Zatem dochodzi do rozstrzelania bandytów. Bo straż miejska ma utorować drogę osobie która używa rogu. Dopuścił do gry szlachtę. Więc o pewnych rzeczach musi wiedzieć. Myślałem, iż wie iż sygnał jest najważniejszy mogą się nim posługiwać szlachcice i dyliżanse. Ten kto wchodzi w drogę słysząc dźwięk rogu sam naraża się na koszty. W sprawach fabularnej mistrz nie ma zawsze racji. To wystarczy prawa szlacheckie są szerokie. Prawem szlachcica jest zabicie impertynenta i nie ponosi za to żadnej kary jeśli zabity należał do klasy niższej. Ma prawo wyzwać na pojedynek szlachcica i zabić go. Ma prawo do reprezentant w pojedynku czyli szampieża, jednak wynik pojedynku ma wpływ na szlachcica w zależności od ustaleń przed pojedynkiem. Jeśli szampież ginie szlachcic jest np. duszony lub musi zażyć truciznę Szlachty nie może aresztować nikt z klasy niższej. Pierwszeństwo na drogach. Szlachty nie poddaje się torturom. Szlachcice posiadający ziemię w wielkości wioski i ziem okolicznych muszą na nich zapewnić spokój ale mają też prawo do ścigania myta, podatków, oraz do sądzenia za przestępstwa. Mam prawom ich rozstrzelać bo mnie obrazili. Właśnie ma wpływ, dlatego szlachectwo jest takie pożądane i dlatego za podszywanie się pod szlachtę delikwenta podaje się torturom i widowiskowo kaźni. Nie wykłucam się o wszystko, lecz szlachcic ma swoje prawa, nawet ten najmniejszy szlachcic i to są podstawowe z praw szlachciców. Szlachcic to szlachcic, niezależnie czym się zajmuje. |
Użyj więc Zastraszania. |
Nie, gdyż rzut nie może decydować o prawach szlachcica. |
Cedryk zapominasz się, to nie jest średniowieczna Europa, tylko Warhammer, tu szlachta płaci podatki i musi przestrzegać prawa. |
Nie, nie zapominam się Tak Tori przestrzega praw, które posiada i innych praw w tym prawa o wolnej drodze. Płaci też podatki. Jak pisałem to ci przeszkadzający osobom posługującym się rogiem w przejeździe podlegają karze. Szlachta w Warhamerze to zlepek najgorszych cech szlachty średniowieczno renesnsowo barokowej i najlepszych dla szlachty praw szlacheckich, potwierdzanych przez kolejnych władców. Tym bardziej w epoce Trzech Królów władcy potrzebują szlachty. Zapewne też tych praw było znacznie więcej niż wymieniłem. Im słabszy władca tym więcej przywilejów dla szlachty musiał dać. Tu zaś mamy, aż czterech pretendentów do władzy jednocześnie. Po prostu przyjmij Barid, iż dziesiętnik gdy zrozumiał, iż Tori miał pełne prawo do tej gonitwy przez miasto posrał się dosłownie i zasmrodził otocznie i z podkulonym ogonem czmychnął z posiadłości Toriego. Bez testów, gdyż prawa szlacheckie nie mogą podlegać testom. Jedynie mogę rzucić na to czy dziesiętnik posrał się w gacie gdy uciekł z posiadłości Toriego i czy widzieli to jego podkomendni i ochroniarze domu Toriego. Smród będzie niezły. |
Dam ci jedno i ostatnie ostrzeżenie. Jeśli chcesz grać musisz deklaracje poprzeć udanym (bądź nie) testem. Gramy na mechanice a nie na to co twierdzi Cedryk. Edit: to MG decyduje kto się posrał, gdzie się posrał i kiedy się posrał. Nie gracze! |
Zatem to gówno jest zapachem z Reiku, ale co mówi i myśli moja postać to piszę ja. Prawo szlacheckie jest niezmienne stanowi o trwałości władzy każdego pretendenta. Chociaż nie musi obowiązywać na terenach innych pretendentów, lecz najczęściej obowiązują identyczne. W końcu szlachcica można przekonać do przejścia na swoją stronę często gęsto szlachcice tak przechodzą po kilkanaście razy, zmieniając frakcje jak rękawiczki zgodnie z ich widzi misie. Najlepsze w tym wszystkim jest, iż szlachta jest potrzebna Pretendentom dlatego praktycznie nie ma czegoś takiego jak zdrada stanu, gdyż w innym przypadku nie było by wcale szlachty,ani pretendentów i panował by ogólny chaos. Szlachta jest tak jak te psy pasterskie, chroni się je poświęcając nawet owce, bo w końcu bez nich wilki by zjadły pasterzy. Motłoch zaś rozprawił by się z pretendentem do tronu dlatego ci poświęcają wolności plebsu na rzecz dobrego samopoczucia szlachty. Każdy z pretendentów jest trzymany w szachu przez swoją szlachtę. Jeśli nie zapewni jej przywilejów, zmienia się wtedy pretendenta. Jakikolwiek zamach na przywileje prawa szlacheckie kończy pretendowanie danego kandydata, przynajmniej w epoce Trzech Królów. Dlatego lubię tą epokę. Olbrzymie możliwości dla kultystów a co za tym idzie dla inkwizycji. Od groma przywilejów szlacheckich. Beznadziejnie słaba władza Pretendentów opierająca się na szlachcie, której zapewniano wszelki przywileje. Żołdactwo rozpasane łupami zdobywanymi na ziemiach innych pretendentów. Idealny okres dla szlachty pod wszelkimi względami. Bardzo zły dla wszystkich nie będących szlachtą, którzy choćby krzywo spojrzeli na szlachcica. |
MG, zastanawiam się czy na taką okoliczność w jakiej jest moja postać nie byłby odpowiedniejszy test spostrzegawczości niż przeszukiwania. W końcu chodzi o to żeby kogoś zauważyć. |
Może być, i tak rzucasz na Inteligencje więc test ten sam. |
Wybaczcie. Na dzisiaj planowałem odpis ale nie dałem rady. Max czwartek wieczór, piątek rano post. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:18. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0