pi0t przecież żartują gracze nie czujący się jako detektywi ;-) Przez takie żarty czasem przychodzi dobry pomysł :-P
W końcu może ktoś z nas załapie trop i pójdzie do przodu.

Szanować takiego MG ;) Swoboda podejścia do sytuacji ale i wiele możliwych zakończeń.

Ale ja nie mam pretensji, możecie wymieniać się pomysłami i sugestiami. ;)
Przyznam, że pomysł spalenia całej osady jest dość ciekawy, z pewnością trudny do przeprowadzenia. Gorzej jak ktoś Was przyłapie na próbie, kat który ma przybyć na zaproszenie kapłana Ulryka z pewnością ucieszyłby się z dodatkowej roboty i wynagrodzenia. ;)

Przy okazji tak dla jasności, osoby chore mają pewne minusy do większości testów (osłabienie postępuje).

Gdzie rozmawiacie o pielgrzymach? Otto jest z wami?

Udałeś się do akolitki, ale mogliście porozmawiać wcześniej lub później.
O ile dobrze rozumiem to rozmowa odbywa się na placu, ewentualnie w przytułku.

Mój post pojawi się albo do piątku, albo dopiero po weekendzie (przez sobotę, niedzielę będę zaglądał tylko na forum przez telefon, chyba że coś się jeszcze zmieni.)

Erich zagaduje na placu, zaraz po zamieszkach.

To żeby znowu Otto nie był w d... z informacjami powiedzmy, że też był.

Edytuję posta i jeszcze jedną informację ja przekażę, którą miałem w następnej kolejce dać.

Post pisany drugi raz ;/ trochę przez to inaczej wygląda, ale trudno. Chciałem, go wrzucić przed weekendem.

W roli przypomnienia/wyjaśnienia (w postach było o świątyni i kapłance Shally) w Fortenhaf znajduje się:
świątynia Ulryka,
kapliczka Shally.

Erna - akolitka Shally,
Herbert Dröge – kapłan Ulryka.

Część z Was ma już rozplanowane nocne akcje, więc w kolejnym odpisie się do tego odniosę.
Kolejny post w zależności od sytuacji najpewniej będzie jako nocna kolejka lub noc i rozpoczęcie kolejnego dnia.

Piszę! Nie podkradać mi kolejki proszę ;)

Ha, to się szczurołap poczuł jak szczur. Zapędzony w pułapkę.

Skasuję tę część posta, która z oczywistych względów nie mogła paść.