Ależ się braciszek rozgadał :) Jeśli nie macie więcej pytań, możecie od razu udać się do Ojca Klemensa Durera - opata. Weill zaprowadzi bohaterów, ale poza tym, że opat sobie przeczyta list i spojrzy ciekawym okiem, nic więcej awanturnicy nie wskórają. Opat jest zbyt zajęty, a do tego nic więcej niż archiwista nie wie. Tą scenkę możecie opisać sobie sami. |
Ja pozwolę sobie poczekać i wrzucę posta w tej kolejce, gdy już to spotkanie zostanie wrzucone przez kogoś. Szczurołap nie planuje nic robić w Opactwie i wracać będzie do miasteczka, żeby dobrze przygotować się na wycieczkę do lasu. |
Jak ktoś nie widzi potrzeby spotykania się z Opatem, może od razu wrócić do Eppiswaldu i zająć się przygotowaniami do podróży. |
Wykupiliście cały zapas gorzały w mieście :) Jagoda miała trzy sukcesy w teście kuglarstwa, stąd takie a nie inne zdobycze. Komtur, mam nadzieję że szabla-kislevitka może być? Ktoś jedzie traktem, z lewej strony czyli od Lenzfeld. Bohaterowie muszą zdecydować co robić. Mają na to zaledwie kilka chwil, nim jeźdźcy wyłonią się zza zakrętu. |
Kto z nas jest konno? |
Berwin ma konia, ale nie wiem, czy zabiera go ze sobą do lasu. Pomysł Moritza aby kupić muła nie znalazł odzewu, więc go nie zrealizowaliście. |
Cytat:
|
Bierze, w końcu konno szybciej się ucieka. :) |
Będę szczera: nie wiem co pisać od kilku postów i chrzanię głupoty. Albo zrobiłam kaleką postać, którą nie idzie robić coś fajnego, albo się... nudzę? Tak czy inaczej, wybaczcie to lanie wody z którego nic nie wynika i że najciekawszą rzeczą w poście jest worek kaszy. |
Jak się nudzisz, to po prostu zrezygnuj. Nie wnikam, czy wynika to z mojego stylu prowadzenia czy samej przygody, ale nie ma sensu się męczyć. Staram się prowadzić by-the-book i może stąd jest jak jest, a może to mój sposób mistrzowania. Przecież nie każdemu on musi pasować. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:57. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0