Swoją drogą, 200 koron za znalezienie kota? Chyba w Inkwizycji za słabo nam płacą :P

Lord Skoczysław to nie pierwszy lepszy dachowiec a dziedzic fortuny.

Znów jakaś ekscentryczna staruszka zapisała wszystko kotu? :D

Tytuł lorda nie nadaje się byle komu :D

To jak kupujemy puszekę sardynek i biegamy pomieście z okrzykiem kici kici :)

Dobra panowie post się smaży, ale nadal jest surowy. Iakovich takie moje założenie, popraw jeśli się myle ale beczkę piwa to ty chyba Bugmanową szukasz a nie jakieś ludzkie sikacze co?

Pewnie że Bugmanową inna nie ma odpowiedniego smaku choć nie wiem czy moi koledzy w fachu poznają te suptelne różnice smaku. Bez urazy ale na piwie się nie da mnie oszukać.

1. Szlachta ma prawo do pierwszeństwa bezwzględnego drogach, kto nie ustępuje ten sam sobie szkodzi.
2. Kłus nie jest najszybszym chodem. To nie cwał ani galop. Jest czas na odejście a ulice są dość szerokie przynajmniej na tej trasie.
3. Na Sigmnara jak wyobrażasz sobie zatrzymać rozpędzoną do 15km na godzinę 1,5 tonową kupę mięśni i żelaza? Zresztą nie zaważa na żadne zatrzymywanie jeśli ktoś mu wyjdzie w drogę uzna to, że łamie prawo, jego prawa szlacheckich, uzna za bandytów i wtedy kopia pójdzie w dół. Bandytów się zabija, zaś strażnicy wiedzą, iż na sygnał trąbki (rogu) mają pomóc szlachcicowi oczyszczając drogę. To w końcu jest ich zadnie między innymi. Straż wie, iż Szlachta ma swoje prawa w tym do pierwszeństwa na drogach.
4. Poproszę o dokładny opis fabularny sytuacji. Jak zostaje zatrzymany i co dokładnie powiedzieli strażnicy. Szlachta ma wiele praw w tym nietykalność osobistą. Zapomnij od razu o aresztowaniu. Prawo do bezkarnego zabicia impertynenta, jeśli nie jest szlachcicem, bo szlachcica może wyzwać na pojedynek. Zaś szlachcicowi nic prawnie nie może zrobić strażnik miejski. Najwyżej może go grzecznie przeprosić, iż nie zdążył oczyścić drogi przed nim, narażając drgiego konia na przypadkowe zranienie.

Rozumiem iż po to dogonili strażnicy Toriego aby go przerosić, bo wiedzą iż może na nich donieść za to, że nie oczyścili drogi przed nim. I tak odpisuję.

Cedryk, nie zasłaniaj się w kółko szlachectwem. Stratowałeś to stratowałeś (możliwe że jakąś szlachtę również), więc odpowiedzialność trzeba ponieść. I zatrzymali Cię pod domem, czyli pewnie kiedy sam już zatrzymałeś konia. Poza tym MG ma zawsze rację, chcesz się wykłócać o wszystko?

Widzę, że ktoś czytał zasady. Podoba mi się to. :D

Co do twoich punktów Cedryk. Prawo to prawo, i żadne szlachestwo z niego nie zwalnia, a poza tym należysz do biednej szlachty, niemalże mieszczaństwa. Taki hrabia, baron czy inny arystokrata to może i takie prawa ma. W twoim wypadku jedynie status panter ratuje Cię przed lochem. Pamiętaj, że miasto jest w stanie wojny więc twoje złoto pójdzie do kasy elektora by wyposażyć kilku wojów.

Co do "Rozumiem iż po to dogonili strażnicy Toriego aby go przerosić, bo wiedzą iż może na nich donieść za to, że nie oczyścili drogi przed nim. I tak odpisuję."

to masz napisane przez mnie możliwości. Przekonać cię by cię do lochu nie wrzucali bo jesteś rycerz i łowca czarownic i śpieszno ci było do domu. Zastraszyć, że nie masz czasu bo jesteś rycerz i łowca czarownic i że jak cię nie puszczą to potraktujesz ich jak heretyków. Grzecznie zapłacić i odejść w spokoju. Szlachectwo nie ma nic do rzeczy.