Obecność minotaura z lekka zdenerwowała Markusa. -Minotaury to okropne bestie. Ciężkie do zabicia. Pamiętam, jak raz natknęliśmy się na takiego, przy wyrębie lasu. Połowa z nas zginęła albo została ranna. Musimy uważać, jest bardzo silny. Przystał na propozycje towarzyszy, by na początku potraktować minotaura strzałami, a dopiero potem zaatakować wręcz. -Dobra, kiedy wystrzelicie kilka strzał, to ja wyjdę i go zaatakuje. Wy próbujcie obejść go z boku, albo od tyłu. Postaram się skupić całą uwagę na sobie. Po tych słowach wziął topór w dłonie, ściskając go mocno. Czekał aż towarzysze zaczną ostrzał. |
Rubus spiorunował niziołka wzrokiem. Bojąc się odezwać żeby ślepiec nie nabrał podejrzeń. "Bogowie jego niewyparzona gęba zaprowadzi mnie na stos szybciej niż inkwizycja." Wziął kilka głębokich wdechów żeby się uspokoić. - Mnie się coś nie podoba ta jego trąbka na sznurku. Niby sam jest ale może to jakiś róg sygnałowy albo co. Ojcze czy w twojej mocy jest nam pomóc w tej sprawie? Żeby nie zdołał wydobyć z niej głosu? |
Kapłan się zamyślił a po chwili powoli skinął głową. -Mógłbym spróbować zrobić coś takiego synu. Musiałbym się jednak znaleźć w miarę blisko i ktoś musiałby mi pomóc w jakiś sposób zlokalizować cel. Musiałbym go usłyszeć. |
- Może po prostu z nim pogadamy? - zaproponował naiwnie Niklaus |
Rubus z ulga przyjął że kapłana porzucił temat drugiego czarodzieja. Niemniej jakkolwiek Niklaus był ujmujący tak jego paplanian nie czasem działała mu na nerwy. - Było by pierwszorzędnie. - odpowiedział kapłanowi - Niby stoi tu sam ale kto wie czy nie ma władzy kogoś wezwać. - Potem zwrócił się do niziołka. - Świetnie że się zgłosiłeś zostać przewodnikiem czcigodnego Odo. |
|
Jak postanowił tak zrobił. Niziołek podprowadził ślepego starca kilkanaście metrów w kierunku kurhanu i krzyknął to co zamierzał a następnie tchórzliwie uciekł. Minotaur wytrącony krzykiem z religijnego transu zerwał się na równe nogi i puścił się biegiem w kierunku roztrzęsionego starca rycząc i ściskając w łapach ogromną maczugę. Odo jak przystało na sługę boga bitwy zachował się bohatersko. Opanował drżenie i wyciągnął rękę w kierunku ryczącego stwora wzywając po raz ostatni swojego boga. Rubus po raz kolejny zobaczył magię sączącą się z rąk starca i płynącą w kierunku stwora. Widział też jak ulega ona rozproszeniu nie przynosząc żadnego skutku. Bestia oparła się magii! Cios ogromnej maczugi spadł na Oda niczym grom. Starzec zatoczył się i padł na ziemię charcząc. Ramię które przyjęło cios wygięło się w kilku miejscach w których normalnie się zginać nie powinno. Wtedy padła pierwsza salwa. Trafił tylko kamień wystrzelony z procy Niklausa. Kudłate i okryte skórami cielsko przyjęło uderzenie w taki sposób, że trudno było stwierdzić czy w ogóle strzał poczynił jakieś szkody. Mając przed sobą leżącego człowieka minotaur wyprowadził dwa kolejne uderzenia. Śmiertelne było już pierwsze rozgniatające czaszkę kapłana jak skorupkę jajka. Kolejne zgniotło klatkę piersiową. Krew i mózg bryzgały w około tworząc makabryczny widok. Markus, Rubus i Rolf skrzywili się ale po chwili udało im się opanować. Niklaus zaś poczuł jak rozpada się jego osobowość. Był w stanie walczyć, ale nie do końca był już tym samym niziołkiem. Po zamordowaniu kapłana minotaur nieoczekiwanie przypadł do ciała i zaczął łapczywie pożerać to co zostało z jego zwłok. Ten widok był jeszcze gorszy niż sama scena mordu. |
- Mam nadzieję że pożyjemy dostatecznie długo żeby zabić tego głupca. Rubus z wściekłości powiedział na głos to co pomyślał. Wyciągną kolejną strzałę i strzelił. Zamierzał strzelać tak długo jak się da. |
Śmierć starego kapłana była makabryczna. W okół leżała rozbryzgana krew i tkanka mózgowa. Jednakże, Markus widział gorsze rzeczy na wojnie, dlatego tylko skrzywił się z obrzydzenia. Zbierała się w nim złość. Musiał coś zrobić, dopóki minotaur jest zajęty jedzeniem. Przemknęła mu w głowie błyskawiczna myśl. Mocno zacisnął ręce na toporze i zaczął szarżować na przeciwnika. Zdążył jedynie szybko powiedzieć do swoich towarzyszy: -Celujcie mu w głowę! |
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:06. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0