Cytat:
|
Poprawiłem, ale to światotworzenie to raczej kiepsko w moim wykonaniu. No chyba, że zaliczymy do tego to dwutygodniowe zmierzaniu ku innemu celowi przez Pietera i nagłe "nawrócenie" :) *** Chodzę bez skarpetek, tudzież onuce w użyciu :aloha: |
Czas do piątku. Nie posunąłem do przodu bardziej, bo w sumie nie wyjaśniliśmy sobie sposobu transportu. ;) Proszę w postach zamieścić informacje jak kto się porusza. Część miała wierzchowce, ale nie wszyscy - i takich do jazdy zdobyć się w tej wsi nie da. Możecie dostać wóz, ale ktoś musi powozić (ma ktoś powożenie? jak nie to będzie trudniej) albo dwa juczne konie. Na wozie można jechać, na jucznych nie ;) No i czy pomożecie tej kobiecie, żebym wiedział gdzie później Was najpierw kierować. Do rozmów np. z Flintem można wrócić, np. wysyłając mi PW z kwestią na którą odpowiem. Proszę nie zostawiać otwartych pytań w scenach już zakończonych (np. nie chcę zobaczyć pytań (bez odpowiedzi) do Flinta w Waszych postach - bo one już pozostaną otwarte, ja się nie będę w swoim następnym poście do tego wracał). Jak są pytania to zawsze chętnie odpowiem. Nie wszyscy są tu weteranami PBF. ;) Pzdr |
Czas do wtorku. Mamy walkę, z tym że niekoniecznie. Można się próbować chować, uciekać, etc. Na działanie od czasu pojawienia się odgłosów jest ze dwadzieścia sekund. Gdybyście jednak zdecydowali się na bitkę, to krótkie info: ja rozgrywam mechanicznie, Wy w postach tylko zaczynacie. Do posta także proszę każdego (również ewentualnych nie walczących) o wyniki 2 rzutów k100. Można użyć internetowych kostnic (np. kostnica.eu), można rzucić swoimi kośćmi. Nikogo nie będę kontrolował. Tylko napiszę, że nie wiecie do czego rzuty wykorzystam, toteż nie zawsze najniższy będzie najlepszy. Pełnych szczegółów tej sceny nie opisywałem, podobnie jak zwierzoludzi. Są jeszcze dość daleko i za drzewami, więc widać co widać. Jeśli ktoś chce, to może przybliżyć wygląd któregoś ze stworów nawet samemu. Tego typu światotworzenie, gdy jest dopowiedzeniem mojego posta, jest jak najbardziej ok. |
Niezła sytuacja, by wydać na świat nowego potomka, huehuehue. Zupełnie jak coś z mitów i legend, gdzie półbóg zostaje wydany na świat w dźwiękach bitwy. No, ale żarty żartami, a swoje muszę powiedzieć, na co się zamierzałem już wcześniej, a jak później się okazało - moje myśli wypowiedział Sekal (zadziwiająca synergia myśli, nawiasem mówiąc). Grupie brakuje lidera, a że jestem chamski i bezwstydny, to naznaczam Alethe na kandydaturę. Jeśli Alethe wypowie coś szczególnie głupiego lub niemożliwego do zrealizowania, to niech to będzie zaznaczone w komentarzach przez Was, jej rola zaś będzie głównie porządkowa. Jak mieliśmy się okazję przekonać - podczas bitwy nie ma czasu na demokrację, a ciut zgrania by się nam przydało. O tym samym napomknie Alethe w moim poście. |
Jak się Alethe wykarze, że się nadaje (czynami, działaniami) to Zebedeusz nie będzie widział problemu że baba dowodzi. Rozumiem że wszyscy "pędzimy" lać te bydlęta ? |
Pędzimy, ale z rozmysłem. Swoje przemyślenia, jak rozegrać bitwę dam w poście. |
No cóż, te przemyślenia to przemyślaniami. Jeden wariat już zaszarżował, a drugi ma wpisane "zabójca trolli", co podejrzewam skończy się podobnie. :D |
Szkoda więc może, że nie zaczekałem na post Alethe Schwarzknauen, ale myślałem, że mamy 20 sekund na reakcję, więc nie za wiele można zrobić. A szybko można albo atakować albo uciekać, no lub też nic nie robić, ale w tedy to także ma swoje konsekwencje :kill: A jak przedstawiają się nasze szanse ? |
Taktyka na walkę prosta. Najpierw szarża potem wielokrotny atak i tak do skutku. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:33. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0