Nie robię Editów bo jeszcze MG przegapi. Zapomniałem o rakietach śnieżnych a tez by się przydały, choć po prawdzie nawet nie wiem/ wątpię czy będzie mnie na to wszystko stać. Może zapłace w naturze? Tzn poradą, pomocą lekarską, nie myślcie sobie... :) Wszak Thorin to dość utalentowany medyk z znajomością chirurgii.

Potrzeba mi rondelka i rakiet śnieżnych. No i tych maści na odmrożenia. Jakoś nikt się nie zgłasza z ofertami wsparcia w zakupach więc najwyżej będę na miejscu gdy przyjdzie odcinać odmrożone za mocno członki. Piłę do cięcia mam, więc nie będzie problemu, Już w poprzedniej sesji amputowałem kamratowi nogę a kamratce pierś, więc dont wory trafiliście na dobrego rzeźnika.

Nawet dłoń jednemu uatowałem przed amputacją, ale bez maści nie gwarantuję że tak będzie i tym razem. :)

EDIT krasnoludy się niech nie martwią, im to akurat z własnych smarków zrobię maść jeśli zajdzie taka potrzeba :D

Po prawdzie jednak kasy mało , i obawiam się że tak czy siak dojdzie do handlu wymiennego czy usługowego. Tzn nie wiadomo co nas zastanie po dotarciu na miejsce, ale nauczony doświadczeniem nie zakładam z góry że nas ktokolwiek w cokolwiek doposaży... A za żołd będzie ciężko coś kupić pośrodku gór i pustkowi, zreszta żołd tez pewnie będzie wypłacany po jakimś czasie a nie codziennie... Choć kto wie, może jakąś zaliczke krasnoludy wytargują. :)

To oczywiste ze dwarfy cala gotowke wspolnie wydaja.

I do kibla we trójkę chodzą xD

tak kończą wszystkie gobliny, zaciukane i obsrane na pożegnanie przy spotkaniu z dawi...:D

Flame, podeślij mi tę listę zakupów dla Waszej dwójki, bo bez tego nie mogą dokończyć swojej odpiski ;).

Ewentualnie Ty, Nami, podeślij, jeśli masz to gdzieś pod ręką :).

Sprzedajemy konia z siodłem i uprzężą by zakupić rakiety śnieżne, prowiant i alkohol. Może jeszcze jakiś garnek i ewentualnie jakieś rzeczy na rozpałkę. Pewnie jakieś środki przeciw odmrożeniom się przydadzą... jak wrócę do domu to będę myślał dalej, ale równie dobrze możesz opisać to dość ogólnie.

No to jadziem dalej.

Nami, możecie sobie z Flame'em zrobić dialog nad ranem, po tym, jak się Elsa obudziła z koszmaru (oczywiście, jeśli będzie chciała mu powiedzieć o tym coś więcej).

Odnośnie pogody: mróz, tak z -10 stopni jak na razie. Z rana trochę słońce się przebijało, w momencie znalezienia wozu nad okolicą wiszą ciemne chmury, ewidentnie zbiera się na śnieg.

Co do dziewczynki: jeśli ktoś chce ją bliżej oglądać, żeby ocenić jej stan, to niech mi to zaznaczy w docu, to się dopiszę. Bo i tak będziecie musieli się naradzić, a mnie interesuje, co zrobicie z małą - czy ją weźmiecie ze sobą, zawrócicie do Frossborga (wielkimi krokami zbliża się szarówka, więc będziecie wracać po nocy. Dajmy na to, że na nasz czas jest około 15.00), czy ją dobijacie, czy zostawiacie. Czy cokolwiek innego sobie wymyślicie :). No i dopiszcie to, co zakupiliście do ekwipunku w forumowej KP.

Deadline tej tury ustalam na piątek, 18.03., 20.00, zatem trochę więcej czasu, ale niektórzy mają trochę do popisania ;). W razie jakichś wątpliwości - pytać.

Ona to akurat naturalnie tak wyglądała, więc żaden dziw czy sugestia nieprzespanej nocy d:

Rozpisuję to na docu, ale Galeb poprosi Thorina o zdiagnozowanie dziecka. Ogrzejemy je, opatulimy i weźmiemy ze sobą... tak chce zrobić krasnolud. Jeżeli będzie trzeba będzie karmił dzieciaka ze swoich racji i niósł go.

Deklaracja Kyana na docu jest.