Na dobrą sprawę podręcznik nic nie mówi o tej sytuacji... |
Przepraszam, ale przeoczyłem własne siły. Dopiero skończyłem robić projekt na studia, a liczyłem, że skoczne go tak do godziny 20 to max. Na szczęście teraz już nie mam żadnych zjazdów i mam luz przez jakiś czas. Obiecuje nadrobić wpis jutro. Może nawet z samego rana, jak nie to do południa powinienem się ogarnąć. Przepraszam, za taka zwłokę. |
Jeśli tresowany pies miałby zostać przekazany od wyszkolonego właściciela prawie nieznanej niewyszkolonej osobie, to ... zależy. Zapewne rzuciłbym na tresurę czy pies dobrze zrozumie polecenie właściciela i pozostanie z nowym druhem, oraz czy zacznie wykonywać jego polecenia. Pytanie w jakim celu chcesz użyczyć psa? |
Poszedł ode mnie wpis. Deklaracja główną. Bestia idzie po łowczego. Co do pułapki wymyślonej przez Olgę, to Falko ją poprze. W końcu ją uzna za najlepszą kandydatkę jeżeli chodzi o wymyślanie pułapek. |
@Dekline Jeśli chodzi o tresurę to wg. podręcznika to jest wielodniowe szkolenie i to pod kątem wykonania określonego polecenia. |
Owszem, Arch, masa rację aczkolwiek mam tu na myśli wykorzystanie alternatywne zespołu bazowych umiejętności. Tak jak w przypadku magów, gdzie poza dziedziną mogą dokupić czary z magi powszechnej. |
Dekline Cytat:
No i Trajkota musiałby chcieć go zabrać, oczywiście. :) Co do posłuszeństwa, to mądry pies zwykle pójdzie z osobą, której zaufa, i wykona znane komendy: szukaj, zostań, wróć do Mary, itd. Myślę, że do tego niepotrzebna znajomość tresury, wystarczy opieka nad zwierzęciem. |
W tym sensie mogłoby się udać, Pies jako wsparcie w poszukiwaniach. Falko w nocy widzi całkiem nieźle. Takze w tym duecie mógłby się udać. |
|
Cytat:
Nawet trzech pomocników to więcej niż nikt. A głód grający w kiszkach to dobra motywacja do podjęcia odrobiny ryzyka. Do tego zbiry sporo chłopów siepertyńskich ubiły, to i niejedna wdowa z kawałkiem żyznego pola byłaby do wzięcia. Co do zasadzki w obejściu Nory, to chyba najlepszy pomysł. Dwóch bandytów i tak powinno tam rankiem przyjść na rutynowy patrol. Pozostałych można by wywabić z zameczku jakąś scenką z babskim wrzaskiem. Albo po prostu poczekać aż ruszą do wsi na owo wieszanie, pewni że ich kompani po obchodzie już tam są. Tylko przydały by się jakieś krzaki, np zdziczały ogród, albo resztki zabudowań, żeby nasza grupa miała się gdzie zaczaić. Przy okazji, mam pytanie. :smile: Skoro opcja "ogłuszanie" w Warhammerze jest dość skomplikowana, jak pisał ArchimumX, to przy rzucie z procy mam praktycznie dwie możliwości: a] trafiam zbira w głowę i trup b] trafiam w korpus, co przy zbroi = pudło Zgadza się? |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:23. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0