W takim razie napiszcie tutaj, że nie reagujecie na razie i czekacie na dalszy ciąg. Oczywiście mogę zrobić cały obszerny monolog postaci, ale może ktoś chce się spytać, albo coś wtrącić w trakcie? Wolę z góry nie zakładać, że wszyscy zgodnie milczą. :wink: A mi żarcik się podoba, a dogryzanie sobie postaciom nie przeszkadza. Tylko róbcie jak Hakon i piszcie mi deklaracje tego, co chcecie zrobić, abym mógł przeprowadzić niezbędne testy i napisać, jak się udało. :-) Tak samo parę postaci chce porozmawiać na osobności, możecie ją przeprowadzić i potem przekleić dialog do któregoś posta. W sytuacjach potencjalnie spornych z kolei piszcie do MG. |
Dawaj dalej, bo nie wiadomo o co chodzi. Jak ktoś się zgłosił na sesję to teraz przecież nie wyjdzie |
Cytat:
Moim zdaniem nic, bo sesja opiera się na tym zleceniu, więc i tak nikt nie wyjdzie. A jak wyjdzie to nie będzie grał. Po co więc kolejny post kończący się w miejscu, które nie stanowi żadnego punktu zaczepienia dla kolejnej sceny? Teraz wyobraźmy sobie, że ktoś jednak pyta o to, co i tak jest oczywiste i otrzymuje odpowiedź, która i tak by została udzielona nawet bez jego pytania. Jednak jego pytanie obliguje pozostałych do kolejnych pytań i przemyśleń, i zaraz rodzi się nam dialog w google documents, oraz kilka postów o tym co kto o całej sprawie myśli, z czego na koniec wynika tyle, że gracze albo przyjmują robotę, albo nie. W zwykłej sesji to by zajęło kilka minut. Na forum może zająć kilka dni. ;) Mowa była wcześniej o tym że jest to wstęp, więc rozumiem rozpasanie, ale też weź pod uwagę swoje możliwości. Bo my jako gracze możemy napisać krótko, że milczymy czekając na dalszy rozwój wydarzeń, a ty znowu będziesz musiał napisać kolejnego posta. Pytanie czy w ten sposób nie wypalisz się za szybko i czy starczy ci na to siły, ale to już ty sam wiesz najlepiej. :) |
Właśnie wszystko się rozbija o to, że muszę chyba po prostu tu popisać, żeby mieć rozeznanie w jakich sytuacjach przewijać, a w jakich nie. Jak Eryku zauważyłeś, to co innego niż sesja w prawdziwym życiu czy w jakiejś bardziej intensywnej internetowej formie. Na razie jestem tym psem podchodzącym do jeża :wink: Uwaga jest jednak słuszna. W tej chwili przerwa w monologu nie jest specjalnie potrzebna. Seth odpowie Udo i będzie mówił dalej. W sytuacji bardziej wymagającej przemyśleń i decyzji dam wam się wygadać/wymyśleć. Dzięki, że mnie naprowadzacie. :-) |
Trochę się nie zgadzam z Erykiem. Mi w głowie zaświtał by wstać i zacząć wychodzić z ciekawym komentarzem i wrócić i powiedzieć: "żartowałem". Fakt jest taki, że potem gracze mogą w postach napisać o reakcjach w odpowiednich momentach przemowy Setha. Mi się podoba jak jest. Ja bym w takiej sytuacji dał 12-24 godziny na odpowiedź a kto nie zdąży lub nie napisze znaczy, że milczy. Ja też dorzuciłem grosza. PS. Ktoś może grać gadatliwą personą i może się wtrącać przecież w słowa Setha. |
Dobrze, ruszyłem dalej. Mam nadzieję, że nikt za to zły nie będzie :p |
O spoko, dzisiaj już nie dam rady. Jutro też cały dzień zajęty. Postaram się dac posta pod wieczór |
Niezłe bagno się zaczyna :-) Mój post już jest. |
Cytat:
Każda akcja rodzi reakcję. Ktoś odpowie komuś, MG odpowiada wszystkim i potem kolejka się rozjeżdża, tak jak teraz, kiedy MG już wchodzi w słowo w środku kolejki tworząc dialogi. Tak moglibyśmy z tej piwnicy nie wyjść przez miesiąc. Wiem że można opuszczać tury, ale to nie posuwa akcji naprzód. Sugerowałem się tym, że w rekrutacji było napisane, że sesja ma być niezbyt rozwlekła, a z doświadczenia wiem, ile trwa pisanie w taki sposób. Mamy domyślnie system 4+2 na kolejkę. Teraz idzie to szybciej, ale kiedy wszystko się unormuje i faktycznie będzie to tyle trwało, to pomyśl ile będzie trwała akcja jeśli MG miałby zawsze kończyć post tak, jak to zrobił teraz dwa razy. MG robi post, mijają cztery dni aż wszyscy się wyrobią z odpisami, MG odpisuje w ciągu kolejnych dwóch dni; prowadzi dialogi, i znowu pisze post z którego wynikają kolejne dialogi, bo są pytania... ;) |
Ale jak to niby inaczej rozegrać? Rozważmy sytuację, że czekam, aż każdy odpisze. Siedem postaci po kolei mówi do swojego bossa, a on, kiedy już skończą po kolei odpowiada? Dziwacznie by to wyglądało. Prowadzę to tak: wyobrażam sobie scenę i staram się obmyślać naturalne reakcje. W normalnej rozmowie zleceniodawca, chwilowo najważniejszy informator, na bieżąco odpowiada na pytania i rozjaśnia wątpliwości. To jest dialog, więc prowadzę to jak dialog. Teraz chcę dać też szansę graczom, którzy jeszcze nie odpisali na dopytanie czegoś, bądź zareagowanie w inny sposób. Dialogi nam przedłużają sesję? Trudno. Dla mnie rozmowy to równie ważny element, co akcja. Oczywiście, jak komuś się gadanie znudzi ma prawo zasugerować reszcie skończenie rozmowy. A jak nie posłuchają, poleźć sobie i spróbować coś zdziałać na własną rękę. :p EDIT: Jeśli ktoś przez chwilę zauważył posta, to przepraszam. Już go nie ma. Moje zdolności do liczenia zasłabły i zapomniałem o Hredriku. Niech jeszcze on odpisze, a reszta może się deklarować, kto z kim i gdzie idzie. :-) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:33. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0