Um, jasne ... rozumiem, że nie wszystkich to zainteresuje i nie mam nikomu za złe takiego podejścia ... serio, serio. Dlatego nie planuję podstępem przeistoczyć sesji z akcją w dramat obyczajowy, tylko z góry mówię jakie są moje zamiary. Kto zechce, ten się przyłączy ... i jak widzę, zainteresowanie nie jest takie znowu znikome - wydaje mi się, że trochę naciągane są przytaczane przez ciebie statystyki XD

Nie. Sesja o niczym. Romans, odgrywanie, pogłębianie relacji, czy ogólnie te wasze relacje międzyludzkie mogą być (i są w jakimś stopniu) w każdej sesji. Jeśli gracze maja ochotę na tym się skupić, to mogą, ale prędzej czy później i tak musi przyjść MG i rzucić gobasy, coby sesji rozruszać, bo ludzie się zwyczajnie nudzą.

Sama sceneria/seting nie wystarczy, zęby to pociągnąć. Musi być jakaś fabuła/akcja na tyle wyrazista, aby dopiero wokół niej mogły się jakieś relacje miedzy (nie)ludźmi wytworzyć.

EDIT

Racja. Zrób rekrutkę, poprowadź, zobaczy jak to się skończy. ;)

Pojawienie się w zdaniu liczb lub specjalistycznego słownictwa podwyższa wiarygodność nadawcy. O blisko 86% :wink:

Powinienem załączyć przy tych 90% gwiazdkę: *

*Wyliczone na podstawie 20+ prowadzonych "własnoręcznie" sesji i jeszcze całej masy granych.

Ale masz rację w jednym: że jeśli sprawa postawiona będzie jasno, być może zgłosi się właśnie te pozostałe 10%. I sesja pociągnie. Przez jakiś czas. :)

No.. gdyby jakoś bardziej sklarować ten pomysł i koniecznie jednak dodać fabułę... bo ciągnięcie po prostu opowieści... o niczym to tak... eeee. Ale z fabułom...

@up
To dodam, że kolokwialnie rzecz ujmując moja wiarygodność, jest o około 95% większa niż moja jakże zszargana i niepewna reputacja.

Natomiast uwaga Sekala, że jeśli zaczną się romanse, drużyna rozwali się na poszczególne grupki jest mniej więcej 100% prawdziwa. Trzebaby cudu, albo rewelacyjnego pomysłu oraz prowadzenie, żeby w serii obyczajowej tak się nie stało. Wchodzę tak czy siak, ale rzeczywiście GM musi poważnie rozważyć tą właśnie kwestię.

Pewnie, że tak :D

Grywam w StarTreka na innym forum i tam MG ciągle marudzi, żebysmy - zamiast zajmowac się flirtowaniem, knuciem i plotkowaniem - strzelali, chodzili na zwiady i nawiązywali pierwsze kontakty. Ale my i tak staramy sie usilnie skupiac na tym, co naprawde ważne ;)

Moim zdaniem, tematyka sesji dość niszowa, ale jeśli rzeczywiście ktoś lubi i ma ochotę zagrać tego typu sesję, to ma to szansę wypalić. Oczywiście, trzeba zebrać odpowiednią grupkę, która się nie znudzi ani na krótką ani na długą metę. Jak ktoś jest doświadczonym i dojrzałym graczem, to jest w stanie ocenić, czy jest to zadanie na jego siły, a jeśli nie jest, cóż, nie powinien się zabierać za taką sesję :P.
I jeszcze kwestia MG, który ma największą moim zdaniem szansę, na zanudzenie się i zaniechanie projektu. O to akurat bym się nie martwił, ale to moja osobista opinia ;).
Podsumowując, tego typu rozgrywka to rzadkość (z tego co mi się zdaje), więc chętnym radziłbym zgłaszać się, zanim sceptycy zniechęcą GMkę :)

Mam wrażenie, że niektórzy nie mieli styczności z mangami typu "school life romance". Tam nie ma jakiś strasznych problemów, ale pojawia się postać jakże złej, a jednocześnie jakże inteligentnej i pomysłowej wredoty - i tym sposobem mamy już dwa tomy.

I jeszcze jedno. Większość z Was zakłada, że to będzie telenowela na zyliard postów, podczas, gdy nic nie stoi na przeszkodzie, by zrobić z tego jednostrzałówkę*. A jak się spodoba, to serię jednostrzałówek :-P .


*Chociaż Fleja jest ambitna i uwielbia epickie historie o sinusoidalnym "happy-sad" przebiegu. Więc... to mówię tylko ja. Ona się sama ustosunkuje ;]

A ja mimo że na codzień nie rozumiem kompletnie idei tasiemców telewizyjnych i śmierci Hanki Mostowiak (xD) to i tak jestem otwarty na sesję w takiej tematyce, bo i może można się z tego czegoś nauczyć nowego przy pisaniu sesji :)