Achoj chłopaki :) Przygoda ciekawie się rozwija, aż mnie skręca :)

Campo, jak wrócisz, znajdziesz na PW propozycję rozwoju Marianki. Ciekawa jestem czy się zgodzisz...

Pojaw się jak najszybciej.
Najlepiej zanim ta przygoda się skończy :)

Czekam na wyciąg z życiorysu Marianki jakby co.

Przypominam, że zbliża się koniec wyciągniętego na maksa terminu. Nie przewiduję spóźnień lub zaniechań pisania po tylu tygodniach blumelowania. ;)

Tymczasem dziękuję za fantastyczny posta Lecha.

Pzdr.

Campo, ta długa przerwa była mi bardzo na rękę. W tym czasie miałem najgorszą sesję, do tego w najbliższej przyszłości praca dyplomowa i jeszcze mi dziadek umarł.

Daruj, ale w tym tygodniu nie dam rady odpisać. Teoretycznie pracę dyplomową mam 5 lipca, więc zapowiedziałem nieobecności do tego właśnie terminu, ale spróbuję coś napisać 26/27, jeśli termin będzie z grubsza taki.

Oj kręcisz sobie bata na krasnoluda, kręcisz... Czemu inni mogą?
Kiedyś mieszkałem przez płot z podstawówką i zawsze się spóźniałem. Odnoszę wrażenie, że Ty masz podobny problem z gospodarowaniem czasem na pisanie. ;) Czy to miesiąc, czy tydzień, to zbyt często jakoś za mało :P

Wysłałam Szefie :)

U mnie chyba podobnie. Chyba się rozleniwiłem przy takiej przerwie:/ Postaram się jednak napisać coś jutro, choć mam teraz trochę spraw na głowie.

Rzutem na taśmę ale dałem radę :-)
Nie wiem na ile w moich wypocinach zagubił się cały plan ale gdy Bert jest u karczmarza ten obserwuje ciągle bandytów przez lunetę a nóż czegoś nowego się dowie. Później przygotowuje się do walki. Co do samego odbicia grzecznie słucha się reszty z większym stażem.

Termin to koniec soboty 29tego.
Dziękuję tym co napisali za super posty. Zwłaszcza Baczemu za poczucie humoru i Szarejowi za umiejętność pisania w oderwaniu od docsa. ;)

Do akcji nie doszło przez brak konkretnych planów co do tego kto, jak, kiedy, z kim i tak dalej będzie robił wjazd na chatę porywaczom. Sobie to teraz na spokojnie wyklarujcie. Powiedzmy, że Eryk z Bertem wracają przed trzecią po południu i jesteście znowu w kupie. Ponoć proszek ma zacząć działać po godzinie lub dwóch.
Gotte w międzyczasie póki co nie wraca. AJT dostanie PW.

Alaron nie stresuj się, jak nie dasz rady na tę kolejkę to wezmę grubego na cruise control. ;)

AJT, jak to sie mówi, żółta kartka. Potem będzie czerwona. Brak czasu mogę zrozumieć, ale jak sie w międzyczasie pisze w innych sesjach, po stwierdzeniu, że ma się dużo na głowie, to... sam wiesz ;) A czasu na sklecenie posta było prawie miesiąc. :P

U Khazada i Josta nic sie nie działo w tym czasie godnego uwagi. Jak w poście.

Felidae, wchodzisz w tej kolejce. Odezwę się na PW.

Pzdr.

Cóż...
Ciekawe, czy zdołamy odzyskać naszego towarzysza...

AJT, przez Ciebie wpadniemy w tarapaty ;)