Muzyka na sesjach
 

Oczywiście temat wielokrotnie poruszany na innych forach , temat jednakże ciekawy i może wnieść wiele dobrego do naszych sesji.Czekam na propozycje

Ja lubie na sesjach szczególnie kawałki gotyckie i chóralne.
Tworzą specyficzny nastruj grozy i napięcia.
Dobra jest np. ścieżka dźwiękaowa z filmu "Władca pierścieni".

do sesji?
 

Jak dla mnie uniwersalna jest muzyka z CRPG Vampire:the masquarade. Nawet do dd-ków i WFRP nie wspominając o samej maskaradzie ofkoz! :D

Polecam Boreash - kapelka jest z Kołobrzegu,grają fajną,celtycką muzykę - kilka piosenek tutaj no i Rhapsody oczywiście,poza tym często korzystaliśmy z muzyki filmowej (Ostatni Mohikanin,Twierdza,LOTR) oraz z muzyki z Diablo

Ale w sumie, to myślimy o muzyce do rpg fantasy. A co powiecie na jatki w Vampirze i muzyke do Cybera? Ja stosowałem na przemian Prodigy, Spawn OST albo Chemical Brothers i tez pasuje. Co prawda nie wyobrażam sobie grania w d20 przy takiej muzie, ale zauważyłem, że do sesji zwykle stosowany jest właśnie (coś a'la) gotyk.

Przy Cthulu słuchaliśmy Devill Dola i skandynawskich kapelek a w czasach teraźniejszych
"La bazooki" - techniawka jakich mało ale na dyskotekę była w sam raz.

Często najlepiej jest niesłuchać żadnej muzyki. Wtedy MG może się doskonale popisać swoimi umiejętnościami głosowymi, zwłaszcza podczas sesji grozy.

To trzeba mieć szczęcie i cisze za oknem (albo wyciszone mieszkanie :]). Ja preferuje muzykę, w której nie ma słów. Najlepiej jest jeszcze jak gracze nie znają tych utowrów, wtedy nie będą się rozpraszać niepotrzebnie i skupią na graniu. :)

Dobra jest też ścieżka dźwiękowa z cRPGów. W Arcanum jest monotonna, ale nie będzie rozpraszać graczy. BG ma też bardzo miłą muzykę (tylko nie wiem, jak przekonwertować pliki...). Zaś w Morrowindzie to po prostu cudo! Ten, co nie słyszał tematu głównego z Morka niech żałuje (a w Morrowindzie wszystko w powszechnym formaciee .waw)!

Często na sesjach miałem władce pierścieni ale dochodzę do wniosku że jakakolwiek muzyka nie jest potrzebna .
Sam ten LOTR denerwowałgdyż muza nie pasowała do nastroju a gdy misiek próbował ciągle szuakć na wieży utworków dekoncentrowało to powodując że zamaist grać przesłuchiwaliśmy płyte.
Sam w sesji tworze muze w wyobrażni jaką potrzebuje tak jak świat.
W końcu to RPGi nie ? :D