Spokojnie, jak przeczytałem notkę, to mi się nieco rozjaśniło. Pewnie się zaopatrzę w podręcznik choćby ze względu na porady dla Mistrzów Gry. Chciałem po prostu więcej różnic "filozoficznych" niż konkretnych rozwiązań jak te playbooki, itd. Ale to już znalazłem na Twoim blogu.

---

PS. Z ciekawości poszukałem tych memów o Last Innie w google i znalazłem tylko to na forum Poltera. Miło jednak, że zmieniłeś zdanie i tu zajrzałeś. O, i jeszcze to. Sami tworzycie te memy we własnym gronie, a później rejestrujecie się na LI i mówicie o zamemionym LI? Geniusz.

Ech, e-fundomowe Internety. Nie mogą znieść, że ktoś się dobrze bawi stronę obok.

PS2. Nazywanie mnie weteranem to przesada. Jestem tu od nieco ponad roku. Nie sądzę, żebym był reprezentatywny w jakikolwiek sposób dla całej społeczności.

---

Że co?

To osoba prawie tak nowa na forum jak ty, więc mylisz się :(
No z tego jak zrozumiałem InSpectres to tam by to było tak (plus wątek humorystyczny plus że "1-2" to sam gracz może na swoją postać zrzucić pomyje plus krótsze akcje niż tu opisałeś ale to może zależeć od konwencji narracyjnej... chyba):

Wynik 5-6 oznacza że twoja postać przekradła się niezauważona.
Wynik 3-4 oznacza że nie wszystko poszło gładko i np. twoja postać musiała zabić strażnika (co w konsekwencji rankiem może oznaczać śledztwo), albo ktoś zobaczył twoją postać, ale nie wszczął alarmu i zamierza użyć szantażu.
Wynik 1-2 oznacza porażkę, czyli że MG może przywalić twej postaci tak mocno jak zechce, czyli np. twoja postać została złapana przez strażników lub np. spadła podczas wspinaczki na mur i złamała rękę

@Anonim

Różnica w podstawie "Powered by the Apocalypse" a InSpectres polega na tym, iż 5-6 służy konkretnie podążeniu do końca śledztwa (1 lub 2 poszlaki), zaś pozostałe opcje to głównie tzw. Kolor mający ubarwić "sesję w szukanie poszlak", potencjalnie (opcje 1-3) pokomplikowac sytuację w fikcji, wygenerować sytuacje dające Kości Stresu (albo sam wynik testu mógł je dać).

Tutaj widzimy ewidentnie "przekazanie praw narracyjnych" dla gracza dla 4-6. Natomiast wg "PbtA" poza specyficznymi rodzajami Ruchów w stylu "wybierz opcję z iluś tam", cały czas konsekwencje i rezultat rzutu/ruchu opisuje MG.

Vincent Baker niechybnie czytał (i zapewne grał w ) InSpectres. Natomiast jeśli zerknąć na odgórne założenia InSpectres (zabawa w to, jakie poszlaki wygenerują się "w locie"), to jednak podobne podstawy mechaniki PbtA a InSpectres służą zgoła różnym sposobom gry. Do innych celów w regułach gry służą rezultaty testów.

Poza tym, InSpectes to nadal "task resolution" gra. AW/DW zawiera już doświadczenia z tzw. "storygames" opierających się w zupelności na "conflict resolution".

Proponowałbym jednak po polsku te nazwy. Wytłumacz jeszcze na czym polegają te "rozwiązywanie zadania", "rozwiązywanie konfliktu" i czym to się różni oprócz nazwy i tego, że konflikt zawiera się w zadaniu, ale zadanie to coś więcej niż konflikt.

Nie ma polskich dobrych określeń (polski poziom teorii erpegowej kwiczy i leży, jest na tym samym poziomie co w 1995 roku).

