lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Warhammer (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/)
-   -   [Komentarze] Strażnicy Dróg (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/13902-komentarze-straznicy-drog.html)

Dziadek Zielarz 10-01-2016 01:17

No to przekonywanie +2, w zasadzie zastraszanie, w końcu wielkim brzydalom się nie odmawia.

Niby mógłbym się rzucić na jaszczurkę, ale gdzie tu zabawa z odgrywania tępego osiłka? Może w ostateczności, kto wie...

Dhratlach 10-01-2016 01:51

Czy dobrze widzę, że Gunther ma 18 Walki Wręcz na tą chwilę? 15 bazy + 2 za młot +1 za dekokt? To aż woła o jedną wielką jatkę z rąk naszego drużynowego Tanka. :D

Jaszczurka unieruchomiona, bierz ją od ogona! Lub jak w karczemnej bitce... w pysk jej. ;)

Tadeus 11-01-2016 13:48

No i dziękuję wam serdecznie za grę :D

Farciarze do samego końca :)

Dzisiaj otworzę rekrutację do następnej części i wezmę się za wycenę zgromadzonych dóbr i kwitów na te dobra.

Zanim jednak poszukam następnej osoby, muszę wiedzieć, czy wasza trójka nadal jest chętna i gotowa, czy mam szukać więcej niż jednego śmiałka.

Ewentualnie, czy macie kandydata, który jest sprawdzony i wytrzyma nasze tempo i będzie się go dało dołączyć bez rekrutacji. Może być na PW :)

Moderację proszę o niezamykanie tego tematu, bo ewentualnie omówimy tu jeszcze sprawy organizacyjne przed następną częścią. Dzięki! :)

Dhratlach 11-01-2016 16:35

Możesz liczyć na mój łuk. Jak najbardziej zostaje! Drogi same się nie sprawdzą, zwierzyna sama się nie upoluje, a złoto się samo nie zarobi. :D


Co do planów Hansa na jeszcze pobyt w Faktorii:

a) Zaoferować Weissberg'owi fachowe oskórowanie tych przerośniętych wilków, coby faktoria miała skóry na handel. W zamian prosząc o płaszcze z nich dla niego i Kieski

b) odebrać od tegoż Sierżanta mój kwit na krótki łuk który zdałem przed bitwą na cele ochronne

c) zabrał z trzy, cztery goblińskie brzytwy na handel w mieście. Powinny pójść za grosze, może toporne, ale ostre jak cholera. Rzeźnicy powinni być zadowoleni, podobnie jak garbarze, czy kuśnierze. Choć może znajdzie się zapłata w naturze, Hans wybrzydzać nie będzie.

d) zdobyć tubę na zwoje, coby kwity były bezpieczne

e) przekazać Weissberg'owi, że upolowałem przed bitwą tłustego bobra, a jego mięso i tłuszcz zdaję na wyżywienie obrońców. Skórę zachowując dla siebie, a nóż kwit wpadnie za mięso.

f) dorobić trzonek do Hans'owej siekiery


To chyba tyle z tego co mi na tą chwilę przychodzi do głowy. Jak coś jeszcze się przypomni, lub wypłynie w trakcie to dam znać. ;)

Tadeus 11-01-2016 17:09

Spoko, ale aż takie szczegóły nie będą miały większego znaczenia, bo akcja popchnięta zostanie co najmniej o dwa tygodnie do przodu i wystartuje znowu w Weiler.

W końcu podział na przygody nie jest tylko kosmetyczny. To pojedyncze epizody opowieści, a nie sztuczne ciachnięcie i podjęcie akcji parę sekund później :)

Swoją drogą, chętnie przyjmę też wszelkie uwagi co do tego, co się nie podobało, co byście chcieli i tak dalej.

A, co do tej rozmowy o rzemiośle, o której wspominałem to była na początku w komentarzach, tak jak mówiłem:

Cytat:

Z ciekawości, jak stoi sprawa z testami rzemiosła? Zakładam, że Hans podług wykonywanego zawodu strzał umieć robić powinien jeżeli ma wszystkie części

Z łukami jest tak, że wystarczy nóż i siekierka, więc zaplecze sprzętowe mam opanowane No, co innego z cięciwą, z tą to trochę roboty by było i to bardziej w czas idzie niż co innego, a z czasem jak jest, wiadomo.

A tu piszą, że więcej

Ennorath - strona po�wi�cona szeroko rozumianej tolkienistyce. Od fan�w - dla fan�w

No ale to sesja na luzie, więc nie musisz mieć całego warsztatu, starczy jak w najbliższej mieścinie dokupisz u jakiegoś rzemieślnika trochę "narzędzi" czymkolwiek by nie były. No chyba, że faktycznie da się zrobić dobry profesjonalny łuk z pełną wartością bojową samym nożem i siekierką.

Jak aspirujemy do łuków dobrej i najlepszej jakości to na pewno więcej sprzętu będzie potrzeba, a siekierką i nożem to góra zwykłej jakości da się osiągnąć. Nacisk oczywiście na słowo góra.

Pytam o testy rzemiosła nie bez powodu. Jak by nie patrzeć ta mechanika bardzo mi podeszła, a nie raz się zdarzy, że któryś z graczy może grać rzemieślnikiem takim czy owakim i zastanawiałem się jak to ugryźć.

