Albo zamiast tłumaczyć i wydawać podręczniki w różnych językach, wezmą się za tłumaczenie D&D Beyond. :rolleyes: Jak nie czujesz się na siłach z angielskim, to za zaklęcia bym się nie brał - angielskie wordingi nieraz mają swoje niuanse, o które na takim Stack Exchange toczą się prawdziwe batalie. :) |
Czyli jestem skazany na piepszoną 3ed? Jeśli tak to idę się zastrzelić. D&D 5ed wygląda na fajną x ale jak widać czarów nie rozumiem... jak z atutami miałem problem. Co dziwne bo z mechaniką klas sobie poradziłem (albo tak po prostu sobie wmawiam). |
Cytat:
Cytat:
|
A mamy inne fantasy na rynku (nie liczę 4ed, lubie dungeony, ale nie aż tak...)? |
Cytat:
Z darmoszek typowo dedekowych przetłumaczono Swords & Wizardry: Whitebox. Pewnie znajdą się inne, i darmowe, i nie, ale nie śledzę tematu. Nawet jak coś wychodzi po polsku, wolę czytać w angielskim. Z poziomem tłumaczeń różnie bywa. |
Adventuters to prostacka gierka do jednostrzałówx PLiO to gra na jedno uniwersum, w SW nie ma z kim grać, a WFRP mam dość... 3ed ma przynajmniej jakies plusy? |
Masz na myśli polski rynek? Adventurers! lub Savage Worlds to dość popularne obecnie systemy, choć dobrze ich nie znam. No i oczywiście Warhammer Fantasy Roleplay (w domyśle druga edycja), który jest nad Wisłą tak popularny, że wydaje się być obecny w każdym domu, ustawiony tuż obok Biblii. :p P.S. Niby nie mój dział, ale staraj się unikać wulgaryzmów, kiedy te są zbędne, bo ochoczo za to rozdają warny. ;) E. O widzę, że się spóźniłem z postem. Jeśli nie masz z kim grać w SW, to chętnych do trzeciej edycji WFRP tym bardziej nie znajdziesz. W tych rejonach to herezja. Poczekaj za czwartą. |
Cytat:
Jak dobrze poszukasz to znajdziesz w sieci (np. na FB) polskie/fanowskie tłumaczenie Dungeon World, ale trzeba się przestawić mentalnie/nauczyć prowadzenia tego systemu. Ja jak zwykle polecam najlepszy system na świecie czyli Torchbearer. Nie ma tego po polsku, nie ma fanowskich tłumaczeń, ale warto posiedzieć ze słownikiem kilka tygodni/miesięcy. Jeśli jesteś MG i będziesz prowadził Torchbearer to gracze będą cię nienawidzieć i kochać jednocześnie. ;) |
Miałem na myśli 3ed D&D. Ma jakieś plusy? Bo internetach mówią że w sumie niezbyt. |
Cytat:
Na przykład mnie odpycha założenie, że podręcznikowo BG muszą zdobywać magiczne przedmioty i to określonego poziomu, bo korzyści z nich płynące są wpisane w poziom wyzwania. Komuś może się to podobać, ja wolę podejście z D&D 5 i edycji TSR, gdzie na magiczne przedmioty można trafić, ale jak się nie uda to sensowna gra jest nadal możliwa. Nie mógłbym też grać w edycję zakładającą tak wysoki power level i to nie tylko na poziomach epickich - rozwój postaci jest zwyczajnie zbyt stromy i zbyt szybki. Komuś może się to podobać, ktoś może grać w tzw. E6 albo inne E(X) ja wolę bounded accuracy z D&D 5 (nota bene to prawdziwa innowacja piątki, której nigdy wcześniej nie było). Są też problemy z balansem pomiędzy poszczególnymi klasami, bo twórcy zdają się ignorować skoki w mocy, jakie czaromiotom dają kolejne poziomy zaklęć, oczywiście na niekorzyść klas nieczarujących. Komuś to też może się podobać, bo Tome of Battle i tak dalej. I ta liczba modyfikatorów do każdego rzutu. Daleko tu do elegancji piątki. Ale... Tak na dobrą sprawę to pierwsza dobrze poukładana, dobrze napisana edycja, nie taki TSR-owy śmietnik z inną zasadą i innym rzutem na każdą sytuację. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:01. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0