-> "task resolution" - gra nastawiona na rozstrzyganie poszczególnych działań postaci, np.: czy zamek w drzwiach zostanie otwarty, pułapka otwarta, czy postać trafi przeciwnika oraz ile zada mu obrażeń. To jest konkretny fragment sceny mający glównie rozstrzygać w stylu "tak" lub "nie". Powodzenie albo jego brak.
-> "conflict resolution" - gra nastawiona na rozstrzyganie całej sceny (albo jej ważnych framgnetów), rozstrzyganie całego konfliktu/sporu/konfrontajci jednym rozstrzygnięciem (przysłowiowym "rzutem"). Najcześciej towarzyszy temu uzgodnienie stawki konfliktu, czyli to co będzie działo się jeśli Strona A wygra, a co jeśli dziać się będzie Strona B. Jeden "rzut" rozstrzyga całościowo czyja Strona ma przywilej narracyjny. Na przykład rozstrzyganie całego pojedynku, konsekwencji negocjacji, albo dla przykładu włamywania się do skarbca (stawki "zakradnę się do środka i ukradnę złoto"/"strażnicy cię zauważą i będą ciebie ścigać") jak zakończy się opowieść o włamaniu się do skarbca. (dla porównania, dla Task Resolution po prostu byłyby rzuty na skradanie się, później rozbrajanie pułapek/zamka, spostrzegawczość, a późiej ponownie na ucieczkę).

Może to wynikać z tego, że w Polsce rzeczywistość jest ciekawsza niż w krajach anglojęzycznych i z tego powodu mniej osób zajmuje się tego typu, wspólnie tworzoną, fikcją.

Co do natomiast rozwiązywania zadań i rozwiązywania konfliktów, o których wyżej napisałeś to w ogóle nie wydaje się ciekawe to rozwiązywanie konfliktów, bo odseparowuje gracza od swojej postaci, a w zamian w większym stopniu łączy go z fabułą. To taka narracja, w której gracz zamiast sterować swoim pionkiem czasem ma, a czasem nie ma wpływu na planszę. Innymi słowy: gdyby gracz grał krową to zamiast decydować, czy ona idzie w prawo, w przód, czy w lewo to otwiera jej bramę na pastwisko i rzucamy kostka, żeby zadecydować czy krowa dobrze skończy, czy źle.

Brzmi nudno.

Ale załóż rekrutację tu na forum. Dam temu szansę.

Nie założę na 99% procent z paru powodów:
- Od 2012/2013 roku nie jestem zainteresowany PBFami.
- Konieczność zdefiniowania co kiedy (i kiedy?) następuje ruch End of Session ruch domykający podstawy DW, między innymi pozwalający cyklicznie rozdawać pedeki za skarby, znaczących przeciwników oraz wiedzę o świecie i nadający sens Bond/Więzom oraz Aligment/Charakterowi.
- W sumie to DW miałoby dośc dziwną pbf-ową narrację: teoretycznie gracz mógłby w swoim poście opisać od razu efekty swojej akcji po rozmowie z MG - zwłaszcza w trakcie walki kiedy wykonuje ruch zadający obrażenia (jedna z porad w podręczniku mówi o tym iż MG może graczowi zlecić rzut na obrażenia, ile potwór mu zadaje). Mogłoby to tworzyć dziwną sytuajcę, w której prowadzący sesję niewiele pisałby postów...

Dobra, kolejny co odmawia łączenia ze sobą informacji (chyba to czyni specjalnie, aby ponaśmiewac się z nowego usera). Jednak Polterowicze z 2010 roku mieli rację...

Szkoda dyskusji z Lastinnowiczami :)

Mansfeld wybacz, ale nie każdy musi zgadzać się z twym zadaniem i nie każdemu musi podobać się DW.

Ja chętnie bym zagrał w DW na forum, nawet w takiej formie jak przedstawiłeś, ale skoro nie grywasz w pbf-y to pewnie nie prędko przyjdzie mi poznać system (chyba że mieszkasz blisko Olkusza).

Kolejny, co zachowuje się jak biały rycerzyk w obronie kolegów...

Można nie zgadzać się z moja opinią. Anonim oraz Clutterbane zaprezentowali jednak butę, ignorancję, albo przynajmniej postanowili we dwójkę ponabijać się z nowego użytkownika, kręcić z niego ironię oraz bekę. To poniżej wszelkich standardów rozmowy. Nazwanie DW "fantasy InSpectres" to albo przejaw głębokiej ignorancji, albo niepowaznego traktowania rozmówcy (jedno nie wyklucza drugiego), poniekąd nawet trollingu. A już z pewnością - postawa wspomnianych dwóch użytkowników była daleka od traktowania dyskusji (oraz dyskutantów) poważnie.

Szkoda że nie można dawać negatywnej reputacji :(