No to schodzimy do tej wioski.
MG - nasz los idzie w Twoje ręce :D

za, że dodam krótko ;)

Wiedźma domaga się, aby pokazać jej wszystko co macie, a ona wybierze sobie zapłatę za pomoc. Co to za pomoc będzie, nie wiadomo :)

odpiszę jutro, dopierow róciłem po 4 dniach nieobecnosci, jutro koło południa bedzie:)

Ponowię pytanie o wygląd hrabiego - czy przypomina jednego z mężczyzn widzianych przy powalonym drzewie?

I druga sprawa - jak w ogóle wyglądali tamci dwaj? ;P

W nocy wszystkie koty są czarne :)

Było ciemno, patrzyliście przez zasłonę liści. Wiadomo tylko tyle, że byli to ludzie i nie nosili widocznych oznak mutacji.

Oki, a czy któryś pasował do podanego przez hrabiego opisu rzekomych złodziei (np. siwowłosy, brodaty)?

Takie szczegóły jak broda, raczej wam nie umknęły w ciemnościach. Obaj mężczyźni widziani z mutantami nie mieli bród.

odpiszę z rana jutro

Moja propozycja zatem - nasza dwójka idzie w stronę zamku.
Nie pamiętam, jaka jest odległość między wioską a zamkiem... Z daleka to bym się nawet zamkowi przyjrzał.

Oswald jeszcze nie wyrzuci worka ;)