Ceridian – Elf o wyjątkowo smukłej posturze. Jego długie blond włosy dobrze się komponują z ciemno - zielonymi oczami. Ubrany jest w stój podróżnika. Za pasem nosi długi miecz oraz sztylet, a zza pleców wystaje długi łuk i kołczan. Poza tym ma jeszcze torbę u boku. „Ceri” - bo tak mówią na niego przyjaciele, jest z zawodu ochroniarzem, ale tylko z zawodu, tak naprawdę nie umiałby podążać bez ustanku za swoim pracodawcą i siedzieć cicho, a stanie przed jakąś bramą czy drzwiami całkowicie odpada. Tak wiec wyruszył w drogę do Nuln w poszukiwaniu łatwego zarobku i odrobiny przygody. Ceridian podchodzi do chrustu zebranego przez przyjaciół, wyciąga z torby hubkę i krzesiwo po czym rozpala ognisko. Następnie bierze jeden ze śpiworów i kładzie się niedaleko. Spoglądając na ludzi mówi: Skoro wiadomo już że nie ma w pobliżu goblinów rozpaliłem ognisko po chwili dodaje: Proponuje zrobić jakieś warty, powiedzmy zmiana co 1h - jest nas siedmiu wiec każdy będzie miał tylko jedną zmianę. Obudźcie mnie za godzinę lub dwie - to zależy od was. Kładzie głowę na ziemię i próbuje zasnąć [ Dodano: 2006-01-02, 06:32 ] Położył i zaraz podniósł z powrotem tak jak by cos właśnie do niego dotarło. Patrząc na Rodogora powiedział: Ty chyba nas mylisz z wiewiórkami - szyszki, żołędzie ?? Ale jak chcesz to nie widzę problemu, podczas mojej warty mogę je nazbierać dla ciebie na śniadanie. Jak się zdecydujesz to daj znać, a tym czasem dobranoc. |
Rhaimer Zwracam się do towarzyszy: Te owoce muszą nam wystarczyć bo w tym lesie panuje całkowita głusza .Wyciągam koc i kładę się pod drzewem.Po chwili dodaję: Niech ktoś mnie obudzi gdy będzie moja kolej warty. |
Gilsil Nadal śpi. |
Ulrich Trudno ja wytrzymam bez jedzenia do jutra. Idę spać ,jak przyjdzie moja kolej na wartę to mnie obudzcie. Kładzie się i przykrywa kocem na ziemi koło Rhaimera. |
Gilsil wyrzuć tego posta, bo ty śpisz, a śpiący zazwyczaj się nie odzywają. Zjedliście jagody, które mieliście, po czym ustaliliście kolejność wart nad waszym "obozem". Większość wart minęła spokojnie, tylko Rodogor podczas swojej wachty usłyszał jakiś szelest w krzakach, jednak pomyślał, że się przesłyszał. Wyspaliście się, jednak byliście jeszcze bardiej głodni, niż poprzedniego dnia. |
Ulrich Spogląda na kompanów i mówi. Nie ma sensu szukać tu jedzenia na śniadanie, lepiej jeśli odrazu wyruszymy do Nuln. |
Ceridian Mówi : Jestem tego samego zdania, jak sie sprężymy to za pare godzin bedziemy u celu |
Rodogor Potwierdza zdanie kompanów. Ruszajmy, bo faktycznie dojdzie do tego, że będziemy jeść szyszki |
Rhaimer Zwraca sie do towarzyszy: Zgadzam się z wami , towarzysze.Jeśli wyruszymy za jakąś godzinę zdążymy chyba nawet dziś wieczorem do Nuln, a tam czekają na nas karczmy z ciepłą strawą i kuflem piwa. Spakowuje swoje rzeczy do plecaka, gdy jest gotowy czeka na resztę towarzyszy, jeśli podróżnicy wyruszą idzie razem z nimi. |
Ulrich Tak więc chłopaki zwijajmy się stąd jak najszybciej. Przygotowuje się do wyruszenia w drogę. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:36. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0