lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Warhammer (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/)
-   -   [Komentarze] Lustria: Tajemnice Nowego Świata (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/17222-komentarze-lustria-tajemnice-nowego-swiata.html)

Hakon 28-07-2017 11:23

A już myślałem :-P

To chyba dock zakończony.

Nami 28-07-2017 11:29

Ja a moja postać to dwa różne światy :D odpisze jednak z domu dopiero :)


E: dorwać kompa w pracy <3

Lord Melkor 28-07-2017 11:32

Cytat:

Napisał Warlock (Post 731775)
Uważajcie z tą anatomią, bo sprowokujecie Nami. Złamania i inne uszkodzenia to jej zawodowa domena. :p



Czujesz to samo.
Możesz wysłać ptaki, jak najbardziej, ale dobrowolnie nie wlecą w oko huraganu. Mogą z bezpiecznej odległości obserwować.

To bardziej ogólna uwaga że chciałbym stały zwiad ptasi niż że je na huragan wysyłam....

PanDwarf 28-07-2017 11:32

Czemu nie, moga byc i domowe zasady ^^ .

Si.

Avdima 28-07-2017 18:43

Ja się głównie obawiam zwiększenia śmiertelności, ponieważ to gracze mają ograniczone zasoby, przeciwnicy niekoniecznie. Mało w której sesji widziałem, żeby się nad tym ktoś zastanawiał i nie posyłano przeciwników jako elementu, który ma po prostu uszczknąć graczom trochę zasobów (zdrowia, amunicji, medykamentów itp). Zwykle działa to na niekorzyść graczy.

Inna sprawa, że nie lubię dokładania za dużej ilości dodatkowych zasad i zmian, jestem zwolennikiem upraszczania.

Nie mam więcej uwag. Jeżeli Warlockowi wyraźnie wygodniej się tak będzie prowadziło, to niech prowadzi, jak ma ochotę. Ja się dostosuję, szczególnie, że większość ma takie samo zdanie.

Cytat:

Napisał Gob1in (Post 731761)
Ogłuszenie wcale nie musi być takie proste [...] Za trafienie w określoną lokację mamy -20 do WW. [...]

Wydaje mi się, że w przypadku mężczyzn w grę wchodzi jeszcze jedna lokacja wrażliwa na próby "ogłuszania", ale tutaj chyba powinny być nawet większe kary do trafienia w określoną lokację, bo każdy samiec instynktownie chroni to miejsce...

Jak dla mnie, manewr opisane ma działanie w zdolności i przy ilości dodatkowych testów, nie widzę potrzeby dodawania jeszcze wymogu trafienia w głowę z minusem za celowanie. Lubię, kiedy manewry są przydatne i praktyczne, szczególnie, że coś gracz musiał za to zapłacić. Warhammer zrobił manewry zgrabnie sytuacyjne.

A jak kopniesz dziewczynę w krocze, to też ją zaboli i wystarczy do zaliczenia jako ogłuszenie.

corax 28-07-2017 20:53

Mi obojętne, jak GMowi pasuje i ma usprawniać rozgrywkę to absolutnie tak ;)

Warlock 28-07-2017 21:18

To zwiększenie śmiertelności jest stosunkowo nieznaczne i działa bardziej na waszą korzyść, biorąc pod uwagę, że większość z was ma więcej niż jeden atak. Gdyby miało się coś wymknąć spod kontroli to będziemy grać normalnie. Zasadniczo po to macie po jednym Punkcie Przeznaczenia, aby uniknąć takich wypadków przy pracy. Natomiast z mojego doświadczenia wynika, że zastosowanie tej zasady znacząco przyśpiesza rozwiązywanie starć, dając BGom większy "firepower" na początku starcia i większą celność podczas całego przebiegu walki.

Poza tym, prowadzę WFRP od lat i zdążyłem zauważyć pewne cechy szczególne dla tego systemu walki (zapewne wy również to dostrzegliście). Mianowicie Furia Ulryka jest decydującym czynnikiem w starciu - na pierwszych profesjach często równoznaczna z natychmiastowym zgonem lub nieprzyjemnym krytykiem, a na zaawansowanych profesjach to najlepszy sposób na zadanie sensownych obrażeń zapuszkowanym twardzielom. Zwiększając liczbę ataków postaci zwiększamy szansę na wyprowadzenie Furii Ulryka, prawda? Szczególnie jeśli mamy druzgoczący oręż i trzy ataki, to w takim wypadku władowanie Furii Ulryka co turę jest czymś wręcz spodziewanym, a obrażenia na poziomie 20-40 punktów żywotności już nie robią takiego wrażenia.

