Skoro Mazurecki nie czuł żadnej potrzeby, żeby nas wszystkich poinformować o swojej nieobecności, to znaczy, że widocznie nie musimy się tym przejmowac i możemy grać dalej.
Poprowadzisz jego postać tymczasowo Kmil, czy będzie po prostu biernym obserwatorem akcji?

Py okazji uprzedzę, że nie będzie mnie od 28 lipca do 12 sierpnia.

W takim razie fajnie by było ruszyć się z miejsca i coś jeszcze napisać nim gdzieś wyjedziesz. Przypominam, że mamy dziś 23 lipca.

Jezus, Maria... Przepraszam was... Mam nadzieję że się aż tak nie gniewacie na mnie? Zepsuł mi się internet, gdy zaczynałem pisać, że wyjeżdżam na wakacje - i nie mogłem napisać. Od teraz jestem cały czas. Post na sesję pójdzie jeszcze dziś.
Jeszcze raz proszę o wybaczenie. :rip:

Najważniejsze, że wróciłeś. :)
Wiesz, czasem mi się zdażało spotkać na tym forum, że ktoś poprostu znikał. Przestawał pisać i tyle. Dlatego się zastanawialiśmy co z Tobą sie dzieje.

Ciebie też dopada złosliwość rzeczy martwych... jak ja to lubię... kiedy pilnie trzeba coś zrobić coś zawsze się psuje, poprostu super.

Dlatego za wczasu już teraz uprzedzę, ze przesunałem swój wyjazd na 13go sierpnia. Wyjeżdżam na około 2 tygodnie.

No to co z tym ruszaniem z miejsca Kokesz?
Ciągniemy tą akcję, czy robimy sobie wolne? :)

A w ogóle, to macie jakieś plany wyjazdowe na wakacje jeszcze?

Ja planów na wakacje nie mam. Jeśli chodzi o pisanie to sory ale miałem trochę mało czasu ostatnio.

Ja mam... Rozrywany jestem po prostu.
W ten poniedziałek - na krótko, coś jak tydzień - wyjeżdżam znowu. Nawet nie zauważycie, a już wrócę. :-P

No wszystko pięknie tylko gdyby sie do tej sesji jeszcze Mg przyłączył :) to by było super.

Myślę, że deklaracje naszych działań są na tyle jasne, że można bez problemu przyspieszyć akcję do osiągnięcia gotowości marszowej oddziału.
No chyba, że Kmil masz jeszcze jakieś inne plany wobec nas do tego czasu.

Ja jeszcze deklaruję że po posiłku, przygotowuję swojego konia do drogi i każę zwinąć mój namiot.

Witam Wszystkich.
Jestem żona Kamila i chciałabym przeprosić za jego nieobecność. Kamil miał wypadek i przez najbliższe tygodnie nie będzie w stanie prowadzić dalej sesji. Przepraszam też, że dopiero teraz Was o tym informuję, ale trudno mi się pozbierać i mam troszkę spraw na głowie i ciągle to odwlekałam. Mam nadzieję, że niedługo wróci do domu i wtedy się do Was odezwie.

W Jego i swoim imieniu pozdrawiam.