Jasne.

W sumie nie bardzo wiem ile zostało do zmroku i jak bardzo posunąć zwiad do przodu. Więc post został trochę niedopowiedziany.

Przepraszam Was, ze względu na sytuację (egzamin w niedzielę) mój post będzie nie wcześniej niż w poniedziałek. Ale za to potem będę miał nieco luźniej i odpowiedzi będą na czas.

Pi0t - świetne rzuty na ukrywanie się (BN) i Int przy ocenie zachowania zwiadowców granicznych. Póki co nie wykryli nikogo.

Gob1in, Stalowy - zatrzymałem akcję tutaj na wypadek gdybyście chcieli pogadać z kimś z obozu za Przełęczą.

Cieszę się.

Mała szansa na post jutro, większa na sobotę lub najpóźniej w niedzielę.

Post w trakcie tworzenia, do tego wydane PD - ukrywanie się (umiejętność z tradycji cienia) i zwiększenie cechy zręczność.

Punkty szczęścia też idą do wydania wedle potrzeby.

Sprytnie:) Pierwszy rzut na zręczność to 81, ale kolejny (PS) już zdany. Potem skutecznie zapobiegłeś czarami testowaniu przeciwstawnemu. A test SW zdany ledwo co ale też zdany, więc nic nie znaleźli.

@ Gob1in, Stalowy

Macie rozbieżność w deklaracjach ["trzeba uradzić co dalej" vs "wracam do pościgu"]. Domyślnie mogłem założyć, że Galeb ściga maga, a Detlef idzie na posterunek, ale wolę dopytać.

Tia - to pisanie postów w tym samym czasie... ;)
Moim założeniem było, że obaj BG wracają na posterunek i potwierdzają dalszy kierunek działań (np. zostajemy na przełęczy lub idziemy za Karlem/demonem). Tutaj Stalowy zadeklarował, że tylko Galeb wraca, czyli to on „uradzi co dalej” z pozostałymi Ostatnimi, a Detlef czeka z ziomalami :)

EDYTA:
Ja zrozumiałem post Stalowego, że Galeb wraca osobiście na przełęcz i gada z Gustawem/Ostatnimi. Lepiej, niech potwierdzi/zaprzeczy chęci wysłania posłańca z dolnego posterunku zamiast osobistej wizyty na górze ;)

Osz w mordkę!

Nie ogarnąłem że to obóz po drugiej stronie xd Myślałem że jesteśmy jeszcze na Przełęczy. xd

Stalowy, doprecyzujesz zatem?

Posłaniec czy osobista wizyta?

Dodam też, że z pół dnia w jedną stronę Wam zejdzie, a krasnoludy nie będą tu na Was czekać tylko ruszą dalej.

P.S. Nie wiem czy w "wymienić się informacjami" zawierało się także "zapytać o Karla albo czarownika i gobliny", ale ostatnio nikt tędy nie przechodził. A już na pewno nie zieloni. Za to był taki jeden, Oleg mu chyba było, co też pytał o Diuka, ale jak usłyszał że nie było go tu to się wrócił. Jakoś ze dwa dni temu to było.