Dobra, nie wiem co mam napisać żeby nie wyszło "Idę, bierę topora do tego zarzucam kolczugę i hełm." Więc deklaruje w komentach, i ruszmy już do przodu bo z tym sierżantem już trzy tygodnie gadamy...

Jutro wyjeżdżam i będę w poniedziałek jak coś.

Ok, trochę przyspieszyłem akcje co by zebrać całą drużynę razem i szykować się na spotkanie z głównym antagonistą. :)

Witam wszystkich. Jestem już po wczasowaniu i próbuję zebrać się do kupy. Powoli będę ogarniał wszystko. Jakby ktoś chciał zagadać lub o coś spytać pisać.

Co by nie trzymać wszystkich w niepewności, a przede wszystkim przeprosić. Informuje że dziś odpisze, dopiero dziś ale wiecie "taka imprezka, zostaje do środy."

No i co, gramy?

Orthan. Żyjesz? Tu z niecierpliwości już zęby obgryzami a krew nabuzowana nosem i uszami kipie :-D

Żyję, jest odpis. Trochę praca i studia mnie pochłonęły :).

EDIT.
Obecnie jestem trochę zajęty pracą, studiami i do tego dochodzą sprawy klubu bitewnego-RPG w moim mieście. Więc obecnie odpisy będą pojawiać się trochę wolniej.

Byle byśmy wiedzieli że będą, bo jak głucha cisza to można pomyśleć że sesja padła.

Słyzałem o Bitewniaku? Jeju! Jak ja dawno nie tłukłem się w battla.

Ok. Rozumiemy i uzbrajamy się w cierpliwość :-D