Szczerze, to ja nie chcę, jeszcze nie, trochę na to za wcześnie moim zdaniem. Zakładając, że w ogóle kiedyś mamy to otwierać, ja rozumiem, że jak MG dał, to kusi i rączki same lgną do kluczyka, ale może lepiej jednak to zostawić w spokoju? :)

Mam swoje teorie na temat mocy tego przedmiotu i czym on może być, ale wolę się tym nie dzielić, nie tylko niepotrzebnie ktoś może się zasugerować czymś, co później okaże się błędne, ale również nie trawię takiej meta-gry.

Rurk Ci nie zaradzi, bo zajęty jest na pierwszej linii, więc albo ktoś inny, albo otwierasz.

Źle kombinujesz z ta klatką. I masz złe spojrzenie na sprawę. Nieważne czy otworzy klatkę gracz. Ważne czy otworzy ją postać :) Jeśli czujesz, że postać otworzy klatkę z takich czy innych powodów, zrób to.

valdred atakuje znad znad głów krasnoludów gdy zombiaki będą leżeć na tarczy albo wystarczająco blisko

To ryzyko jest bo jak krasnal będzie zamach brał to można oberwać :D

A gdzie krasnoludzka precyzja? xD Młotami zgolimy ci zarost.

Moje przypuszczenia sprawdziły się co do dwóch punktów:
1. klatka jest związana ze złotym wiatrem magii
2. MG nie będzie takim wałem, żeby nas za otwarcie jej wymordować już na początku gry

Margaret taka zupełnie niezorientowana, jej błędne interpretacje są groźniejsze od niewiedzy reszty drużyny, a nie ma kto jej zwrócić uwagi na pomyłki :)

Kurcze, a miałem w pogotowiu do wysłania kartę ucznia czarodzieja z kolegium światła, mogłoby być ciekawie. Musimy chyba złożyć ofiarę Mistrzowi Gry za to że nas nie zaciukał z miejsca tylko dał czas żebyśmy zdążyli narobić w majty :D Ale teraz taka banda geniuszów arytmetycznych będzie nie do żdżarcia kiedy przyjdzie do liczenia pieniędzy :p

Tak to już z guslarzami bywa:p

A z guślarzycami jeszcze bardziej :P

post łysego elfa właśnie wygrał internety :-P