Spoko, mój post był na niby. Niestety to trudne zgrać dużą grupę różnych ludzi przez internet ;] Ważne, żeby się miło grało, ot, hameryki nie odkryłem ;]

Wybaczcie długą przerwę i jakośc obecnego posta. Chciałem w nim tylko przypomnieć ogólną sytuację. Mam nadzieje że uda sie nam ponownie wejść w rytm tygodniowych postów i wtedy sytuacja sie poprawi.
jeszcze raz dziękuje wszystkim za cierpliwość.

Pozdrawiam

Tytułem wyjaśnienia...

Post w znacznej mierze nie został skonsultowany z Arango.
Być może trzeba będzie wprowadzić pewne poprawki...

Nie widzę takiej potrzeby, o ile ktos nie zgłosi sprzeciwu, raczej należy sie uznanie za szybka reakcję i inicjatywę.

Ekhem... Jestem *merda rączką zza ekraniku*. Ściągnięto ze mnie karę. Mogę grać. Czekam na znak od wszechmocnego Mastera nad Masterami. *bez cukru*

Welcome back!!

Nie ma co czekać, jazda z postem i tyle... kończymy tych zielonych i idziemy po skarb :D

Yoyo Hyde, ja tam czekam na twój powrót z wytęstknieniem.

A mój post krótki, bo po powrocie, rozrkęcę się nast. razem.

Tak przeglądając Wasze posty, zastanawiam się , czy ja w ogóle jestem Wam do czegoś potrzebny ? :D

Gratulacje i podziękowania, że sesja nie zamarła, jutro postaram się odpisać.

Pozdrawiam

jako, że nikt się nie kwapi postanowiłem sobie zwilżyć gardło nim reszta drużyny mnie zabierze na miłą wycieczkę w góry :D

blaz11 myślę, że to dobry czas żeby ten twój stuknięty halfling wyszedł z norki i napsuł trochę nerwów innym ;)

Arango jak to czy jesteś potrzebny? A kto nam ładnie i w zachęcający do czytania sposób opisze jak nasi bohaterowie giną pod ciosami orczych ostrz? xD