A co ci skądinąd znajomi kupcy mają na sprzedaż?

Wino, bo to handlarze winem.

Panowie dopadła mnie grypa. Proszę o autopilota. Zingger będzie walczył, jeśli zajdzie potrzeba.

Ledwo żyję po robocie, wybaczcie suchy post. Może mój niedzielny odpis będzie lepszy.

Mam wrażenie, że ten post jest tak krótki, że go nie widać ;)

Hehe. Dobre ;-)

Mówiłem że ledwo żyję. Już jest, dzięki.

Hen_cerbin spoko. Ja wczoraj i przedwczoraj na wieczór tak zdychałem przez zatoki, że myślałem iż opuszczę kolejki i nawet nie będę w stanie uprzedzić nikogo i się MG wnerwią :-/

Lothar nie wiedział, że reszta się z khazadami pobiła, a potem to się już akcja cokolwiek przesunęła. Jakby co to sam mógł pójść (jeśli MG wyrazi zgodę), tylko wtedy weksle itp zostawiłby z drużyną.

Idźcie wszyscy w kupie, będzie weselej. W slumsie i tak nie wiedzą, że tamtych trzech zostało pobitych przez tych trzech :)