lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Rozmowy ogólne na temat RPG (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/)
-   -   "Dobry gracz" - co to jest? (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/2359-dobry-gracz-co-to-jest.html)

Radosław 27-04-2007 09:55

Trudno jest mi zdefiniować pojęcie „dobrego gracza”, ponieważ coś jest dla kogoś dobre a dla innych już nie. Według mnie „dobry gracz”, to taki, który się stara, przecież nie możemy wymagać cudów, ktoś może robić wszystko żeby pokazać się z jak najlepszej strony, ale mu nie wyjdzie. Osoba taka powinna, więc być otwarta i nie uciekać z podkulonym ogonem, gdy wytknie się jej błąd, powinna być wyrozumiała i skłonna do ugody, przecież nie wszystko można załatwić „ogniem i mieczem”. To jest chyba tak naprawdę dobry gracz i takiej wersji będę się trzymał.

Servin 27-04-2007 12:24

Dobry gracz to taki, który gra i nagle nie znika na zawsze. To wszystko.

Reszta należy do MG. Jeśli jest dobry, to potrafi z każdego chętnego do gry zrobić super gracza. Klimat tworzy gracza, fabuła tworzy gracza, świat tworzy gracza... Jakie są powyższe tacy są i grazce.

Millien 03-06-2007 22:15

Czesc;) Nazywam się Millien ( zdrobniale Min;p) nie wiem czy piszę w dobrym miejscu ^^'' ale doszłam do wniosku ze chyba tutaj będzie najlepiej;p Od niedawna gram w RPG, jestem zafascynowana sesjami *_* chciałabym się dowiedziec od Was - doświadczonych juz graczy;p cos więcej na temat RPG-ów, np. jakie systemy byscie mi polecili, jak grac zeby bylo ciekawie;p i oryginalnie , moze jakies złote rady?;p
Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc;) Pozdrawiam^^
P.S. I przepraszam, ze zakłócam Wam rozmowe na temat jak byc dobrym graczem.^^''

Foliescu 03-06-2007 22:54

Dobry gracz, to taki który myśli...

Marok 06-06-2007 11:43

Dla mnie nie istnieje coś jak "dobry gracz". Graczy dzielę (jak charakter w D&D, czyli pierwszy człon) na aktorów (świetnie odgrywa postać), przeciętniaków (odgrywa dobrze aczkolwiek nie zawsze wszystko mu się udaje) i beztalencia (trzeba popracować nad takim).
Drugi człon to: chętny (chce mu się), zestresowany (potrzebuje jakiegoś odrzucenia od rzeczywistości i udaje mu się extra grać), znudzony (przyszedł bez celu) i śmieszny (zamiast grać, żartuje).

Najlepiej gra się z typem: Chętny aktor, chętny przeciętniak, zestresowany aktor, zestresowany przeciętniak.
Beztalencia są (jak sama nazwa wskazuje) słabymi aktorami. Nie bardzo zastanawiają się nad postacią i grają jako "ja" nia jako "postać". Jest to osoba zadufana w sobie. Osoby naprawdę bez talentu uważam za przeciętniaków (sam też nie mam zdolności aktorskich).
Osoby typu "znudzony" to osoby, które chcąc nie chcąc zostały w grze. Nie bardzo się sesją interesują, bo chcą się zabawić. Niestety chcąc się zabawić, niszczą zabawę innym i sobie, bo często nie uważają co mówi MG. Interesuje go wszystko oprócz gry!
Osoby typu "śmieszny" to katastrofa. Przychodzi taki wyluzowany na sesję "i co, gramy?" "tak, pierwszy tworzysz postać" i zaczynają się problemy. Najpierw tak: "gram elfem, magiem. Biorę wszystko co największe na kondycję". I tak wybiera wszystkie skrajne typy postaci. Wyrzucony z sesji rozśmiesza przez okno/puka ciągle do drzwi. Nie wyrzucony - rozśmiesza graczy nie interesując się zbytnio postacią ani jej życiem (jeśli jest w grupie ładna dziewczyna, a on to jakiś napalony chłopak to najlepiej przenieść sesję na kiedy indziej, bo on nie da jej spokoju).


