Ale przecież nie robię żadnych problemów. Już wcześniej napisałem, że idę pierwszy (skoro nie chcecie tego z dymem puścić, ani uciekać). To panowie racuszka całkiem fajne, ale akurat nie mam ich przy sobie (zostały na górze, albo je zjedliście), więc trochę inaczej to dopisałem. Cytat:
|
Uff, jakoś ciężko mi się było zebrać do tego odpisu, chyba przez to przedświąteczne zamieszanie ;) AJT, możesz sobie opisać, jak dotarłeś do kompanów w piwnicy. Kolejny mój post będzie prawdopodobnie kończył przygodę, więc czas macie do piątku włącznie. W sobotę z rana będę chciała dać Wam odpis, a potem jestem offline aż do środy, 27.12. |
O, to już końcówa? D: |
No tak, pisałam gdzieś kiedyś, że to nie jest długa przygoda :) |
Dobrze że nie zdecydowaliśmy się podpalenie ;) |
A jak jeden z tych uwięzionych w przyszłości sprowadzi zagładę na całe Imperium? |
Ci więźniowie to też kultyści, którzy zgodzili się pójść jako ofiara dla demona :( |
Mogli w sumie już zostać skażeni, jakieś mutacje, obłęd. Bezpiecznie spalić. xD |
Cytat:
|
No. Lepiej nie ryzykować. Może Gereke podłoży ogień? W sumie reszta drużyny na dole też mogła zostać OPĘTANA... |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:53. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0