lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Rozmowy ogólne na temat RPG (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/)
-   -   Realizm w RPG (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/5479-realizm-w-rpg.html)

Mira 23-01-2009 13:23

AC. w taki sposób możesz podważyć wszystkie książki z podręcznikami na czele. Jeśli czegoś nie przeżyłeś, nie możesz być tego pewien nigdy. Pewne rzeczy jednak przyjmujemy na wiarę i dlatego chociażby dla jednych książki o UFO to s-f, a dla innych rzetelne opracowania naukowe.

Nie ma się zatem co wypowiedzi jacka czepiać, bo podał źródło swojej informacji. To czy jest ono rzetelne - cóż, to kwestia Twej własnej oceny i poszukiwania informacji o autorze.

Osobiście uważam, że ziarnko prawdy jest wszędzie i nawet jeśli większość tego typu historii prawdziwych nie jest, to jednak są wyjątki, bo "są na tym świecie rzeczy, o których się nawet filozofom nie śniło." ;)

Dlatego też uważam, że nawet elementy fantastyczne mogą być realistycznymi na sesji, jeśli MG zna się na rzeczy oraz potrafi opowiedzieć o nich tak, żeby brzmiało to wiarygodnie.

copyR 23-01-2009 15:07

Cytat:

Napisał AC.
Cytat:

Napisał Aschaar
Zanany jest przypadek rumuńskiej stewardesy, która wypadła z samolotu po uszkodzeniu drzwi i spadła na ziemię z wysokości 7500 metrów doznając jedynie zadrapania...

Nieznany. Jakieś źródło?

Nie rumuńska, tylko serbska (czy tam jugosłowiańska - zwał jak zwał). Nie z 7, a 10 km. I nie drzwi były uszkodzone, tylko samolot się rozleciał, ponoć bomba była :P Chyba, że więcej tych stewardes przeżywa takie "upadki" hrhr.
Vesna Vulović - Wikipedia, wolna encyklopedia

Był o tym kiedyś program na Discovery nawet (z serii "Bliskie spotkania ze śmiercią" czy coś takiego).

[edit]
|
V

Discovery odwoływało się do tych wątpliwości, tyle że takie rewelacje też przegrały starcie z powodu braku dowodów (vide wypowiedź czeskiej rzeczniczki w artykule) :)

Btw. w tym samym odcinku było też o pannie której spadochron się nie otworzył. Tutaj już wysokości nie podam, bo nie pamiętam - ale na pewno nie była na tyle niska, żeby nie mogła zrobić wrażenia. Jej szczęście za to polegało na tym, że spadochron zakręcił nią w powietrzu i wpadła w korkociąg, co spowodowało, że chrupnęła o ziemię w dosyć ciekawy sposób :P (jak te plastikowe żołnierzyki-zabawki którym robiło się spadochron ze sznurka i foliowego worka - też tak latały, bo felerna była ta folia robiąca za czaszę spadochronu :P)

Gadzik 23-01-2009 17:59

Podejrzewam, że w Discovery nie odwoływano się do pewnych wątpliwości i spekulacji, które z rzekomego cudu czynią zagrywkę tajnych służb ;).

Klik!

Zu 19-06-2009 15:15

Wybaczcie mi odświeżanie starego tematu, ale chciałbym dołączyć do dyskusji...

Cytat:

A tak już poważniej jak załatwiacie sprawy najprostsze, acz często pomijane jak kąpiele, wizyta u balwierza, łazni, czy prozaiczna wyprawa w krzaczki ? Wyciągacie konsekwencje w postaci chorób skórnych, dokuczliwych robaczków tudzież innych tego typów "przyjemności" ?
Z tych i innych powodów zdecydowałem się w swoim settingu ułatwić życie i sobie, i graczom. Nikt po prostu nie ma takich potrzeb (są one z gruntu zlikwidowane). :mryellow: Jasne, likwiduje to wprowadzanie wspomnianych konsekwencji i innych wątków, no ale coś za coś...

