Znowu spóźnione, ale jednak jest przed postem MG :D

Wybaczcie obsuwkę z postem, ale wczoraj miałam masę latania po urzędach i po prostu nie miałam jak usiąść do odpisu. Na szczęście dzisiaj już mam luz, więc jest post :) No i nie ma tego złego, bo Nami też się udało odpisać :D

Hakon, żeby nie zostawiać Andreasa przy wejściu na stryszek (bo pewnie i tak byś poszedł na górę), podgoniłam nieco akcję i banita wszedł tam i znalazł zwłoki oraz inne poszlaki. Co z tym zrobisz, zależy od Ciebie :)

Drużyna w karczmie - możecie się rozmówić ze strażnikiem dróg, napić się, ogrzać, cokolwiek chcecie.

CZAS NA ODPIS DO PIĄTKU WŁĄCZNIE.

Mam nadzieję, że to nie jest karczma w stylu Parszywej Ósemki Quentina Tarantino :)

Melduję, że usiadłam do posta.

Zaznaczyłam, że Andreas wrócił i zdał relację pozostałym z tego, co widział, przez co nie trzeba czekać na posta Hakona, by napisać swojego. Hans i karczmarz są na zapleczu, tak jak i chudy chłopak z wiadrem. Zostaliście sami w głównej sali, więc możecie podyskutować, co dalej i podjąć jakieś działania.

CZAS DO WTORKU WŁĄCZNIE.

Dowiedzieliśmy się kiedy przewoznik wg ich wersji zniknął?

AJT, tak, z poprzedniego posta Tabasy:

Tak w ogóle, niedługo odpiszę.

Oki, dzięki, nie zauważyem

Puściłem pościka - Nils idzie na piętro się rozejrzeć. Jak ktoś chce iść z nim, zapraszam :).

Na pieterko z mężczyzną? Chętnie :blazen: