mogłaby :) pojawiła się wczoraj wieczorem, spała, wczesnym ranem wyjechała.

Ravenstain?

Myślę, że Klepzig dacie radę bez problemu.

I czekam ciągle na deklaracje w sprawie koni, wozu i powożenia. Jeśli ich nie dostanę, wypuszczam gryfa i przyjmuję najgorsze możliwe ustawienie.

Ok to tu
Ok to ja uparcie na koniu Liwia też chyba że czynniki sie zmienia ale wtedy pójdzie deklaracja w poście.

Dobra, wróciłem w końcu z prac, wyjazdów i całej reszty, zaraz zacznę nadganiać, pisać, deklarować i tak dalej.
Peter ma bardzo niskie S, a i zręczność nie za wysoką. Więc wolałbym nie powozić chyba że zaraz się okaże, że jako jedyny jedzie powozem. Ale wtedy bez sensu jest powóz, lepszy byłby koń.

u mnie nie masz chyba opóźnień :)

Ale za to nie wiem co się dzieje, reagowałem tylko na bezpośrednie zaczepki do Petera. Niemniej cieszę się, że moja średnia dyspozycja przeszła niezauważona;)

Jeżeli to nie jest jasne, to Bladin jedzie wozem. I nie umie powozić. Jechali razem z Peterem, więc wychodzi na to, że Peter prowadził (i jak rozumiem, też nie umie powozić - Bladin chyba w końcu to dostrzeże :)

Edit:
MG, nie ma wyjścia, musisz ubić tych, co nie jeżdżą konno, albo ubić kogoś innego i dorekrutować kogoś z powożeniem...

Myślę, że Bladin już to dostrzegł ;)
Ubijać? Chyba najwyższy czas zacząć, bo macie tych PP od zatrzęsienia :)

Aha, nawet jeśli coś jest oczywiste i jasne (nawet dla MG), to proszę o reagowanie na moje pytania i deklaracje, kiedy o nie proszę :)

@Phil
Oficjalna deklarka jazdy konnej, wóz kiedy będę musiał wylizać się z ran... Może już wkrótce? ;)
Odnośnie mierzenia odległości.. brak skali na mapie robi swoje, są też brody i przeprawy rzeczne, co może wpływać na tempo (naszych bohaterów i NPC-ów). Wrażenie o jej znacznej przewadze powstało, gdyż nasi bohaterowie, już na starcie spóźnieni, zatrzymują się dodatkowo w karczmach na spytki, wóz ma słabe tempo, a on jest odnośnikiem. Mieliśmy bajać, a nie liczyć mile :-P Koryguje jednak optymistyczne plany i BG do skutku będzie czekał w Volgen na resztę stada. Jeśli rzecz jasna nie schwyta Katriny.:D "Dzień przewagi" to wg mnie termin ogólnikowy, przecież nie wiemy jakie przeszkody natrafiła na swej drodze uciekinierka. Może leży związana i pilnowana przez żołnierza całkiem nieopodal? Wcześniej utknęła, bo przeprawa promowa nieczynna, pijany flisak usadził łódź na mieliźnie...

@Kerm
BG wspominał o cyt. "dobie co najmniej" i to Wolken miał raczej na myśli, lecz patrz wyżej, co napisałem do MG.

@ Obca
Ravenstein to miasto na mapce do którego prowadzi pierwszy odcinek nocnej trasy, wyglądający zachęcająco - brak przeszkód w postaci: ściany drzew, gór, "wyjących wzgórz" (oczywiście tak to wygląda na mapie ;)).

Kto prześledzi pobieżnie moje sesje na LI, bez trudu zauważy, że bardzo rzadko udzielam się w komentarzach. Swoją uwagę i energię kieruję na wątek fabularny, nie zajmując się często zbędną i rozpraszającą dysputą. Tu zostałem niejako wywołany, więc odpowiadam. W moim odczuciu dobra sesja, to taka w której komentarze są na jej marginesie. Jeśli ktoś ma inne zdanie podyskutować mogę o tym na PW.