lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Rozmowy ogólne na temat RPG (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/)
-   -   Spóźnialscy i inni (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/9728-spoznialscy-i-inni.html)

Selyuna 03-02-2011 20:01

Cytat:

W korporacjach, dużych firmach na zachodzie pracownicy dostają premie, dodatkowe świadczenia, itd. dlatego, że wiadomo, że dzięki temu lepiej i wydajniej pracują.
Kocham takie rzeczowe argumenty. "Bo wiadomo".

Co do tej motywacji przez nagrody i premie - nic bardziej mylnego.
Poza tym, PBF to przede wszystkim nie praca, tylko rozrywka.
Ale jeśli już, moim zdaniem tak jak w przypadku motywacji do czegokolwiek - najważniejsza jest ta wewnętrzna. Reszta, to tylko dodatki.

Każdy MG sam powinien sobie zadać pytanie, jakie ma priorytety. Po uświadomieniu sobie owych priorytetów, bardzo szybko pojawi się odpowiedź na pytanie, co robić ze "znikającymi punktami".

Myślę, że nie ma jednego uniwersalnego sposobu. Każdy MG ma swoje własne podejście. Ja jestem w stanie wiele wybaczyć graczowi, którego lubię, któremu postaci chcę prowadzić, bo jest ciekawa; który czuje klimat gry. Nawet, jeśli wytnie mi jakiś numer, to prawdopodobnie dam mu kolejną szansę, i kolejną. Jak wiele ich będzie, to zależy od wielu różnych czynników.

Nie jestem zwolenniczką zabijania postaci gracza, albo karania za brak postów w sposób, który uderza w ową postać. Jeśli wyrzucamy z sesji gracza, to niekoniecznie musi się to kończyć śmiercią postaci, to raz. Dwa, jeśli wkurza nas gracz, a w ramach rewanżu zrzucamy fortepian na fikcyjną postać, to znaczy, że coś jest z nami nie tak. Bo myślimy, że w ten sposób dotkniemy gracza, który nadużył naszego zaufania i nas zawiódł.

Qumi 04-02-2011 11:46

Cytat:

Kocham takie rzeczowe argumenty. "Bo wiadomo".
Jest to technika stosowana przez większość, jeśli nie wszystkie, światowe korporacje, zwiększa motywację i wydajność pracy. Przeprowadzono wiele eksperymentów, jest literatura fachowa na ten temat, chcesz możesz poczytać.

Funkcją rozrywki jest międzyinnymi poczucie spełnienia, bycia nagrodzonym za włożony trud.

Sayane 04-02-2011 11:54

A nad MG to się nikt nie pochylił, chlip...

Armiel 04-02-2011 12:26

Cytat:

Napisał Sayane (Post 285189)
A nad MG to się nikt nie pochylił, chlip...

A bo my - Misie Gry - jak wiadomo, to sadyści i "nieludy", i nad takimi nikt pochylać się nie będzie ;-) Zasługujemy na nasz paskudny i godny pogardy los :-)

A tak serio - MG tak jak i gracz musi czuć przyjemność z sesji. Jeśli ją traci, przestanie być zaangażowany. To pociągnie za sobą brak zaangażowania graczy i w końcu upadek sesji. Więc - przez analogię - kiedy piszemy w tym wątku gracz mamy na myśli MG. Bo wszak i on jest graczem we wspólnej grze. Mimo że to on rozdaje karty (często znaczone :p) .

Moim zdaniem najważniejsze jest to, by MG i gracze wzajemnie się uzupełniali. By czuli do siebie sympatię i szacunek, by dogadywali się nawet w najtrudniejszych kwestiach (np śmierć bohatera).

A motywowanie Mistrza Gry jest tylko jedno - grający z zaangażowaniem gracze.

Pozdrawiam.

Szarlej 04-02-2011 13:19

Karą może być brak nagrody czytaj mniejsza ilość punktów doświadczenia. Tylko jaki to ma sens? Bo o mobilizacji nie ma co tu pisać, takie zachowania rodzi co najwyżej irytacje.

Załóżmy, że gracz Y ma gorszy miesiąc. Młyn w życiu/pracy/szkole/studiach bywa tak, prawda? Odbija się to na jego postach, nie pisze na czas a jak już to kiepsko.
Za to gracz X jest w szczytowej formie, pisze posty regularnie i to takie, że klękajcie narody.
I co robi MG? Daje więcej pedeków dla gracza X. W sumie sprawiedliwe, pewnie nawet gracz Y się nie obrazi. Tylko, że różnica między punktami doświadczenia rzadko jest znaczna, żeby nie robić niepotrzebnej rywalizacji. A nawet jeśli... Ja jakoś osobiście nigdy nie byłem łasy na te 25, 50 czy nawet 100 PD więcej (mowa o warmłotku).

W pbf rzadko jednak przyznaje się pedeki. Więc zamiast tego może jakiś magiczny topór? Czemu nie, tylko gracz Y zaraz wkurzy się i będzie miał racje. Bo czemu to X ciągle ma magiczne przedmioty, łaski bogów itp? Przecież Y ma sesje/upierdliwego kierownika/cokolwiek innego i nie może pisać. A też chce grać i czerpać radość z gry.
Owszem jest argument, że mógł się nie zgłaszać jeżeli nie ma czasu. A jeżeli to wypadło już w czasie gry? Zmienił prace? Poszedł na studia i nie wiedział ile mu zajmie nauka? A po za tym jest naprawdę wartościowym człowiekiem i niezłym graczem. A tak po co ma siadać do pisania jak mu i tak wszystko się nie udaje a X czyni dosłownie cuda?
To może potraktować Y cegiełką w drewnianym kościele? Można ale czy trzeba? Nie zawsze.