Mając to w głowie, staram się nie spuszczać na graczy mięsa armatniego, które ma więcej niż jeden atak. Większość napotkanych przeciwników, stanowiących trzon sił nieprzyjaciela, będzie mieć jeden atak, ale w przypadku tych mocniejszych wrogów można spodziewać się bardziej bolesnych ukąszeń (większa szansa na trafienie, lepsza broń czy krzepa)... Nie chcę sytuacji, w której BG walczy z trzema przeciętnymi przeciwnikami jednocześnie, posiadającymi po dwa ataki, bo to wyrok śmierci. Dlatego mam taki swój diablowaty podział przeciwników na mięso armatnie, czempionów i bossów. To pierwsze zwykle stanowi zagrożenie w grupie, na to drugie trzeba uważać, a to trzecie potrafi wysłać w zaświaty bez wsparcia kolegów.

Z tego właśnie powodu nie obawiałbym się na waszym miejscu zwiększonej śmiertelności, a już na pewno nie z powodu zastosowania innych reguł walki. To jest prosta nakładka, która mówi, że postać ma tyle ataków ile wynosi jej wartość "Ataki", natomiast stosowanie innego manewru niż Atak Wielokrotny może skutkować przerwaniem serii jeśli wystąpi pudło, blok lub unik. Jedynym odstępstwem od reguły jest Atak z Wycelowaniem, bowiem w niezmienionej postaci zastąpiłbym Atak Wielokrotny.

Sporządzona przeze mnie lista w pierwszym poście ma za zadanie rozwiązać wszelkie wątpliwości i wydaje mi się, że ta zasada domowa jest zrozumiała dla każdego. Jakby się nie przyjęła lub nagle wszyscy zaczęliby z jej powodu ginąć, to będziemy grać normalnie, bez grzebania w mechanice. Natomiast ja zachęcam was do dania szansy tej regule, bo w moim odczuciu znacząco zmienia schematyczność walki i zachęca do stosowania innych manewrów, które normalnie widzi się raz na kilka sesji (np. finta).

Skoro już o fincie mowa, to wcześniej Hakonowi odpowiedziałem, że:

Cytat:

Mamy natomiast możliwość zadecydowania, przy którym ataku zastosujemy fintę - np. pierwszy nam wyszedł i boimy się, że drugi nie przejdzie, to stosujemy wtedy fintę.
Co jest moim niedopatrzeniem, bo wciąż stosujemy się do reguł podręcznika tak jak są pisane, a finta jest Akcją Pojedynczą, uniemożliwiającą wrogowie uniknięcie lub zablokowanie naszego NASTĘPNEGO ataku. Przekładając to na naszą nakładkę, jednoznacznie to mówi, że finta zadziała tylko do pierwszego ciosu (co nie jest złe, bo nie przerwie nam całej serii nim ta się w ogóle zacznie).

Gdyby ktoś wciąż nie wiedział o co chodzi z tą moją przeróbką systemu walki, to poniżej załączam pełen opis:

Cytat:

Teraz każdy gracz może wykonać dowolną akcją ofensywną tyle samo ataków ilu umożliwia mu jego bohater (wartość wpisana przy Atakach na Karcie Postaci). Przy czym porażka przerywa ten łańcuszek, chyba że stosował atak wielokrotny, który gwarantuje, że każdy atak zostanie wykonany niezależnie od rezultatu. A więc wygląda to mniej więcej tak:
Bohater ma trzy ataki i wykonuje Szaleńczy atak. Pierwszy cios trafia, drugi pudłuje, trzeciego już nie ma, bowiem spudłował za drugim razem. Gdyby zamiast szaleńczego ataku zdecydował się na atak wielokrotny, wtedy wszystkie trzy ataki zostałyby wykonane, bez względu na rezultat.
  • Bonus z Szaleńczego Ataku stosowany jest do wszystkich ciosów
  • Atakując z Wycelowaniem można wykonać tylko jeden atak. // Jest to wyjątek od reguły
  • Standardowy Atak pozwala wyprowadzić wszystkie ataki bez kar, ale pudło (podobnie jak w Szaleńczym Ataku) przerywa łańcuszek ataków
  • Szarża daje bonus do wszystkich trzech ataków (pudło przerywa serię)
  • Zgodnie z regułą - Atak Wielokrotny daje pewność, że wszystkie ataki zostaną wykonane bez reperkusji
  • Ostrożny Atak pozwala wyprowadzić tyle ciosów ile posiada się ataków (pudło przerywa serię), ale kara -10% obowiązuje do wszystkich rzutów.
  • Parowanie i Uniki również zaliczają się jako pudła, a przez to uniemożliwiają dalsze wyprowadzanie ciosów.
  • Zdolność: Błyskawiczne Parowanie daje możliwość parowania po Ataku Wielokrotnym bez ograniczania liczby ataków postaci.


