[Komentarze] Cicha jak ostatnie tchnienie
 

Mechanika śledztw. Zasady dodatkowe. Ważne linki.

Linki podstawowe:

• Dokument główny
• Plotki
• Poszlaki, odkrycia
• Walki

Zasady dodatkowe:

• Jak skrzywdzić bez krytyka
• Odwracanie kości - większe szanse (doc autorstwa Clutterbane ;) )
• Jak skrzywdzić bez krytyka - ściągawka (doc autorstwa Clutterbane)

Mechanika śledztw:


Pierwsze wskazówki gdzie możecie podążyć dostaniecie już na starcie od samego zleceniodawcy.

Zaznaczam, że bardzo ważnym elementem jest wyciąganie przez was konkretnych wniosków, formułowanych na podstawie odnalezionych poszlak. Myślałem nad tym by wasze postacie po każdym dniu wasze postacie spotykały się w jakiejś karczmie i przeprowadzały coś w rodzaju narady, gdzie dzieliłyby się zdobytymi informacjami oraz przemyśleniami, które im się nasunęły.

Koniec fazy śledztwa następuje, gdy dojdziecie do wniosku, że macie już wystarczająco dużo informacji by móc zacząć działać w celu pokonania adwersarza lub kiedy nastąpią jakieś poważne okoliczności (ziści się plan adwersarza, ucieknie itp.).

Pamiętajcie, że wasze postacie nie muszą ograniczać się tylko do jednego wątku. W czasie śledztwa mogą natrafić na wiele innych nieprawidłowości, niekoniecznie związanych z Zaginięciami, za którymi możecie również podążyć.

Pozostaje zatem powitać zarówno MG jak i współgraczy oraz życzyć wszystkim udanej zabawy

Uszanowanko!

Życzę wszystkim miłej i bezpiecznej zabawy. :diabol:

Dzięki Hazard za przyjęcie. Witam też serdecznie wszystkich znanych mi współgraczy i (niemniej serdecznie) tych z którymi spotykam się po raz pierwszy. Życzę wszystkim dobrej zabawy, oczywiście dla nas graczy bo coś czuje, że postacie zostaną ostro przeczołgane. No ale w końcu jest to "ponury świat niebezpiecznych przygód".

W gwoli ułatwienia pierwszych integracji wrzucę też skrócony opis mojego bohatera. Oczywiście zawrę go też w pierwszym poście.
Kruk jest mężczyzną przeciętnego jak na Imperium wzrostu o dość szczupłej budowie ciała przez co może wydawać się wyższy. Trochę dłuższe, czarne włosy były chyba niedawno strzyżone, na twarzy nosi dwu-trzydniowy zarost. Uważny obserwator dostrzeże bliznę na górnej wardze a gdy Kruk się odezwie można i zauważyć brak górnej dwójki. Co wydaje się dziwne w jego twarzy to oczy, intensywnie niebieskie, nie pasujące do koloru włosów.
Chodzi prosto, nigdy się nie garbi a porusza się z gracją szermierza. Zresztą nie tylko ruchy wskazują na wprawę w tym rodzaju walki a i broń. Pas obciąża mu rapier i długi nóż. Drugi, o charakterystycznym guzkowatym jelcu wystaje z cholewy buta.

Jeśli Szarlej zapoznał nas ze zgrabnym opisem swego bohatera, to nie mogę być gorszy. Wersja skrócona, ale wystarczająca jak myślę.

Ludwig jest ogromnym mężczyzną, którego sfatygowane podróżne ubranie opina wielki jak beczka tors, a splecione ramiona ukazują ogromne bicepsy. Jego oblicze stanowi świadectwo intensywnego życia - jego ciężka, godna drapieżnika szczęka jest lżejsza o zęby i porośnięta gęstą jak głóg brodą. Zwykł mówić głośno i wulgarnie, ale jest idealnym kompanem do kielicha. Albo tuzina. Wysławia się z mieszającą w głowie zbitką akcentów. Cierpi na chroniczne zapalenie spojówek, często odruchowym gestem pociera nadgarstki, gdy zaś się posila, zakrywa przedramieniem miskę bądź talerz.

Czyżbyś Fyrskar grał bretońskim agentem, który ma za zadanie stworzyć uśpioną siatkę szpiegowską w Imperium? ;-) Widzę, że barwne persony spotkają się na sesji.

Zobaczysz. Ja z kolei mam pewne podejrzenia w stosunku do Twojej postaci, idzie mi o pytania o Pana Mordu, jakie zadawałeś na Krzykaczu. ;)

Twój opis skojarzył mi się z trylogią husycką i pewnymi podobnymi objawami.
A co do Pana Mordu... Owszem pytałem na potrzeby tej karty :-)