Foliescu lepiej nie mógłbyś tego sformułować.

Millien 08-06-2007 16:35

Marok zgadzam się z Tobą w zupełności. Jestem tylko ciekawa czy masz może jakiś sposób na takich "zestresowanych", na to jak ich odciągnąć od rzeczywistości, sprawić by się nie krępowali itd.itp.

Marok 08-06-2007 19:07

Mam kilku takich "zestresowanych", z którymi gram. Głównie problemy w szkole czy z rodzicami. Czasem z dziewczyną/chłopakiem, choć to rzadziej. A najlepszym sposobem na nich jest... postać. Chyba nie wyobrażacie sobie jak z bardzo zestresowanego osobnika łatwo zrobi się świetnego aktorzynę.
Po pierwsze: osoba taka nie może mieć swojej zawsze wybieranej rasy ani klasy (np.: elf, czarodziej). Jeśli ma to bierzemy jakikolwiek system, gdzie taka rasa/klasa nie istnieje (może być nawet bardzo badziewny). Wtedy osoba musi wybierać - ten czy tamten?
Po drugie: najlepiej zajmować się taką osobą razem z innymi w jednym czasie, żeby się nie nudziła, bo wiadomo do jakich skutków prowadzi nuda na sesji!
Po trzecie: należy stworzyć na sesji klimat. Jeśli to las to jakaś muzyka wprowadzająca tajemniczość. Jeśli mroczne katakumby to spokojna cicha muzyka uspokajająca i kilka świeczek w ciemnym pokoju.
Po czwarte: gracze muszą byc sesją zajęci. Nie może się zdarzyć, żeby sesja była "taka sobie" lub stereotypowa (las i zabijanie orków lub ucieczka z jaskini przed pająkami). Najlepiej zagadki wymagające myślenia wszystkich graczy lub walka, która jest szybka i wymagająca współpracy drużyny.
Możecie znajdywać inne sposoby te wymienione nie zawsze działają dlatego możecie też zastosować wrodzoną zdolność MG: Odesłanie Do Psychologa.

Millien 09-06-2007 00:15

A co zrobić z osobą, która po prostu wstydzi się grać? boi się innych graczy pod względem tego jak ją ocenią itd. Jak jej pomóc? Bo mam własnie takiego gracza i chciałabym mu pomoc...probowałam juz kilku sposobów, ale nigdy nie poskutkowały całkowicie , nawet jak się wczuwała to na chwilę i zaraz niestety wszystko wracało do rzeczywistości... :(

Mira 09-06-2007 00:45

Jak na mój gust jest jedno rozwiązanie: poprowadź tej osobie "solówkę". Choć przyznam szczerze, że nie widzę potencjału u osoby, która aż tak jest zblokowana. Jej kompleksy będą przechodzić na sesję.

Darken 09-06-2007 02:38

Dobry gracz, czyli uczestnik zabawy, to taki która przychodzi na sesję z
a) Podobną wizją rozgrywki
b) Chęcią kompromisów
c) Lepszą wizją rozgrywki od mojej
Różne proporcje, różne kombinacje powyższych.
Wasze kryteria są już dla mnie obce. Wczuwanie się w postać? Kto mu broni, niech się wczuwa. Wyobraźnia? Jasne, ale chyba do nowych pomysłów a nie obrazowania przestrzennego.
Ciekawi mnie porównanie zamku z McDonaldem. Wolał bym miejsce, gdzie mogę się napić kawy i mam stół. Jeżeli w Mc da się rozmawiać, to nie widze problemu by tam zagrać.

Co do problemu wstydliwej osoby. Jeżeli jako priorytet macie wczuwanie się i odgrywanie emocji, to będzie Ci trudno. To już jest plątanie się w leczenie człowieka z kompleksów. Problem wynika tez z faktu, że sesja nie jest zwykle traktowana jako spotkanie towarzyskie tylko jako specjalny czas. Offtopuje, ale porównacie grę w planszówki a sesję.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:33.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172