Poszukuję Książki o średniowieczu
 

Może ktoś polecić dobra książkę z słownictwem typowo średniowiecznym. Świetnie by było gdyby zawierała sporo typowo średniowiecznego nazewnictwa architektury lub zagadnień wojskowych. Serdecznie dziękuję za udzielenie cennych porad.

Ps.Przepraszam jeśli nie trafiłem z działem :(

Hmm... średniowieczne "słownictwo" w Polsce szczególnie z dziedzin jakie podałeś to nie będzie po polsku.
Spróbuj pamiętniki szlacheckie, coś w stylu Paska, gdzie masz cool staropolszczyznę. Epoka trochę późniejsza, ale też może być dobre.

Ewentualnie coś z Karol Bunscha takie pseudo dawny język albo może Antoni Gołubiew :)

Pozdrawiam :)

olo19

Myślę, że książka Mary Heaney "Za dziewiątą falą. Księga legend irlandzkich", w tłum. Mieczysława Godynia, mogłaby Cię zainteresować.
Poleciłabym Ci też, rzecz jasna, dwie głośne powieści: "Imię róży", Umberto Eco oraz "Królowie przeklęci" Maurica Druona.

Edit:

Jeśli chodzi Ci o beletrystykę, to przypomniały mi się jeszcze dwie powieści, które mogłyby być dla Ciebie ciekawą i przydatną lekturą: "Pieśń łuków Azincourt" Bernarda Cornwella i "Zawisza Czarny" Stefana M. Kuczyńskiego.

Z tego co się orientuję język polski wczesnego średniowiecza jest niemal niemożliwy do odtworzenia. Temat interesował mnie co prawda kilka lat temu, ale nie kojarzę, żeby coś się w tym temacie zmieniło na rynku wydawniczym. Moim zdaniem pozycje wymienione wyżej jak najbardziej warto mieć i znać, dotyczą składni i słownictwa z innego okresu historycznego ale dalej jest to staropolszczyzna w różnych stopniach wiarygodna.

Rozmawiamy sobie, polecamy, ale olo19 nie sprecyzował, czy ma na myśli literaturę naukową czy beleterystykę.
Just sayin'.

To, co zazwyczaj nazywa się średniowiecznym językiem w literaturze polskiej, to raczej wykorzystywanie słownictwa lub gramatyki z twórczości od renesansu do pozytywizmu. Polecam twórczość z tych epok, od Kochanowskiego, przez Mickiewicza do Sienkiewicza. Z popularniejszych twórców współczesnych będzie to z kolei np. Sapkowski.

Jacek Komuda będzie tu lepszy od Sapkowskiego nawet.

Nom, Komuda zdecydowanie bardziej pasi.

W kwestii stylizacji językowej to polecam sagę o zbóju Twardokęsku oraz Opowieści z Wilżyńskiej Doliny Anny Brzezińskiej. W ogóle sporo opowiadań tej autorki ma klimat legend staropolskich, np. Życzenie.

Edit: a temat bardziej pasuje do działu Literatury, więc tam go przerzucam. ;)

Możesz zerknąć też na Kraszewskiego.

W prawdzie czytałem tylko "Starą Baśń" i to trochę temu we wczesnych czasach szkolnych (dziwny pomysł to był xD), ale pamiętam że miała ta książka wiele słów niezrozumiałych dla zwykłego ucznia podstawówki no i było tam mordobicie i wojaczka.

Wciąż to nie średniowiecze, a 19 wiek... niemniej jednak polecam wszelkim masochistom :)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Opis_o...ia_Augusta_III

Bardzo polecam tę lekturę. Nie dość, że ciekawa, to jeszcze odpowiednim słownictwem napisana.

Ugh, nie masz litości. Merytorycznie owszem ta książka to kopalnia wiedzy, ale wiele razy miałam ochotę zabić się łyżeczką do herbaty podczas lektury. Tak to się czyta. :D