Ja nie chcę mówić, że 3 dni to za mało, ale jakoś nie udaje mi się nadążyć. Jestem tak wypruta z życia przez większość czasu, że nie mam ochoty na pisanie czegokolwiek. Przytulam się do kota i marnuję czas na przeglądanie internetu i słuchanie muzyki. Kiedyś odpisywałam w takich terminach na więcej sesji, niż mam teraz. Możecie traktować moją postać jakby stała i się gapiła bezwiednie, mając przebłyski z Viet'namu. Bo w zasadzie i tak to by robiła, na razie nie mam co odpisywać. Nie ma pieniędzy, nie zna okolicy, wszystko za nią płacili towarzysze, wszystko oni załatwiają, gadają z ludźmi, których oni znają lepiej. Zjem kolację i napiszę posta. Ale nie będzie fajerwerków. |
Nie musi być fajerwerków. Dla mnie istotne są akcje graczy i ich dobra zabawa. W elaboraty można bawić się gdzie indziej. |
Też sądzę, że 3 dni to jest ok termin, szczególnie, że czasem i tak piszemy na doku. |
Cytat:
|
Dokładnie tak. Samemu czasem nie mam ochoty ani czasu - daję znać. I już. Nikt mnie jak dotąd nie zamordował (albo mam dużo punktów przeznaczenia). |
Z przyjemnością melduję, że post wisi, a 3 dni to dość czasu (poza pojedynczymi wyjątkami jak ten weekend) :) |
Przyznam że myślałem, iż po poście wspólnym, gdy cele zostały określone, akcja pójdzie do przodu i wyruszymy w drogę. No ale to chyba błędnie myślałem. Martin wszelkie zapasy ma i jest gotów do podróży, więc czeka w karczmie aż reszta załatwi swoje sprawy. |
Cytat:
|
Jutro będę odpisywał, więc do jutrzejszego wieczoru, Goelu, możesz się zmieścić. |
Grupę Franz, Martin i Atanaj zapraszam na doca na rozmowę kwalifikacyjną z dziwnym krasnoludem. Grupę Kisza, Ragnar i Brenton także zapraszam na doca (nieobowiązkowo), żeby dogadać ewentualne plany. Jeżeli nie chcecie tego robić, to dajcie mi tylko znać w komentarzach, to popchnę akcję do przodu. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:54. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0