Przygotowania do sesji Jak bardzo się przygotowujecie do sesji ? Ile czasu wam to zabiera ? Jak dokładne są wasze przygotowania ? Jest to kilka zdań na wyrwanej kartce z zeszytu czy może kilka stron w specjalnym zeszycie ? Mapki rysujecie (lub dopiero wymyślacie) podczas sesji czy wcześniej bierzecie ołówek w rękę i pracujecie ? |
U mnie to trwa długo i dlaatego prowadzę kolegom dość krótko. Najpierw mi dostarczają postacie. Potem przez tydzień zastanawiam się nad fabułą kampanii. Potem następny tydzień zastanawiam się nad zadaniami pobocznymi i "co niekonwencjalnego mogą zrobić moi kumple"... Potem tydzień robię mapki, lokacje, planuję przeciwników, PD itp. No czasami sprężam się i dwa tygodnie to trwa... Ale koledzy są zadowoleni... |
Heh to nieźle.Ja tak robiłem na początku swojej wielkiej epopei (wspominam o rocznej kampanii ponieważ wcześniejszego prowoadzenia nie ma po co tu przytaczać) :) Dosłownie sesję lub dwie przygotowałem ,potem skojarzyłem że moja drużynka jest nieobliczalna :lol: (pozdrowienia) i to nie ma sensu.Raz wychodziło lepiej ,raz gorzej zależy czy nie byłem "zmęczony" :D Ogólnie miałem mniej więcej cały szkielet kampanii w główce i tylko czasami coś dla przedstawienia mojej wizji :D naskrobałem. do poniżej: wybiorą najlepszą??Moje ulubione powiedzenie brzmi (no jak fisty?) "Wszystko da się sensownie wytłumaczyć " :mrgreen: |
Ja przed każdą sesją przygotowuję się dość szczegółowo. Przede wszystkim nie prowadze bez dekładnego planu. Z doswiadczenia wiem, ze pojawi się coś takiego, czego nie przewidziałem. Okaże się ze gracze zupełnie nie zauważyli podpowiedzi, poszli błędną ścieżką, lub, co jeszcze straszniejsze, wybrali tę najktórszą i najlepszą :shock: Zwykle pomysły przychodza mi do głowy z wielką lekkością, gdyż gracze swoim zachowaniem kreują świat za mnie :mrgreen: Gramy codziennie czterogodzinne sesje, więc jako MG muszę sie ostro przykładac do splatania fabuły :kill: Ale przecież to kocham 8) |
Wstyd sie przyznac ale tylko kilka razy mialem cos zapisane, lub z góry zaplanowane. W wiekszosci moich sesji polegałem na improwizacji... i nie wychodziło to za dobrze(Idziecie ... dookoła normalne pola... idziecie... i wychodzi(przewracanie kratek) zombiak!). :kill: |
Prawdę mówiąc, ja dopiero zaczynam tworzyć świat i to wszystko ;) Spróbuje w tym, ponieważ zawsze mnie to przyciągało i bardzo cenię takie gry. Mam nadzieję że coś (nawet malutko) wyjdzie z tej mojej sesji ;) Życzę powodzenia waszym :) |
A ja nic a nic nie przygotowuję się do sesji. Głównie prowadzę warmłotka z lekko zmienionymi zasadami i jedyne, co robię to tylko spisanie cech graczy. Czasem, ale to bardzo rzadko, gdy na sesji ma wystąpić jakiś czarodziej lub silniejsza banda, której cechy i umiejętności są mocno zróżnicowane to spisuje ich wcześniej. Ale zwykle idę na żywioł. :wink: |
Ja, podobnie jak mój przedmówca, nie przygotowywuje się do sesji w ogóle. Wymyślam ogólny zarys na poczekaniu, to, do czego gracze mają dojść, i wyobrażam sobie, jak ich poprowadzić, by trafili tam, gdzie chce. Słowem - same szczegóły. Jak na razie, jest dobrze. |
Zależy. Najczęściej jadę na freestyle'u, wtedy najlepsze akcje są, a czasem rysuję mapy, opisuję wszystkie pomieszczenia. Zależy od czasu i nastroju. |
Bywa różnie. Czasem nie przygotowuję się wcale - efekty bywają też różne: albo pójdzie gładko i pięknie dzięki inicjatywie graczy i moim z nagła przychodzącym pomysłom, albo nie. Czasem wystarczy, że zanotuję kilka haseł, scenek, drobiazgów. A czasem zdarza mi się przygotowywać długo i mozolnie, w pocie czoła kreślić mapy, plany i zarysy scenariusza. I tu też bywa różnie, bo albo gracze zareagują tak, jak ja chcę, albo nie. A jeśli nie - cóż, improwizuję :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:25. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0