Ogólnie to był rzut na kolejną rundę, ale rozumiem, o co chodzi. Od teraz będę się zdawał na Ciebie w rzutach i tylko deklarował akcje.

Mój post poszedł.

Mara przywołuje Bestiana. Chce, by razem weszli i porozmawiali z osobą/osobami w środku. Lub użyli pałek, jeśli będzie trzeba.
Do okna nie zagląda, bo skoro to wiejska chata, to nie ma szyb, tylko rozciągnięty krowi pęcherz.

Zakładam, że Mara będzie potrzebowała teraz rzutów na:
a] opanowanie [niepewna sytuacja za drzwiami]
b] spostrzegawczość
c] plotkowanie
d] znajomość języka staro-światowego
e] tresura [pies może coś znaleźć, kręcąc się po chacie]

Pewnie przegapiłam coś jeszcze, o co powinnam poprosić, ale nie wiem co. :smile:

Pomysł wykorzystania plotkowania w tej sytuacji jest dość nieortodoksyjny.

Przecież Mara ma rozmawiać i zdobywać informacje, to jak inaczej?
Zresztą, pewnie masz rację, sama już nie wiem.
Zupełnie nie ogarniam tej całej mechaniki. :cry:

Acha! Jednak nawiążesz kontakt... to wtedy sytuacja jest czysta. A i na samym podsłuchu umiejętność plotkowania znalazłaby zastosowanie tylko, że mechanika systemu tego by nie wytrzymała.

Może nieporozumienie wyszło z tego, że ja także z samego posta fabularnie nie zauważyłem, aby była deklaracja, aby nawiązać już kontakt. Mi się wydawało, że teraz podejdzie Falko razem z psem do Olgi i będą ustalać co dalej. W sumie nie wiadomo, czy Falko nie zostanie wykryty, gdy będzie podchodził, on nie ma umiejętności skradania :P Jednak jak MG pozwoli, to możemy od razu pukać w drzwi, o ile taki był plan Tildan.

Ketharian

Tak, to też jest dobry pomysł. :smile:
Bryt może ostrzec Marę i Falca, gdyby ktoś zbliżał się do chaty.
Przy czym test na tresurę też się przyda.
Ale niech MG zdecyduje, gdzie pies mu lepiej pasuje do fabuły.

Elenorsar

Mara sprawdziła teren, więc Falco raczej nie ryzykuje wykrycia.
Wzywa go umówionym sygnałem, bo Bestian sam stwierdził, cytuję:

"Samej też lepiej byś nie pukała do drzwi. Komu to wiedzieć, ile ty tam czasu będziesz? Jak mnie i psa później wytłumaczyć?"

Czyli Olga założyła, że następnym krokiem jest już wejście do środka chaty.
Oczywiście Bestian może zaproponować np. zajrzenie wpierw do przylegającej do domu obórki, [ale bez łuczywa i tak nic nie zobaczą].

W sumie i tak już namieszałam, więc poczekam i dostosuję następny odpis do wskazówek MG i Twojego posta. :smile:

Do komentarzy

Arch

Na żywo często wprawiam w taki efekt graczy, bo widza ze coś rzucam, ale nie wiedzą na co i do tego widzą, bądź nie widza wyniku. A najlepiej jak wypadnie krytyczny pech i a ja mówie że nie, ze wszystko spoko. To wtedy jest mega. Ale to się da nażywo zrobić. Na forum gorzej.

Snaga

Takie rzucanie na przyszła turę ogólnie spoko, tylko patrz wyżej, znasz wynik, sugerujesz się nim. Poza tym nie znasz modów no i co zrobisz jak Ci wyjdzie? I tak będziuesz musiał czekać na mnie.

Tildan

Krowie pęcherze ok, ale zazwyczaj były to po prostu drewniane okiennice, bardziej odporne na … wszystko. A przez takie można było zajrzeć jeśli się znalazło szparę.

Co do opanowania, to tak jak niżej, to jest dla mnie informacja, gracz sam z siebie na to nie rzuca, chyba ze np. potrzebne mu to jako element losowy, typu: „nie chce decydować czy mój BG się wkurzy, czy nie, wiec niech zadecyduje los”.

Plotkowanie i znajomość jezyka jest tak jak napisane niżej, dość oczywista, dla mnie na tyle oczywista ze nawet je zazwyczaj w karty nie wpisuje – tylko w tej sesji chciałem wrócić do korzeni, do podstaw i podręcznika. No i oczywiście nie ma to znaczenia póki rozmawiasz z ludziem ze starego świata a twój BG nie ma jakiś plusów do tego. Każdą umiejętność można rozwijać ( nie dowolnie, ale o tym później) o +10 lub +20, wtedy jest to istotne. O tresurze też decyduje ja, przynajmniej ja jako ja, gdyż uważam że sam fakt posiadania umiejki daje ci jakies bazowe sukcesy przy mniejszych wyzwaniach, przy których ktoś inny musiałby rzucać. Dobry przykład to pływanie. Jeśli masz Um to nie rzucasz jak płyniesz przez spokojne jezioro, a nikt Cię nie goni, ale ktoś kto nie ma… Podobnie jazda konna, powożenie itp.

Poza tym musisz wiedzieć jedna, najwazniejsza rzecz. Co Mg to inna gra, nawet na tym samym systemie. To że Ket i ja piszemy co innego to nie oznacza ze któryś z nas się myli. Są różne podejścia, szkoły itp. Takie rzeczy zawsze warto ustalić z MG na początku.

Ket

Nie odniosę się, masz oczywiście rację.

Elen/Tildan

Mi też się zdaje że Tildan chodziło o to co napisałeś. Nie czytając komentarzy, tak bym postąpił. Ale w komentarzach wyjaśniło się że wchodzicie.

Do sesji

Elen

Post ok, deklaracje ok, chociaż tak jak w przypadku tresury u Tildan, nie uważam za konieczną. Wyniki rzutów, niezależnie od tego jak wyszły i czy były potrzebne, będę zawierał fabularnie. Nie bardzo chce to rozkładać na czynniki i opisywać reakcji na każde użycie UM. Ok?

Ket

Ok

Snaga

Jako że właściwe jako jedyny jesteś mieszkańcem wsi z której przybyliście, możesz rzucić, skoro lubisz:
– 2k5, wybierz niższy wynik – tylu ludzi kojarzysz z widzenia, że w tej wsi mieszkają, a oni mogą kojarzyć ciebie
- k100 – na każdego znajomka - <=30 poztywnie, <=90 neutralnie <=100 negatywnie no i wiadomo krytyki 1,100 według schematu

Oczywiście nie jest to myk podręcznikowy.

Tildan
Post klimatyczny i ciekawy, aczkolwiek za wiele z niego nie wynika. Gdybym nie czytał komentarzy do dałbym tylko że spotkaliście się przy furtce. Wiem że wybieganie za bardzo w przyszłość też jest złe, ale czasami warto rzucić jedno zdanie więcej, np.: (..) a gdy już sie spotkają, zaproponuje wejście cichaczem, powoli otwierając drzwi, aby wybadać co jest w środku, bądź (…) zapukanie do drzwi jakby nigdy nic.