lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Rozmowy ogólne na temat RPG (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/)
-   -   Pułapki (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/806-pulapki.html)

grik 25-01-2007 11:46

W tym momencie przychodzi mi do głowy tylko jedna pułapka, która kiedyś zastosowałem. Otóż jest to zaczarowany korytarz. Kiedy próbujesz go przejść w normalny sposób dochodzisz do drzwi przechodzisz przez nie i znajdujesz się znowu na początku korytarza. Aby wyzwolić się z dzialania czaru należy po prostu przejsć korytarz idąc tyłem. :)

Lisek 08-02-2007 23:34

Wszyscy macie znakomite pomysły i pewnie wykorzystam niektóre z nich na swoich sesjach.
Osobiście, na pewnej sesji w d&d dałem moim graczom taką oto pułapkę:
Przeszukując podziemia natrafili na komnatę w której znajdował się stary i okurzony stół z szachami. Po chwili badania postanowili dla rozluźnienia rozegrać między sobą partyjkę. Kiedy tylko zasiedli do stołu natychmiast wokół ich rąk( figury przesuwało się słownie), nóg i tułowia zatrzasnęły się kajdany, uniemożliwiając odejście od stołu. Były to tzw "szachy śmierci". Za każdą zbitą figurę przeciwnik otrzymywał pewną ilość obrażeń w zależności od rangi figury.
Aby uwolnić się od więzów należoło pokonać przeciwnika albo przez mata ( co kończyło się jego natychmiastową śmiercią), lub też poprzez zadanie odpowiedniej liczby obrażeń.

Podczas sesji obaj gracze zorientowali się dość szybko w sytuacji i postanowili grać na tzw. "Szach pat" czyli remis. Naprawdę zakończyło by się to śmiercią obojga graczy, lecz zlitowałem się nad nimi i zostali uwolnieni.

Pułapka ta ma jedną wadę. Mianowicie sama partia zajmuje dość dużo czasu, lecz można ją zastąpić np: rzutem na inteligencję czy coś w tym stylu :D

grik 09-02-2007 11:51

Wydaje mi się jednak, że rzut na inteligencję nie dostarczyłby tylu emocji co normalna rozgrywka. :)

imported_Vireless 14-02-2007 20:32

Na "zwykłych" sesjach osobiście nie trawiłem zagadek matematyczno-logicznych. Zawsze mi nie pasowało że jakś łowca lub handlarz zadaje pułapkę, którą należało rozwiązywać przez 15 minut z ołówkiem w ręku. Brrrr, na szczęście wyjaśniliśmy naszemu poprzedniemu MG że to nie był najlepszy pomysł:)

Ale za to kiedyś pozwoliliśmy mu popłynąć i zrobił dla nas przygodę gdzie ich nie brakowało. Nasz błąd polegał na tym że zaatakowaliśmy jakiegoś dzina a ten w chwili swej śmierci przeniósł nas do swego rodzinnego zameczku/lochu. Cała sesja była najeżona krótkimi i sympatycznymi pułapkami lub zagadkami:) O ile pierwsze pół godziny były niebyt tak później widzieliśmy we wszystkim ukryty podtekst:)

Lisek 15-02-2007 07:32

Vireless jeśli pamiętasz niektóre z tych zagadek to powinieneś zamieścić je w temacie z zagadkami. Z chęcią ja i zapewne inni użytkownicy pogłowimy się nad nimi. Jeśli pamiętasz jakieś ciekawe, nie standardowe pułapki możesz je tutaj opisać.

imported_Vireless 16-02-2007 20:23

Szczerze już nie pamietam większości, to było dawno temu. Ale za to pamiętam nad którą siedzieliśmy ładnych kilka minut a jak wpadliśmy na rozwiazanie to było wstyd spojrzeć drugiemu w oczu...

Lochy, zamknięte drzwi, runy karłowskie mówia: "Pomyśl i wejdź do środka". Lub mniej więcej podobny tekst.

Bartolini 12-04-2007 19:13

1.Gracze znajdują skrzynię(głęboką) z jakimś super przedmiotem. Gdy wyciągną rękę po przedmiot i dotkną go wieko zamyka się odcinając ręce.
2.Gracze dochodzą do drzwi. Gdzy ktoś naciśni klamkę drzwi przebijają kolce długie na metr(śmierć gracza) lub na 5(śmierc drużyny).

Corran 03-05-2007 19:44

U mnie na sesjach MG stosował czasami najgłupszą pułapkę jaka może być na nowych graczy... A mianowicie:

Na drzwie było powieszone cś cennego zazwyczaj złota zbroja, czy nawet miecz z brylantami, gdy głupiutki gracz podchodził to zabrać i patrzył z bliska to okazywało się szmelcem pomalowanym na kolor ładny czy coś a on sam jak podszedl za blisko wpadał w wilczy dół i ci i PP w plecy...

Niles Elmwood 09-05-2007 05:19

Stare, ale skuteczne wobec mało spostrzegawczych.
Moja postać zaliczyła krytyka przechodząc obok lustra i poleciał PP. Została znienacka zaatakowana, przez przeciwnika, który był jej lustrzanym odbiciem. :kill:

geerkoto 31-05-2007 00:15

Najlepszą pułapkę zastawił Solinarius...
Zgadnijcie jak się nazywa...

...

Osobiście uważam, że pułapka musi być albo efektywna, albo efektowna.
Ze względów humanitarnych wolę te drugie.
Cały zaś urok ich nie polega na wymyślnym, a nawet wydumanym działaniu, zaprojektowanym z uwzględnieniem praw fizycznych.
Pułapka powinna być jak każdy dobry element grozy - potencjalnym zagrożeniem.
Gdy napięcie osiągnie zenit...
:D


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:04.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172