Cytat:

Od tego jest zestaw reguł. Jak mistrz gry zaczyna kombinować, to się go za uszy przybija do ściany. Jeśli podręcznik na coś pozwala, to można to zrobić.
Przepraszam...? Mnie osobiście wpoiło się do głowy zasadę "Mistrz Gry ma zawsze rację". Jego sesja, jego zasady. Podręczniki mają być POMOCĄ I WSPARCIEM, nie wyrocznią...

Jeśli o mnie chodzi, to zawsze staram się wymyślić jakiś racjonalny kompromis między skrajnym realizmem a totalną bzdurą. Jeśli uważam, że jakieś rozwiązanie jest nierealistyczne, głupie i ogólnie rzecz biorąc wygląda dobrze tylko na obrazku, to po nie nie sięgam i zastępuję czymś sensowniejszym. Z tych powodów powiedziałem kategoryczne "NIE" istotom stojącym na samych palcach (jak on może w ogóle chodzić?), jak również wielkim, sterczącym ogonom (taka postać aż się prosi o umieszczenie jej w samym środku składu porcelany...). Nie tworzę też istot mających wiele par rąk (chociażby z takiego powodu - ręce znajdujące się bezpośrednio nad sobą opierają się o wszystkie znajdujące się na dole, co tworzy taką właśnie pokrakę, której, jak sądzę, bardzo niewygodnie), nie aprobuję istot centauropodobnych (spróbujcie sięgnąć do tak oddalonego tyłka papierem toaletowym!), magowie nie chodzą w krępujących ruchy kieckach, tylko w tunikach i spodniach, wojownicy nie wywijają mieczami większymi od nich samych ani takimi, które by się bardziej nadawały do otwierania butelek, niż walki. Nie latają też w zbrojach, które bardziej by pasowały na wystawę w muzeum, et cetera, et cetera.

Jednak dla równowagi sięgam też po pewne ufabularyzowane uproszczenia, ułatwiające graczom życie. Przykładowo zezwalam na ogólnodostępne, łatwe w wyrobie magiczne sakwy, które redukując wagę przedmiotów, są w stanie zmieścić tyle, co dwa worki na śmieci. :) I na tej samej zasadzie futerały na broń (czyli, potocznie mówiąc, pochwy), które są w stanie zmieścić dużo dłuższy miecz (np. oburęczny), niż w rzeczywistości. Proste, a ułatwia bardzo życie.

Macharius 23-06-2009 14:56

Cytat:

Przepraszam...? Mnie osobiście wpoiło się do głowy zasadę "Mistrz Gry ma zawsze rację". Jego sesja, jego zasady. Podręczniki mają być POMOCĄ I WSPARCIEM, nie wyrocznią...
No to źle ci wpojono. Naczelna zasada brzmi tak że każdy powinien się dobrze bawić na sesji. MG nie ma prawa ot tak sobie zmieniać mechaniki wedle własnego widzimisie, powinien ustalić to z graczami. Podręcznik nie jest żadną pomocą i wsparciem tylko książką w której mamy spisane zasady gry.

Zu 23-06-2009 15:15

Cytat:

Podręcznik nie jest żadną pomocą i wsparciem tylko książką w której mamy spisane zasady gry.
Ale jeśli nie zależy nam na 100% wiernym odwzorowywaniu podręcznika (które w moim uznaniu jest niepojęte, gdy chodzi o niekomercyjne projekty mające być zabawą dla wszystkich), to podręcznik ma być jedynie zbiorem ogólnych zasad, które możemy tu i tam przerobić do własnych potrzeb.

Cytat:

MG nie ma prawa ot tak sobie zmieniać mechaniki wedle własnego widzimisie, powinien ustalić to z graczami.
Nie mówię o mechanice, mówię o założeniach fabularnych. Oczywiście, spore zmiany w budowie świata powinny być wcześniej ustalone, ale w przypadku mniejszych rzeczy, nie wpływających bezpośrednio na realia, MG ma pełną dowolność. W granicach rozsądku, oczywiście.

PS: To jest chyba rozmowa na inny temat. Można poprosić uczynnego moda o przeniesienie?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:45.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172