Jestem, żyję.

Dotarliście do węzła. Musicie zdecydować co dalej - w dół czy tunelem.

Kerm, piotrek.ghost wciąż nie wydaliście PD.

Może stwierdzili, że jest za łatwo z tak dużą ilością PeDeków i nie bądą ich wydawać;)?

nie ma mnie do niedzieli, poczekasz xep żebym wtedy odpisał ?:)

Czekam jeszcze na KurtaCH. Ale on raczej przed niedzielą odpisze. W sumie Twój odpis nie jest potrzebny, zadeklaruj tylko czy Druga zgadza się z planem szukania niżej czy chce penetrować poziom 1. Albo odpisz dzisiaj :)

nie dam juz rady :( konwent robie i tuzin rzeczy na raz:( ja bym sprawdził okolice najpierw u góry co by cos za plecami nie zostało ale jak sie uprą to pójdzie, jemu rybka ;)

@MG: Mój odpis już jest. Pochwaliłem się trochę znajomością historii. Zrobiłem to bez żadnych rzutów bo nie zależało mi na tym, żeby edukować innych datami i nazwami kopalni lub twierdz gdzie działy się takie lub podobne dziwy.

@vanadu: Wykorzystałem Twoją deklarację z komentarzy i wprowadziłem ją do swojego posta - wyszło bardzo barwnie;)

Nie chcę pisać kolejnego, nieprzyzwoicie krótkiego posta, dlatego deklarację wrzucam tutaj - Søren podejdzie do sadzawki i spróbuje podpalić jakąś plamę trzymaną w ręce pochodnią. Jeśli to wyjdzie, to przyłączy się do Gunthera i przygotuje 2-3 strzały zapalające (zanurzy owinięte skrawkiem materiału groty w oleistej cieczy). Na "trzy" możemy ostrzelać mutków i dalej prowadzić ostrzał, gdyby próbowały zawrócić i w ogóle były zbyt żywotne ;)

Mortensen zaproponuje blokadę tunelu w miejscu rozwidlenia. Chodzi o to, żeby mutki nie rozlazły się po całej kopalni ;)

Druga opcja (np. gdy okaże się, że jest tam zbyt dużo dymu) - miejsce, gdzie ktoś/coś przebijało się przez zamurowany tunel - przejście powinno być dość wąskie i będzie łatwiej bronić.

Trzecia - jak w poście stoi, czyli na spiralnym chodniku. Łucznicy ostrzeliwują wroga, reszta stara się go nie przepuścić - byłaby przewaga wysokości, możliwość zepchnięcia ciała pokonanego wroga na tłoczących się za nim odmieńców (domino? :roll:) i takie tam. Jeśli wleziemy dość wysoko, to unikniemy ew. próby rzucania odłamkami skalnymi z dołu (a jak już dorzucą, to siła uderzenia będzie o wiele mniejsza - spróbujcie kiedyś rzucać czymś do góry :mryellow:).

Mniej więcej tyle.

:nordic:

Tak w sumie, bo mnie troszkę ciekawi: czemu nie zaproponowałeś tego słowami swojej postaci? Bo ja ogólnie to jestem trochę przeciw takim ustaleniom poza sesją. :D
Dym na pewno utrudnia komunikację, więc nie ma raczej mowy o dyskusji o tym i to właśnie jest fajne, umożliwia odgrywanie i wczucie się w sytuację. :)

Spieszę z wyjaśnieniem ;)

W poście stoi właściwie to, co napisałem w komentarzach (może poza punktem drugim... :roll:). Stąd nie będzie dla nikogo fabularnym problemem nawiązanie do tychże przemyśleń Mortensena, szczególnie po informacji w Komentarzach, że podzieli się nimi z pozostałymi.

Dlaczego nie ustami postaci? Hmm... najpierw miało być (w formie wtrącenia na koniec, że przy najbliższej nadarzającej się okazji podzieli się wynikami swoich rozważań), potem jednak uznałem, że tak naprawdę jako gracz nie mam pojęcia, gdzie ewakuująca się z powodu zadymienia ekipa BG znajdzie nieco tlenu, by móc jakimikolwiek przemyśleniami się podzielić (a trochę bez sensu pisać o chęci obstawienia rozwidlenia, jeśli miejscem rozmowy będzie wejście do kopalni na powierzchni ;)). Następnie wrzuciłem info do Komentarzy i jakoś wyleciało z głowy, by robić coś jeszcze w wątku sesyjnym.

Nasz drogi MG nie wprowadził szczegółowych zasad co do tego, co ma znaleźć się w sesji, a co w komentarzach. Co więcej, w przypadku potyczki pod Białą Skałą uczestnicy składali deklaracje dot. działań ich postaci również w komentarzach, a walka była chyba ważniejsza dla przebiegu sesji, niż mało w sumie istotna uwaga Mortensena, którą tak naprawdę pozostali mogą zwyczajnie zignorować). Nie było wówczas żadnych protestów na taką formę i stąd taka forma mojego udziału (wracając do kopalni), tym bardziej, że w samej sesji opisałem pokrótce o co BG chodzi.

Podsumowując - uznałem, że przemyślenia myśliwego nie są na tyle istotne, by posyłać po Edytę (:roll:), za to celem rozwiania wątpliwości dałem wyjaśnienia w Komentarzach do sesji.

Z grubsza tak to wyglądało :)

Pozdrawiam!