Proszę o ocenę przez Alonso możliwości cichego wydostania się przez dach - czy w jego ocenie da radę zrobić to na tyle cicho, aby podbiec do dwóch typów i pchnąć jednego z nich na dół, zanim się zorientują?

Jeśli nie wymyślicie nic to ja po prostu dam posta "wyładunkowego". Oczywiście to żadna wrzuta, jeśli nie będzie pomysłu to nic na siłe i nie ma sensu hamować sesji:)


Alonso ma szanse to zrobić, opuszczanie lin i ich trzymanie trochę trwa:)

Jestem za spróbowaniem przejęcia statku. Może podstępem zwabić strażników do ładowni, tam ich zaciukać i zabrać broń?

Ma ktoś lepszy pomysł?

Chodziło mi raczej o głośność wydostawania się przez dach. Ponieważ to sesja, gdzie ma się ginąć to średnio mi się uśmiecha ryzykować, ale... coś by się działo :)

Jestem za ucieczką, ale nie na spontonie. Mam wątpliwości czy bez rozpoznania zaczynać jakikolwiek atak, chyba że zostaniemy do tego zmuszeni okolicznościami. Lepiej przygotować pułapkę gdy już statek zacumuje u brzegów, podburzymy wcześniej resztę więźniów by wszczęli zamieszki a sami wykorzystując zamieszanie spróbujemy prysnąć. To moja propozycja. Ale pomysł @Ayoze też kupuję, można zwabić strażników i zabrać im broń.

Alonso nic nie wie o waszych planach i generalnie nie powinien nic robić :)

Gladin, tak, masz rację, ale mozesz działać z własnej inicjatywy licząc że oni się domyśla. Normalnie pewnie też byś tak zrobil, nie możecie się tylko ugadac że na trzy cztery yyy! ;)


Stara łajba ledwo się trzyma, wszystko skrzypi przy najmniejszym ruchu.

czyli nie warto nic robić, bo wszyscy i tak się potopimy...

albo wpędzimy się w większe kłopoty, pamiętaj, że tym co nas transportują też nie na rękę umierać więc jak zaczną tonąć to sami będą w dupie ;D

Także skoro Gladin podjał ryzyko to reszta proszę niech się narazie wstrzyma z postami i rozkminami. Jutro dam posta:)