Gob1in 28-07-2017 21:49

Cytat:

Napisał Avdima (Post 731851)
Jak dla mnie, manewr opisane ma działanie w zdolności i przy ilości dodatkowych testów, nie widzę potrzeby dodawania jeszcze wymogu trafienia w głowę z minusem za celowanie. Lubię, kiedy manewry są przydatne i praktyczne, szczególnie, że coś gracz musiał za to zapłacić. Warhammer zrobił manewry zgrabnie sytuacyjne.

A jak kopniesz dziewczynę w krocze, to też ją zaboli i wystarczy do zaliczenia jako ogłuszenie.

Każda próba trafienia w wybraną lokację (głowa, wspomniane krocze, ręka trzymająca miecz itd.) oznacza ujemny modyfikator do trafienia (WW/US). Wg podręcznika to -20. Jeśli BG chciałby trafić w oko, palec i inne jeszcze mniejsze cele, to każdy MG z radością dorzuci jeszcze przynajmniej jeden stopień trudności :D

Czy można wykonać ogłuszenie nie podejmując próby trafienia w wybraną lokację? Pewnie, że tak - próbę ogłuszenia można zadeklarować po udanym trafieniu (rezygnując z rzutu na obrażenia). Jeśli zdarzy się trafienie w głowę, to mamy próbę ogłuszania bez ujemnego moda do WW :D
Pozostałe wrażliwe lokacje nie są wymienione jako te, które można trafić w czasie "standardowej" wymiany ciosów - tutaj bez trafienia w wybraną lokację i moda -20 się nie obędzie. Przynajmniej ja nie słyszałem o przypadku osoby trafionej płazem miecza w ramię, która straciłaby od tego przytomność (nie, nie kombinujcie z chorymi, chochlikami i innymi elfami przewracającymi się od samego spojrzenia $)). Prędzej tę rękę ktoś oderwie, niż ogłuszy w ten sposób. :wleb:

EDYTA:
Pytanie odnośnie "ataku standardowego" z posta MG powyżej - jak rozumiem taka forma zastępuje coś, to było określone jako "atak pojedynczy" wg podręcznika, tak? Czyli nawet jeśli postać wykona w rundzie ruch (akcja) i następnie zaatakuje (akcja) to będzie mogła wykonać tyle ataków, ile wartość cechy A (z przerwaniem serii, jeśli pudło)?

PanDwarf 28-07-2017 22:06

Avdima:Przecież świadomość ze kazdy kolejny "krok" może być ostatnim tylko dodaje sesji emocji i kolorytu. Ale to to tylko ja...;)

Nie wyruszliśmy w końcu na spacer po Narnii:)

A biorąc pod uwagę co dostaliśmy na start... Będzie srogo i śmiercionośnie.

I tak ma być!

One word...

Warhammer!

Avdima 29-07-2017 00:23

Gob1in, tutaj wchodzimy na grunt "mechanika kontra realizm". Mechanicznie efekt trafienia ogłuszeniem uwzględnia pancerz z głowy. Czy ktoś się nad tym głębiej zastanawiał? Wątpię, po prostu chcieli dać graczom taki manewr i utrudnili go właśnie noszeniem hełmu oraz testem Krzepy. Obrażeń tym się nie zadaje, co samo w sobie nie ma sensu, bo jak można dostać w głowę tak mocno, żeby być oszołomionym, ale nie mieć ubytku na zdrowiu? Efekt tego manewru to jest pospolity efekt trafienia kogoś w głowę, zamroczenie po którym w zasadzie walka się kończy, bo pozwala wyprowadzić całą serię ciosów. Żeby coś takiego zobaczyć, wystarczy odpalić dowolną kompilację nokautów z UFC. Temat rzeka, dlatego lepiej po prostu nie dodawać "urealistycznień", bo znajdzie się na każde pięć kolejnych, bez których całość się nie klei.

PanDwarf, ja tam nie lubię, kiedy oprócz grozy wynikającej z fabuły, dodatkowo czyha groza mechaniczna :) Warlock dobrze wszystko wytłumaczył, ja zastrzeżeń nie mam. Ktoś zginie na 99%, jeżeli ta wojna między Amazonkami a Jaszczuroludźmi to nie jest tylko pogróżka.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:04.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172