Hen miewa ochotę na d(r)oczenie się. A jeśli MG okaże się łaskawy, Aureolus powinien mieć chwilę czasu między początkiem sztormu stulecia, a momentem kiedy przyniosą mu pierwszych rannych.

Biorąc pod uwagę, że goni wasz sztorm, przed którym raczej nie uciekniecie (chyba, że mnie czymś pozytywnie zaskoczycie), to w następnej kolejce nie będzie czasu na swobodne rozmowy. :-D

Jak daleko jesteśmy od brzegu?

Zdaniem nawigatora dwa do trzech dni żeglugi morskiej.

Swobodne rozmowy?! To poważne, medyczne kwestie, to sprawa życia i śmierci D:

Medyk burzy nie wyleczy ani statku nie opatrzy. Co najwyżej poszkodowanych będzie składał do kupy podczas burzy.

Na czas sztormu zaklepuję sobie Lexę jako instrumentariuszkę/anestezjologa! Jeśli nie będzie miała nic innego do roboty, oczywiście. Będzie można pogadać wtedy. Chyba że bardziej prywatna sprawa to poczekam aż MG da nam spokojniejszą kolejkę (może jak dopłyniemy).

Chyba mam w umiejkach ogłuszanie/predyspozycje. Nadam się :P

Jak coś to mogę przypalać rany i takie tam... ;)

Mi właśnie PDków zabrakło na ogłuszanie, a i podejrzewam, że siły do przytrzymywania rzucających się po stole pacjentów mało kto ma więcej.

A oto właśnie pierwszy paramedyk w Lustrii;) Zapraszam, im nas więcej tym weselej.

Jeśli jutro będę w miarę przytomny po pracy, to postaram się dać posta. :)

P.S. Prośba do wszystkich graczy, abyście napisali tutaj ile macie punktów zbroi w każdej lokacji. Mam tabelkę z rozpisanymi waszymi statystykami do szybkiego wglądu, ale potrzebuję jeszcze zbroi, a nie każdy zapisał na karcie wartości obronne i szczerze mówiąc nie chce mi się przeglądać 12 kart i wszystko podliczać.