A co do rzemiosła, to tak jak mówię, test najbliższej pasującej cechy (zapewne sztuka przetrwania albo w. encykopedyczna) z bonusem wynikającym z "fabularnego" zawodu postaci Od biedy jak będzie coś super skomplikowanego, co nie pasuje do żadnej cechy, to po prostu dam szansę na powodzenie z głowy, tak jak przy skoku twojego mechanika w zasypaną złomem przestrzeń, bo cholera wie, co w takiej sytuacji się powinno testować

3 i 4ta strona komentarzy

Dziadek Zielarz 11-01-2016 17:19

Dzięki wszystkim za wspólną grę, udało nam się stworzyć przyzwoity kawał klimatu.

Oczywiście piszę się na kolejną część przygody. Format bardzo mi odpowiadał, była dawka emocji, był humor, może mało było wzajemnych interakcji, ale przynajmniej posty pisało się od ręki przez co wyszło nam niezłe tempo.

Gunther Gadobójca, hmmm... trzeba będzie zebrać łuski, kły i pazury z bestii. Może jakiś rzemieślnik wyklepie z tego pancerz? Ostatecznie może pójść na trofeum, albo na handel.

TomaszJ 11-01-2016 19:52

Stanowczo chcę prowadzić Kieskę dalej! Dzięki Mistrzu za powrót do przygody i jej dokończenie oraz towarzystwu za doskonałą zabawę! Jakieś PD za bitwę będą? W końcu się namęczyliśmy1
Plany Kieski:
Łupy wyszabrowane ze strażnicy zakopać!
Zgarnąć jak najwięcej po zielonych może jakieś błyskotki nosili!
Jako że trupa padło sporo, Kieska doposaża się na maksa.
Oraz oczywiście ściema na całego, by swoją rolę podkreślić, jak najwięcej wydębić itd, itp!

Tadeus 11-01-2016 20:59

PDków raczej nie, wstępnie miałem zamiar dać wam nie przed bitwą, ale po bitwie, ale wtedy do bitwy podchodzilibyście z ich nierówną liczbą. A ta mogła być bardzo mordercza, gdyby faktoria "przegrała" swoje rzuty na obronę.

Dlatego te końcowe dostaliście trochę wcześniej jako zaliczkę. Nie chcemy was też przesadnie przepakować, wszak to nie koniec waszych przygód i musi być jeszcze jakiś zakres potęgi do zdobycia ;]

Rekrutacji jeszcze nie otwieram, bo dostałem cynk, że kogoś macie na oku ze swojej strony, zobaczymy więc co z tego wyjdzie. Jak pisałem, czwarta osoba dołączy do was już w bardziej cywilizowanych warunkach w Weiler, co da nam też tyle, że nie będzie miała względem was znacznego braku informacyjnego i nie trzeba jej będzie wprowadzać w zeszłą fabułę przed startem. Musi wiedzieć tylko tyle, że zostanie strażnikiem i dołączy do "jakiejś" ekipy ;]

Swoją drogą robię spis ekwipunku i znalazłem trochę ciekawostek. Między innymi szlachecką kolię:

Cytat:

Za to szybko okazało się, że kolia mogła rzucić trochę światła na osobę tajemniczej, bogatej kobiety. Między bursztynowymi inkrustowaniami dało się bowiem zauważyć symbol gołębia i szpady. Zakonnik nie był może wybitnym znawcą heraldyki, ale kojarzył, że rodzinna Gauernhofów, dość hojnych darczyńców świątyni nosiła taki właśnie herb. Chyba nawet swego czasu mieli posiadłość w tych rejonach. Niestety nie wiedział, co stało się z nimi po zawirowaniach związanych z ostatnią wojną i gdzie dokładnie się ten dom znajdował.

Kieska, gdy zobaczył herb wiedział za to jedno. Z całą pewnością nie ułatwi on ewentualnej sprzedaży błyskotki. Nawet niektórzy paserzy niechętnie obracali tego typu towarem, który, nie daj bogowie, mógł być jakąś bezcenną rodową pamiątką i ściągnąć na nich gniew całej familii.

Jako mytnik miał jednak jako takie doświadczenie z biżuterią, ludzie zastawiali u niego czasem jakieś błyskotki, zdarzało się nawet, że było to coś więcej, niż tanie śmieci, gdy przemykali się podejrzanie anonimowym orszakiem i nie chcieli, by zanotował fakt ich przejazdu. Oczywistym było jednak, że tu miał do czynienia z zupełnie inną kategorią biżuterii. Mowa była o stu koronach wzwyż.

Tadeus 13-01-2016 23:18

Z newsów: Rekrutacja na tajniaka się nie powiodła. Jutro nie za bardzo będę miał czas wrzucić rekrutkę normalną, więc pewnie będzie w piątek.

Dhratlach 14-01-2016 17:58

Mistrzu, przypomniały mi się kolejne punkty do zrobienia jeszcze w Faktorii.

g) Wydobyć woreczek jadowy przebrzydłej jaszczurki i poprosić medyczkę o przerobienie jego zawartości na trucizną na ostrza i groty.

h) Zrobić sobie naszyjnik z kła bestii - takie trofeum na szczęście. Wiem, bezużyteczne to pewnie, ale może siła amuletu odstraszy inne jaszczurki i pecha. Nie ma to jak myśliwska wiara i obrzędy z zarania dziejów.

To w sumie chyba wszystko. Czekam na część dalszą naszych przygód. :D


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:02.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172