|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
21-01-2024, 11:36 | #251 |
Reputacja: 1 | Przykurcz nie wiedział czemu łogra wcześni rozumiał, a tera nie. Pewno łon dużo jenzyków znał i w nich gadał szyćkich naraz. Wyglondało jednak, że nie miał łon łochoty na smażonego goblina. Dziwne, bo wyglondał smakowicie. Ale przecież jeszcze byli japka i kociołek! - Czmychu - zwrócił siem do kamrata - weź ty łod ryjka japka, a ja kociełek łogru przyniesem. Może mu to smakować bendzie i my bendziem jego kumple.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |
21-01-2024, 17:29 | #252 |
Reputacja: 1 | Tfardy otworzył szafem. Nie była nawet zamknienta na klucz. W środku leżało trochem narzendzi, nie całkiem wiedział do czego służom. Jeżeli było wcześniej w niej coś wartościowego, to ktoś musiał już to zabrać. |
21-01-2024, 20:42 | #253 |
Reputacja: 1 | - Nizioł żeś jest? Co chcesz zrobić? - Yb siem zdziwił, bo siem nizioła nie spodziwał Znaczy snoty mówiły, że tu jakiś jest, ale Yb nie widział, że tak szibko wilezie. - On czego od nas chce. - witłumacził reszcie, co po gobasowamu nie umiła Jaby niozioł snotowi powidział, czego chce, to by Yb może za nim polaz. Ale tak to podejrzani jakiś. |
21-01-2024, 21:56 | #254 |
Reputacja: 1 | - Bojam siem łogra.... - odparł przepraszajonco Przykurczu Czmych. Po czym zgodnie z deklaracjom nie ruszał siem tylko łypał na łogra.
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy" Benjamin Franklin |
22-01-2024, 04:30 | #255 |
Reputacja: 1 | - A czego tu siem bojać? - zapytał Przykurcz - to poczciwy łogr, tylko żarłok łokropny. Nie bierzaj jego jedzenia tylko, bo siem zdenerwuje - wyjaśnił, po czym ruszył przynieść łogru japków.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |
22-01-2024, 17:46 | #256 |
Reputacja: 1 | - Trzeba posprzontać po droidzie - odpowiedział Ybowi niziołek. starajonc mówić siem niezbyt głośno. Zaraz potem przyłożył wskazujoncy palec pionowo do ust, a drugom renkom machnoł w stronem goblinowi. - No chodźcie szybko! - ponaglał. _________________________ Przykurcz pozostawił Czmycha. Przepatrywacz paczył, jak na stole znowu pojawiły siem te dziwne czerwone japka, a ogr je zjadł. Poszukiwacz, który postanowił, że teraz bendzie górnikiem, wrócił siem i nabrał tyle jabłek, ile mógł unieść w obu renkach. Zadowolon z siebie wrócił, coby przekonać do siebie łogra. Ryjek trochem przy tym protestował, że go tak bezczelnie pozbawiono jedzenia, ale nie sprawiał wienkszych problemów. - W'ghan h'yzda duwagh b'd'n. Lagyn m'h'dz'nyd. Qurugh w'nagz'n bad d'h'y - zwrócił siem do niego ogr ukazujonc przy tym zemby w szeroko otwartej paszczy i wskazał na stolik. Pojawiło siem na nim pienkne jabłko. Łogr chwycił je i położył na stosie tych przyniesionych przez górnika. Czmych poczuł siem nieco pewniej. Co prawa jedna stopa nadal siem bojała i nie chciała reagować, ale reszta już przestała siem bać łogra. |
23-01-2024, 16:22 | #257 |
Reputacja: 1 | Sprzontani najmocnijszom stronom Yba nie było. Jak coś gdziś leży i nie zawadza, to po co to ruszać. Inne mondre snoty też tom zasadem rozumiały, ale czasim któri siem zezłościł, jak sobie zemby wibił na czimś. Co Yba winom nie było, bo móg tin snot bardzij uważać. Ale nizioł na złego nie wiglondał, winc można było za nim pójść. Zresztom bić siem Yb ochoty nie miał, bo nadal po szczałach go wszisko bolało. I tam jakiś licznicze rośliny były, to i może by pomogły. - Co za to sprzontani dostaniem? - pociongnoł za sobom Trara |
24-01-2024, 07:13 | #258 |
Reputacja: 1 | - Patrzcie gupki - odezwał siem Fredo do Yba. - Jak który goblin tu przyjdzie to od razu zobaczy ciało droida. Jak myślicie, jak długo potrwa, zanim rzucom siem na was? Pomóżcie mi gdzieś zabrać stond to ciało i je ukryć! I tego martwego zajonca też! |
26-01-2024, 21:34 | #259 |
Reputacja: 1 | Ciało droida? Ale przed chwilom jakiś droid tu chodził. Może to inny był? Yb siem w głowem podrapał, bo mu siem coś nie zgadzało. Może te droidy siem jak ksinżniki rozmnożiły? - Wurdem murdem. - uznił, że snotów też powinno przibyć, skoro droidów przibyło - My wcale nie gupki, my mondre snoty. To przez zaklińca wsziskich przibywa. A zajonca możem do drugij sali zaniść, bo tam kociołek mam. Tin droid to do kociołka móg nie wliźć. Yb poszed pomóc niziołowi w sprzontaniu, skoro tin miał jakiś plan. |
27-01-2024, 10:42 | #260 |
Reputacja: 1 | Gdyby Tfardy był mądrzejszy to by wiedział do czego służą te narzędzia. Gdyby był mądrzejszy to by mógł wprost powiedzieć ile więcej jest gobosów nich ich i czy ta ich przewaga liczebna jest dużo większa czy tylko trochę. Gdyby był mądrzejszy to mógłby rozwiązywać te zagadki Gdyby był mądrzejszy to mógłby myśleć mądrzej i by od tego się nie męczył i by wychodziły z tego dobre rzeczy. No i gdyby był mądrzejszy mógłby zostać czarodziejem. Bardzo to wkurzało Tfardego dlatego jak mu nizioł zapodeł że szef gobasów ma pierścień czyniący mądrym to Tfardy bardzo ale to bardzo się nad tym zamyślił. Zaczął pożądać tego pierścienia. Ale wiedział też z rozgryfek snotballa że z taką przewagą sam z Rudgerem nie mają szans. Widząc że póki co gobasy nic nie kombinują i nie próbują przejść, poszedł do czarodzieja. A potem westchnął ciężko i podszedł do tego co zostało z Gobelina. Biedny Gobelin Ale tradycji musiało stać się za dość. Zaczął przeszukiwać co miał Gobelin by tam jego dobytku gobasy nie rozkradły. |