Na prawdę piszę to z perspektywy gracza nic tak nie mobilizuje do pisania na czas jak wir wydarzeń. Jeżeli dużo się dzieje na sesji, jeżeli dużo zależy od postaci to chce się pisać. Gdy gracz czuje, że jego postać otarła się o śmierć ale jej się udało. Przeżył i coś dokonał!
Fajną ale trudna zagrywką jest to co proponują (uwielbiani przez wielu) autorzy shimy. Pozwolić graczowi poczuć że dana akcja mogła udać się tylko mu. Gra kanciarzem? Niech wpuści w maliny gildie złodziei, niech będzie trudno ale mu się uda. Bo jest świetny w tym co robi. Zrobił postać świetnego szermierza? Niech trafi na jeszcze lepszego i go pokona. Niech zrobi coś czego nikt inny z drużyny nie był wstanie. Gwarantuje zmobilizuje go to do pisania a uśmiech na twarzach gracza jest bezcenny.

Reasumując, z własnego doświadczenie odradzam karanie graczy poprzez nagradzanie innych. Radzę raczej wywyższyć go nie umniejszając innym. Niech poczuje, że jego postać jest wyjątkowa a na pewno zrobi wszystko by napisać na czas.

Bielon 07-02-2011 10:08

Powiem tak, w każdym układzie, gdzie nie handluje się towarem, obie strony żyją z wzajemnej satysfakcji. Krótko mówiąc jak dobrze zrobimy komuś laskę, będzie kontent, jak nie, to nie. Jako MG staram się zadowolić Graczy, ale nie jest to pojęcie tożsame ze spełnianiem ich życzeń. Zadowolenie czerpie się z wielu faktów.

Jako MG też lubię być zadowalany. :D Gracze mogą mnie chwalić, walić na moje sesje, dopytywać się o posta, bluzgać na mnie, narzekać i kląć w komentarzach. Na równi wszystko to daje mi frajdę. I to w sumie najważniejsze.

Frajda. O to właśnie chodzi. gramy dla przyjemności. Nie da się do tego nikogo zmusić. Jak się zmuszam do postów, to wychodzą jak psu z dupy. Z Graczami jest podobnie. I tu mamy swego rodzaju symbiozę. Gracze napędzają MG a MG napędza Graczy. Bo generalnie nie piszący w sesjach, zwlekający i nudzący się Gracze w 99% są wynikiem dawania dupy jako MG przez MG. I tyle. Jak się samemu robi chałę, nie należy oczekiwać fajerwerków od innych.

Chała. Tu również pojęcie względne. Jednego kręcą jednolinijkowe posty w tempie kilka na dzień, innego brygi na x stron a4. Najlepiejjeszczebezspacji. :D Ja lokuję się gdzieś po środku i lubię emocje na sesjach. Ale, jak każdy człek mam swój gust-styl własny i Graczy lubiących go lub nie. O wiele lepiej jest grać z tymi, którzy go lubią. Ci inni na moich sesjach będą się nużyć i nudzić. I narzekać.

Zatem podkręcajcie się wzajemnie, dawajcie z siebie wszystko i tego samego oczekujcie od innych. I grajcie!

Pozdrawiam
...Lion
.

Arvelus 08-02-2011 13:23

Ja uważam, że nagradzanie graczy jest sensowne ale ważne by to właśnie nie było "krzywdzące" dla rzadziej piszących graczy. Za to, że wyraźnie odgrywa i opisuje swoje zachowanie podczas przeprawy przez ciemny, straszny las to on może zauważyć nie bezpieczeństwo. Jeśli jego postać często wspomina i gracz opisuje jej przygody i przeżycia z przeszłości to spotkanie kogoś z tamtych czasów byłoby bardzo fajne:)

Arsene 09-02-2011 15:38

Póki gracze piszą w terminie, mogą wrzucać posty nawet na dziesięć minut przed deadlinem (czy jak to się pisze...). Jeżeli ktoś zarywa kolejki to po prostu nie ciągnę jego wątku, jeżeli jest w grupie robi to co reszta, przygląda się lub coś w tym stylu. Jeżeli to się notorycznie powtarza, serwuję mu straszliwą, męczeńską, często bezsensowną śmierć. Poniekąd na własne życzenie.

Tyle jako MG. Jako gracz ... cóż, dwa razy bym się zastanowił nim bym przyjął siebie do sesji :D Staram się pisać w dwa-trzy dni po poście MG, czasem wcześniej, ale jak dopadnie mnie leń, to potrafię dwa dni nie podejść do laptopa. Powiedzmy taki czwartek i piątek, kiedy mijają terminy w kilku sesjach jednocześnie. Cóż, w tedy pozostaje tylko przeprosić MG/współgraczy, powiedzieć że meteoryt spadł i nie mogłem odpisać, ewentualnie jakiś samolot i nadrobić zaległości z procentami.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:23.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172