A może LI-kon? [zlot LI z troszkę większym przytupem] Wróciłem dziś z takiej małej imprezy łączącej w sobie najlepsze cechy konwentu i wiejskiego wesela. I tak sobie pomyślałem, że czymś bardzo fajnym byłby taki troszkę większy zlot użytkowników LI zorganizowany w podobnej formie. Jaką formę mam na myśli? 1. Wynajmujemy sobie miejsce w jakimś ośrodku wczasowym na cały weekend (nocleg + wyżywienie) 2. Przygotowujemy parę prelekcji, konkursów i innych konwentowych atrakcji, aby zrobić z tego jedną nitkę programową (niekoniecznie pełną). 3. Do tego oczywiście planszówki, wieczorno - nocne sesje RPG czy jakiś LARP. 4. Opcjonalnie także grill, ognisko, kajaki, spacery po lesie, co tylko chcecie. I voila. Przez cały dzień można uczestniczyć w atrakcjach albo robić cokolwiek innego, ale na posiłkach spotykamy się wszyscy razem przy wspólnym stole jak jedna, wielka, dość specyficzna rodzina. Tak oto otrzymujemy kilka naprawdę fajnych chwil spędzonych w gronie wspaniałych ludzi. Tam gdzie byłem koszt całego przedsięwzięcia wyniósł 150 zł za osobę (przy ok. 30 uczestnikach), a w tej cenie były: - dwa noclegi (pokoje 2 osobowe z łazienkami) - trzy posiłki dziennie (od kolacji w piątek po obiad w niedzielę) - identyfikatory i informatory konwentowe - upominki dla zwycięzców i twórców programu Oczywiście podana cena ma charakter orientacyjny i będzie się znacząco różnić w zależności od miejsca, standardów noclegowych, liczby chętnych czy choćby pory roku. Pytanie brzmi: czy bylibyście czymś takim zainteresowani? A jeśli tak, to kto miałby ochotę zająć się organizacją, albo chociaż pomóc (tworząc jakiś punkt programu)? |
Pomysł świetny. Wydaje mi się, by takie coś miało większe szanse powodzenia, należy najpierw zwiększyć intensywność liczowych spotkań jako takich w czasie roku, to będzie najlepsza wewnętrzna promocja by zachęcić ludzi do wydania kasy. Tak naprawdę przecież każdy wydaje kasę tak czy siak kupując bilety i wynajmując noclegi (niektóre jdnostki jeszcze na kawę wydają). |
Mi się pomysł bardzo podoba. Bardzo chętnie pomogę przy organizacji. Pewnie już przy czymś takim skończyłoby się na zabieraniu z sobą rodzinki, więc też jakieś gry i zabawy dla laików rpg-owych byłyby super. |
A czemu nie? Byłoby całkiem fajnie :D Może od razu wypowiem się w kwestii posiłków w imieniu takich dziwaków jak ja (o ile się jacyś znajdą). Potrzebujemy dostępu do miejsca, w którym sami będziemy mogli zrobić sobie coś zdrowego/bezglutenowego/wegetariańskiego/wegańskiego (wybrać odpowiednie) do jedzenia. Nauczony doświadczeniem wiem, że o coś takiego ciężko w ofercie. |
Mogę zrobić jedzenie :) |
W zależności od daty mógłbym przywieść coś z przydomowego ogródka do pożywienia się. :) |
To ja mam taką propozycję, jeśli myślimy o sezonie letnim to zamiast wynajmować pokoje w jakimś ośrodku, wynajmiemy np. 2-3 domki letniskowe? I wtedy jesteśmy niezależni jeśli chodzi o food - można zrobić ściepę na wspólne zakupy, można być całkiem osobno... Jest to też niezłe rozwiązanie jakby np. niektórzy chcieli przyjechać z rodzinkami. Bo wtedy jeden domek byłby wynajęty dla takich liczo-latorośli, gdzie każda rodzinka mogłaby po prostu zająć swój pokój, i tam by już nikt po nocy nie balował, a drugi mógłby być... no... aktywny w innych godzinach. :roll: |
|
Ano właśnie. Ja znam w sumie dwa takie miejsca z domkami, np. w Turawie, to jest 15km od Opola - jest dużo lasów, 3 jeziora, z czego przy dużym znajduje się pasaż, gdzie można np. wynająć rowery wodne, pograć na fliperach, są jakieś kawiarnie, smażalnie ryb... A drugie to w Ustroniu Zdroju - tam w sumie cała miejscowość nastawiona jest na turystów, jest płytka Wisła, w której można się kąpać, są parki, są górki, są jakieś imprezy... chyba jakieś wesołe miasteczko tam mają na stałe w sezonie. Edit: Chociaż jak tak patrzę na ten link od Ciebie, Leon, to nie wiem czemu, ale myślę sobie "wszyscy tam spłoniemy" :kropla: |
Pomysł był taki, by się właśnie na posiłkach spotykać we wspólnym gronie, w odróżnieniu od standardowych konwentów, gdzie każdy się zaopatruje osobno i coś podjada sam w kącie albo idzie na szamę w mniejszym gronie. Przez większość czasu i tak pewnie będziemy w jakichś mniejszych grupkach funkcjonować... Choć oczywiście rozumiem, że wspólne biesiadowanie może okazać niemożliwe, jeśli znajdą się osoby, którym normalne jedzenie podawane w stołówce z jakichś względów nie odpowiada. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:07. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0