Tak, pokazywaliście już papiery w Talabheim

Ponieważ dziś wyjeżdżam, to dam deklarację odnośnie walki (chociaż ostatnio w mechanice 2ed więcej grałem, więc ciut muszę sobie przypomnieć).
Bladin na początek zaszarżuje. Generalnie będzie atakował pomioty chaosu. Gdyby mocno oberwał, zacznie parować (nie pamiętam, czy do tego w 1ed była potrzebna umiejętność, jeżeli jej nie ma - to trudno, nie paruje). Ma uniki, tam chyba test inicjatywy był, wiele sobie po tym nie obiecuję, ale na początku robi uniki (dopóki mocno nie oderwie) - to nie zabiera żadnego ataku z tego co pamiętam. I jeżeli dobrze pamiętam nie można parować/unikać tego samego ciosu. Bladin dysponuje całą gamą umiejętności bojowych, proszę przy walce nie pominąć ;)

Będziesz w stanie dawać przez weekend krótkie deklaracje na gdocu (atak na beastmena 1, odwrót itp)? Jeśli nie, poprowadzę wg powyższych deklaracji :)

Peter zatrzyma powóz i zaciągnie hamulec. Czy w pierwszej rundzie da radę zrobić coś więcej czy w opisie zatrzymać się na tym?

Jak zrobię mapkę do gdoca, to pojedziemy z walką na czysto mechanicznych deklaracjach. A po jej rozstrzygnięciu ktoś to ładnie ubierze w słowa :)

Nie wiem. Jadę w góry. Ostatnio jak byłem, to zasięg był zerowy. Bladin zgodnie z wytycznymi Boga - utrzymać pole walki za wszelką cenę. Odwrót raczej niezgodny z przykazaniami. Ale będzie się starał walczyć z głową - woli walkę 1:1 niż samemu na 5. Zbyt dużo taktyki nie trzeba. Jeżeli ktoś z towarzyszy padnie, to będzie do niego się przedzierał - zgodnie z przykazaniami. I tak, jak pisałem. Uniki, potem parowanie, jeżeli mocno oberwie. Wyjątkiem będzie sytuacja, gdy uzna, ze parowanie tylko odwlecze nieuniknione. Jeżeli ma zginąć, to w pełnym ataku, a nie w unikach i parowaniu. Z drugiej strony, jeżeli nasi będą górą, a on ranny, wtedy może nawet parować tarczą, żeby kupić czas i doczekać pomocy. Masz wolną rękę, żeby prowadzić na automacie, nie ma co niepotrzebnie wstrzymywać tempa.

Walka rozpoczęta w gdocu. Bladina prowadzę zgodnie z deklaracjami Gladina, chyba, że sam tam zajrzy :)

Da się wypożyczyć wierzchowca? Pełnego sił? :)

Wypożyczyć? Nie sądzę.
Kupić - nie macie chyba aż tyle kasy, choć nie pamiętam teraz ceny :)
Wymienić - teoretycznie tak, ale w tej stajni są tylko 2, i oba padnięte jak wasze.

Nie ma jakiejś świątyni, która by nas wspomogła? Fanatycznego szlachcica, który udzieli pomocy? :D