|
AC. w taki sposób możesz podważyć wszystkie książki z podręcznikami na czele. Jeśli czegoś nie przeżyłeś, nie możesz być tego pewien nigdy. Pewne rzeczy jednak przyjmujemy na wiarę i dlatego chociażby dla jednych książki o UFO to s-f, a dla innych rzetelne opracowania naukowe. Nie ma się zatem co wypowiedzi jacka czepiać, bo podał źródło swojej informacji. To czy jest ono rzetelne - cóż, to kwestia Twej własnej oceny i poszukiwania informacji o autorze. Osobiście uważam, że ziarnko prawdy jest wszędzie i nawet jeśli większość tego typu historii prawdziwych nie jest, to jednak są wyjątki, bo "są na tym świecie rzeczy, o których się nawet filozofom nie śniło." ;) Dlatego też uważam, że nawet elementy fantastyczne mogą być realistycznymi na sesji, jeśli MG zna się na rzeczy oraz potrafi opowiedzieć o nich tak, żeby brzmiało to wiarygodnie. |
Cytat:
Vesna Vulović - Wikipedia, wolna encyklopedia Był o tym kiedyś program na Discovery nawet (z serii "Bliskie spotkania ze śmiercią" czy coś takiego). [edit] | V Discovery odwoływało się do tych wątpliwości, tyle że takie rewelacje też przegrały starcie z powodu braku dowodów (vide wypowiedź czeskiej rzeczniczki w artykule) :) Btw. w tym samym odcinku było też o pannie której spadochron się nie otworzył. Tutaj już wysokości nie podam, bo nie pamiętam - ale na pewno nie była na tyle niska, żeby nie mogła zrobić wrażenia. Jej szczęście za to polegało na tym, że spadochron zakręcił nią w powietrzu i wpadła w korkociąg, co spowodowało, że chrupnęła o ziemię w dosyć ciekawy sposób :P (jak te plastikowe żołnierzyki-zabawki którym robiło się spadochron ze sznurka i foliowego worka - też tak latały, bo felerna była ta folia robiąca za czaszę spadochronu :P) |
Podejrzewam, że w Discovery nie odwoływano się do pewnych wątpliwości i spekulacji, które z rzekomego cudu czynią zagrywkę tajnych służb ;). Klik! |
Wybaczcie mi odświeżanie starego tematu, ale chciałbym dołączyć do dyskusji... Cytat:
Cytat:
Jeśli o mnie chodzi, to zawsze staram się wymyślić jakiś racjonalny kompromis między skrajnym realizmem a totalną bzdurą. Jeśli uważam, że jakieś rozwiązanie jest nierealistyczne, głupie i ogólnie rzecz biorąc wygląda dobrze tylko na obrazku, to po nie nie sięgam i zastępuję czymś sensowniejszym. Z tych powodów powiedziałem kategoryczne "NIE" istotom stojącym na samych palcach (jak on może w ogóle chodzić?), jak również wielkim, sterczącym ogonom (taka postać aż się prosi o umieszczenie jej w samym środku składu porcelany...). Nie tworzę też istot mających wiele par rąk (chociażby z takiego powodu - ręce znajdujące się bezpośrednio nad sobą opierają się o wszystkie znajdujące się na dole, co tworzy taką właśnie pokrakę, której, jak sądzę, bardzo niewygodnie), nie aprobuję istot centauropodobnych (spróbujcie sięgnąć do tak oddalonego tyłka papierem toaletowym!), magowie nie chodzą w krępujących ruchy kieckach, tylko w tunikach i spodniach, wojownicy nie wywijają mieczami większymi od nich samych ani takimi, które by się bardziej nadawały do otwierania butelek, niż walki. Nie latają też w zbrojach, które bardziej by pasowały na wystawę w muzeum, et cetera, et cetera. Jednak dla równowagi sięgam też po pewne ufabularyzowane uproszczenia, ułatwiające graczom życie. Przykładowo zezwalam na ogólnodostępne, łatwe w wyrobie magiczne sakwy, które redukując wagę przedmiotów, są w stanie zmieścić tyle, co dwa worki na śmieci. :) I na tej samej zasadzie futerały na broń (czyli, potocznie mówiąc, pochwy), które są w stanie zmieścić dużo dłuższy miecz (np. oburęczny), niż w rzeczywistości. Proste, a ułatwia bardzo życie. |
Cytat:
|
Cytat:
Cytat:
PS: To jest chyba rozmowa na inny temat. Można poprosić uczynnego moda o przeniesienie? |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:45. |
|
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0