lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Rozmowy ogólne na temat RPG (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/)
-   -   Gdybyś żył w świecie fantasy, kim byś był? (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/3218-gdybys-zyl-w-swiecie-fantasy-kim-bys-byl.html)

Jendker 14-04-2008 21:32

Goblin. Goblin wynalazca. Taki który majstruje z ładunkami wybuchowymi. Dlaczego? Bo sam lubię to robić. No i taki gobinek to miałby takie szaleństwo w oczach xD.

Xawante 15-04-2008 11:28

Wredna, pyskata szlachcianka, zadzierająca nosek, tupiąca ciżemkami ...mniam mój ideał :).

michallo1991 15-04-2008 15:22

Mroczny mag-wojownik pałający potężną magią jak i znający podstawy fechtunku i obeznany z lekkim mieczem.

Revan 16-04-2008 17:58

Cytat:

Napisał michallo1991 (Post 136949)
Mroczny mag-wojownik pałający potężną magią

Pałać to może światło świecy, ewentualnie możesz pałać uczuciem.

Cytat:

Napisał michallo1991 (Post 136949)
obeznany z lekkim mieczem.

Lekkim mieczem, znaczy się takim drewnianym? Bo takie z żelaza bądź stali to po kilka kilo mogą nawet warzyć, a wtedy cię ręce rozbolą od samego wyciągania broni.

Bulny 16-04-2008 18:45

Cytat:

Napisał Revan
Pałać to może światło świecy, ewentualnie możesz pałać uczuciem.

Czepiasz sie to i ja się przyczepię :razz:

Cytat:

Napisał Revan
warzyć

Warzyć to można eliksir w kotle :razz:

Ale skoro już temat ożył. Ja byłbym koboldem. Idealnie do niego pasuję. Moje chude łapki, głupi wyraz pyszczka, normalnie jak prawdziwy kobold, z tym że włochów za dużo mam :razz: A jeśli chodzi o coś więcej. Chciałbym być takim bohaterskim zwiadowcą, nie raz ratującym swą wioskę z opresji ;)

nonickname 17-04-2008 09:56

Myślę, że podobnie jak wyszło mi w w teście : Kim bys był w D&D.
Czyli Kapłanem, na pewno człowiekiem. Choć obok posługi kapłańskiej, handel wydaje mi sie kuszący.
Pewnie zioła bym sprzedawał, lub odzienie. A może byłbym jakimś włodarzem w mieście (radnym?). Zawsze miałem zapedy do władzy.

A w zasadzie czemu nie połączyć tego? Kapłan handlujący relikwiami i ziołami, przedstawiciel stanu duchowieństwa w radzie miejskiej... Taaak. To jest to.
Swoją drogą musiałbym być dzianą personą, bo ślubów ubóstwa bym na pewno nie złożył. Za mało miałbym kasy na przyjemności... i prezenty dla ładnych pań. :P

Betterman 19-04-2008 00:42

Cytat:

Napisał Revan (Post 137282)
Lekkim mieczem, znaczy się takim drewnianym? Bo takie z żelaza bądź stali to po kilka kilo mogą nawet warzyć, a wtedy cię ręce rozbolą od samego wyciągania broni.

Mogą ważyć (nie wiem, skąd aż kilka wziąłeś, ale niech Ci będzie) nie znaczy, że wszystkie ważą. Napisał lekkim, czyli nieważącym KILKU kilo.

Żeby daleko nie szukać: Zerknij na hasło "longsword" w angielskiej wikipedii. Może nie jest to najpewniejsze źródło, ale to hasło wydaje się opracowane dosyć rzetelnie, sądząc po bibliografii.

Zak 19-04-2008 21:06

Ja myślę, że wylądował bym jako jakiś zwiadowca. Z moim zapałem do walki, samotnych podróży i nocowania w lesie (oczywiście w realnym świecie), myślę, że tak właśnie bym żył :D. Ewentualnie wylądował bym w slumsach jako śmierdzący alkoholem ochlapus xD

Hertion 19-04-2008 22:33

To zależy kim bym się urodził, trudno powiedzieć kim bym został. To zależy od warstwy społecznej, rodziców i ich zawodów, losu i oczywiście mojego życia i moich wyborów. Mógłbym powiedzieć kim chciałbym zostać. A chciałbym zostać drowim arachomantą (z DD'ka z Podmroku), ponieważ bardzo lubię te stworzenia (pająki), mam dla nich szacunek i cenię sobie ich godność, sposób życia, bezlitosność. Jestem mózgiem z chemii i informatyki, więc magia byłaby tu na miejscu. Wcześniej wyjeżdżałem na różne obozy i nauczyłem się strzelać z łuku i jako tako władać mieczem (długi jednoręczny), więc mógłbym być łowcą, tropicielem, zwiadowcą, szpiegiem, złodziejem. Jednak wszystko zależy od losu i tego jaki ów los będzie miał humor. Możemy również liczyć się ze śmiercią w tych krainach. Pamiętajcie że śmierć nie jest jak w DD'ku, nie zrobi się nowej postaci, nie zagra od nowa kimś innym... To tak ode mnie ;-)
Pozdrawiam Hertion

Lio 19-04-2008 22:34

Ja to byłbym takim poszukiwaczem przygód z prawdziwego zdarzenia.
Uwielbiam podróżować, jakkolwiek by to nie wyglądało, ale to o czym zawsze sobie marzyłem, to wziąć pewnego dnia wszystko co mi do życia potrzebne i po prostu pójście w cholerę. Więc najpewniej wędrowałbym gdzie tylko można i robił tyle rzeczy ile tylko człowiek robić może.

Na pewno szalałbym też za walką. Uwielbiam to nawet teraz, wtedy byłbym prawdziwym zawadiakom. Nie należałbym jednak do byle jakich siepaczy, uczyłbym się tyle ile można i teoria byłaby dla mnie równie ważna co praktyka.

Gdybym dożył, pewnie zaszyłbym się gdzieś na starość w górach, może założył jakąś szkołę szermierki. Jedno jest pewne, żyłbym tak jak tylko można i nie miałbym zamiaru żałować, że coś przegapiłem.

Fajnie gdyby się spełniło. :]


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:01.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172