Z gamoniowatym czarodziejem a la Rincewind, pomyślę. Klops, że nie znam się na zasadach magii w 2ed.

Nefarius, czy ta zahaczka nie nazbyt epicka :)

Może i epicka ale przynajmniej zwiąże nasze postaci na tyle długo że MG nie będzie musiał się martwić co nas może połączyć w następnym rozdziale albo za dwa czy trzy.

Nie no to tylko tak moja propozycja. Musu nie ma. Magia w 2 ed jest prosta jak budowa cepa, zwłaszcza dla postaci z jedną profesją. Postać wcale nie musi być gamoniowata, ani w ogóle nic nie musi. Wystarczy żeby miała więcej instynktu samozachowawczego niż Duingan. ;)

Dobra, Kymil postać klepnięta. Wasze wspólne sprawy ustalcie sobie sami. Postaram się wprowadzić cie na dniach do sesji. Witaj w szukającej śmierci ekipie. :)

Się doczekać nie mogę.

Nefarius, do szukającego śmierci krasnoluda dołączy złodziejaszek fajtłapa o imieniu Łasica. Obecnie podróżuje po Cesarstwie za łatwym groszem i pełnym żołądkiem. Rzadko zagrzewa miejsce na dłużej, chyba, że w lokalnej ciemnicy. Taak... po pewnym czasie w jednym miejscu robi się dla niego ciut za gorąco i musi wiać, gdzie nogi poniosą. Dorabia jak może: kradnie, rabuje, wymusza, głoduje.

Niestety często trafia w tarapaty. A to kupiec, którego obrabował okazał się miejscowym rzezimieszkiem, a to oskarżono g bezpodstawnie o gwałt na staruszce pod Carroburgiem. Jednak po okazaniu babuleńce delikwenta bez oporów straż miejska wypuściła go na wolność. Tego akurat pojąć nie mógł.

Fizys Regisa nie przysparza mu sympatii bliźnich. Lekko głupawy, lekko zezowaty, drobny opryszek. Łatwo wpadający w oko. Uczciwej pracy się już brzydzi, ale żenić to by się chciał z pulchniutką Agness z Łojanek. Toteż odkłada na wesele. Jak dotąd z mizernym skutkiem.

Może w Grodzie Wilka się poszczęści. W końcu stolica Middenlandu, prawda?

Najprościej byłoby, gdyby chłopcy na siebie wpadli na uliczkach Middenheim jak w komediach romantycznych :) Od razu by zaiskrzyło :)

No dobra, Kymil czuj się wprowadzony. Reszta waszych wzajemnych relacji zostawiam wam.

A i jeszce jedno. jelsi sami sobie nie napytacie biedy w karczmie, to do wieczora macie spokój. Akurat jest czas na opowieści i zapoznania. ;)

Hmm... z postu wynikać może, że Panowie mogą się wcześniej znać i nie było to miłe spotkanie.

Nie, nic z tych rzeczy. Chyba ze sami chcecie. Potraktujcie to jako wyraz czarnego humoru MG, w ustach brodacza.

Dobra, post będzie jutro do południa. Daj mi się Nefarius wykazać jako nowicjuszowi :)

Malahaj do panelu mnie przypnij. Mam juz awatarka.


EDIT: W robocie kocioł, pościk wieczorkiem...

Ekhem... Panowie z waszych ustaleń tutaj, założyłem, że wasze postacie znały się już wcześniej a tutaj "witacie się' jak nieznajomi. Ustalicie między sobą jak to jest z tą znajomością, cobym wiedział czy muszę was ze sobą na siłę łączyć, czy akurat to mamy z głowy.

Dziś i jutro będę robił zakończeni "Bestii" więc post dla was będzie pewnikiem dopiero po niedzieli.