lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Warhammer (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/)
-   -   [WFRP 1ed.] Apokalipsa, Tom II. Chore Miasto (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/18525-wfrp-1ed-apokalipsa-tom-ii-chore-miasto.html)

Kerm 18-03-2020 16:28

Konrad spojrzał na Petera.

- Idziemy na dół? - spytał. - Dowiemy się, o co chodzi. I może czegoś więcej o gospodarzu tego domu.

hen_cerbin 18-03-2020 19:41

Peter skinął głową zgadzając się.
- Na tym piętrze już chyba niczego się nie dowiemy - szepnął.

Phil 20-03-2020 13:54

Gladenson zacisnął dłoń na rękojeści topora, ale dźwięk nie powtórzył się już. Szelest, czy cokolwiek to było, nie pociągnął za sobą niczego innego. Nikt nie zszedł, nikt się nie poruszył, nie skrzypnęła żadna deska.

Peter i Konrad tymczasem zeszli do kuchni, gdzie słyszeli nieskładną rozmowę Snorriego z kobietą.

- Weźcie wy z nią pogadajcie, bo ja babę zaraz toporem piznę! Przyćpała i zamuliło ją doszczętnie!

- O, ilu was jest...
– Ona mówiła powoli, jakby w półśnie. Siedząc ciągle na dywaniku, oparta o ścianę, podciągnęła kolana pod brodę. – Czego tu szukacie, to nie wasz dom?

Gladin 21-03-2020 11:44


Bladin czekał na powrót towarzyszy. W ciszy i ciemności, gdy stał w bezruchu wyobraził sobie, że stoi w ciemnej jaskini, a krople skapują ze stalaktytów. Zaczął rozmyślać. Czy stary kapłan się pomylił? Czy Gladenson powinien zostać nowicjuszem Grimnira? Stanie w bezruchu w ciemności wcale nie pasowało mu do wizerunku wojowniczego boga. Czy może tym właśnie różnili się kapłani od zwykłych wyznawców? Musieli znosić próby zupełnie inne? Nie, żeby mu to przeszkadzało. W wojsku przecież niejeden raz stał na warcie, wiele godzin nasłuchując. Więc stał i nasłuchiwał. I rozmyślał. Nie sprawdził się jako czeladnik. Jako wojownik też nie odnalazł powołania. Czy podążanie drogą Grimnira to jest to, co bogowie dla niego przewidzieli? Większość osób od urodzenia do śmierci podążała jedną ścieżką, mieli swe powołanie. On już swoją zmienił dwukrotnie...

Kerm 21-03-2020 12:29

Konrad przez moment spoglądał na gospodynię.

- Nie nasz, zgadza się. - Skinął głową. - Ale zobaczyliśmy dwóch mężczyzn, którzy się tutaj włamali i chcieliśmy im przeszkodzić w rabunku - wyjaśnił. - Gdzie zastaniemy właściciela domu?

hen_cerbin 25-03-2020 20:24

- Nie obawiaj się, córko - powiedział Peter cicho, lecz pewnym, spokojnym głosem kapłana - Jesteśmy prawymi ludźmi, którzy chcą pomóc - nie dodał, że nawet jeśli będzie to wymagało spalenie wszystkich domowników na stosie.
- Gdzie znajdziemy Pana domu? - powtórzył pytanie Konrada.

Phil 27-03-2020 17:25

- Nie... nie ma go... – Wyglądała, jakby musiała sobie wszystko przypominać. Brudnymi paznokciami drapała równie nieczysty dywanik. – Ja muszę tu siedzieć, a was nie powinno tu być. Idźcie sobie.

* * *


Piętro wyżej kapłan Grimnira modlił się do swojego boga o znak łaski. Nadaremno, jak się wydawało, ale czy na pewno? Bladin już miał zamiar ruszyć do pozostałych, gdy usłyszał kolejne skrzypnięcie, tym razem drabiny ustawionej w korytarzu. Ktoś schodził w dół.

Gladin 27-03-2020 21:22


W całkowitej ciszy każdy szmer był głośny. Bladin utkwił wzrok w szczelinie uchylonych drzwi i obserwował.

Kerm 28-03-2020 09:15

- Jeśli go nie ma - powiedział Konrad - to trudno... My sobie pójdziemy, a ty możesz dalej spać - dodał.

Miał zamiar za chwilę wyjść, a zachowanie kobiety sugerowało, że gospodyni ponownie zaśnie, ledwo za nimi zamkną się drzwi.

hen_cerbin 28-03-2020 21:07

- Pani ma rację, nic tu po nas - powiedział Peter i wycofał się z pokoju.
- Czary albo eliksir. Na jedno wychodzi... Nikt nie robi tego gosposiom o ile nie ma czegoś do ukrycia... Ale od niej niewiele się dowiemy, nie wygląda by była w stanie świadomie odpowiadać - dodał szeptem po wyjściu.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:12.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172