Hakon, chyba nie czytałeś dokładnie postów - próbujesz wesprzeć gobosy i krasnoludy walczące kawał drogi stąd atakując zupełnie inne siły granicznych niż oni. Ale miałeś świetny wynik w dowodzeniu, Loftusowi wyszły czary, a przeciwstawne testy skradania się poszły granicznym paskudnie (najniższy wynik - 83). Efektem tego Gustaw ma kilkudziesięciu uśmiechniętych (i uważających go za geniusza i szczęściarza) ludzi w obozie wroga. Have fun. Pi0t, założyłem, że Loftus ruszy źródłami światła kiedy Gustaw uparł się, by atakować przez oświetlony teren tak by było to możliwe. Gob1in - kolejne udane rzuty na dowodzenie i zaufanie jakie zdobył Detlef podejmując trafne decyzje sprawiły masz +10 do dowodzenia podczas dowodzenia krasnoludam z Karak Hirn. Stalowy - ze względu na szacunek jakim cieszy się Runiarz masz jednego "ochroniarza" przy sobie. Domyślnie będzie osłaniał Galeba, ale możesz mu też wydać inne polecenie. |
hen_cerbin miałem zamiar jutro (w sumie już dziś ale o rozsądniejszej porze napisać odpowiedź), ale tak ogniki bym zdecydowanie ruszył. |
Ciężko mi pisać bo jestem na wyjeździe do wtorku i skupić się. Mam nadzieję, że krótki, ale ok post. |
@ pi0t Wystarczy dać znać, że się jeszcze chce odpisać i się wstrzymam. @ Hakon Wiem co Gustaw chce robić i to wystarczy. |
Gustaw znów świetne rzuty (najgorszy to 16/k100), Galeb dostał krytycznie w lewą nogę - będzie kulał do momentu uzyskania skutecznego leczenia, ale zdał test odporności. U khazadów kolejne ofiary (2) i pięciu rannych. Przeciwnicy podobnie (4 poza walką). |
Jak wygląda sytuacja? Poza tym, że źle... ;) 1) Ilu granicznych zdolnych do walki bije biednych khazadów? 2) Czy graniczni są skupieni, czy raczej rozproszeni? 2) Czy jest możliwość zajścia przeciwnika z flanki celem ostrzelania z garłacza możliwie sporej grupy nie-krasiowej (w przypadku możliwości zranienia kraśków Detlef zrezygnuje z tego pomysłu) i przeprowadzenia miażdżącej morale i gruchoczącej pancerze oraz kości szarży? :berserk: (zwracam uwagę na kluczowe słowa takie, jak „miażdżącej”, czy „gruchoczącej”... :roll:) Chyba tyle na razie ;) |
Cytat:
2) Wszyscy są w miarę blisko ale nie ma szyków, jeśli o to chodzi. 2) Jest możliwe o ile krasie uciekną, w tym terenie są szybsi od ludzi. Póki trwa walka w zwarciu zawsze jest spora szansa, że trafisz w swoich. Przy czym Detlef wie, że ostrzał to jedno, ale szarżowanie w takim terenie to ryzyko miażdżącego i gruchoczącego kości twarzy gruchnięcia na pysk po potknięciu się na luźnych kamieniach. |
No cóż, spodziewałem się tego... zawsze warto spróbować ;) Zapomniałem za to spytać o tajemniczego Ktosia dobijającego rannych - gdzie się znajduje? Za plecami granicznych? Da się podejść bez zwracania uwagi walczących? |
1. Tak. W każdym razie za plecami tych granicznych, którzy z Wami walczą, w pobliżu mogą być jeszcze jacyś którzy się np wycofali albo atakują goblinich łuczników czy coś. 2. Jak zdasz test na skradanie (łatwy) to tak. |
Hakon tak tylko żeby nie było, pod obozem wroga to mnie raczej z łucznikami nie było. To wyjście naprzeciw, nie wsparcie ataku. Może w połowie drogi albo i nie. Mag nie zna przecież waszej sytuacji, widzi pożar czy słyszy zamieszanie i tyle. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:08. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0