Wczoraj miałem inny pomysł dziś w sumie już byłem ostatni trudno :P
I też nie wiem i nie rozumiem jak grać i nie czytać postów innych?
Przy okazji olo19 lepiej trzymaj się z daleka od US ludzie pozbawieni jednego oka mają problem z postrzeganiem odległości

Dobry post wyszedł, w Twoim stylu jeszcze z wprawy nie wyszedles ;)
Tylko jak o świcie skoro mamy pić miód i wode calac noc? Raczej około południa wstaniemy więc jakoś przed wieczorem ruszymy tyłki :-D

Co z tym avataren, ktoś poratuje? Bo za duzo wazy ten obrazek

Dzięki choć zamysł miałem trochę inny, miałem prosi też o łaźnie z gorącą wodą (jak korzystać to na całego), ale w sumie do kozaka mi to nie pasowało, gdzie na stepie miał łaźnie żeby się tego domagać. ;)
A rano to wersja dla pracodawcy, przecież nie powiem na wstępie do pracodawcy, że piwniczkę mu opróżnimy, spiżarnie opędzlujemy i do południa brzuchem do góry leżeć będziemy. Jak się wyjście opóźni to nie z naszej winy, a powolnych pachołków, co prowiant nie taki naszykowali. A jak by się udało z rana, to 1 dzień powinien być spokojny, powolne tępo marszu (na kacu) i bliska odległość od zamku, cóż się może wydarzyć.

W życiu pojawił mi się nagle poważny problem, przez który muszę opuścić forum i to chyba permanentnie tym razem. Przepraszam i życzę miłej gry wszystkim!

Lipsztyk Kenshi, ale dzięki za info no i życzę powodzenia z tym, co tam Ci się stało.

Dnc, wstawiłem avka Twojej postaci. PvP dozwolone, możecie się lać między sobą, a co mi tam! :D

olo19, bicz pod WW, co do modyfkatorów to na pewno na testy spostrzegawczości, pewnie też jakieś do walki, ale to też zależy od sytuacji. W wolnej chwili pogmeram w podręczniku, żeby się upewnić co do wszystkiego i Cię za bardzo nie skrzywdzić ;).

Mój post dzisiaj późnym wieczorem albo jutro, bo trochę roboty w chacie mam. Dzięki za szybką turkę, chłopaki! :D

Przykra sprawa Kenshi, ale powodzenia i mimo wszystko do zobaczenia [;

Mroku może wołaj Hakona (jest sam początek sesji, jeszcze można by podmiankę zrobić/łatwo dołączyć), a w dziale rekrutacji deklarował gotowość.

pi0t, nie chce mi się już kombinować, niech zostanie Was czwóreczka.

EDYTA:

I mata posta, udało mi się go na szybko napisać. Czas do soboty włącznie, chociaż pewnie jutro będę miał komplet :D

Aaaa, jedna rzecz pi0t - dawaj dialogi od myślników, bo tak to tekst się zlewa.

Trochę szkoda, coś czuje że będzie dość krwawo i ciężko. Będziemy uciekać po krzakach... 160 zbrojnych ciężko ubić, szczególnie w taki sposób, że do zamku żaden maruder czy inne ranne niedobitki nie wróciły.

I dzięki za radę, dalsze wszelkie sugestie mile widziane. A z kasą wyszło lepiej niż myślałem. Nie wiem czemu zrozumiałem, propozycję 30 koron na cała drużynę, a tu teraz wychodzi 40 koron na głowę (160 koron razem - czyli nie przeżyjemy :P ), takie targowanie to ja lubię.

PS. i na co ja prowiant kupowałem :P

Mi też się wydaje że jeszcze by się przydał. Potem jak ktoś odpadnie to ciężko będzie nowego wprowadzić A teraz na początku o wiele łatwiej. Piszę to byśmy nie musieli we dwóch grać albo solówki :P
Zwłaszcza że Hakon był chętny więc jest gracz w obwodzie


Mamy nie rzucać się w oczy? Norsmen, kozak, jednooki i gościu z gołą klata no nie powiem będzie ciężko :D

zawsze możemy mówić, że jesteśmy z cyrkiem osobliwości i dajemy pokazy.
Jeżeli jakimś cudem coś wymordowało 160 osób i pustoszy cały okręg i może robić to po cichu to na nas nikt uwagi nie zwróci ;)
Przy okazji 2 sesja w jakiej biorę udział i znowu bardzo specyficzna drużyna jeśli chodzi o profesję ;)

edit:
przy okazji moim skromnym zdaniem o ile negocjacje się nie przedłużą i będą zakończone to można przeskoczyć do pierwszego dnia wędrówki. Na zasadzie moja postać chętnie wniesie toast za naszego mocodawcę - gospodarza, poje ile się da i pójdzie spać (chyba, że coś się w zamku ma jeszcze wydarzyć) ;)