|
Może to szalony pomysł, ale pomyśł o łowcach. Do tej pory byli w cieniu uważani za wariatów, a tu nagle stają się gwiazdami polowań. Wszyscy chcą się od nich uczyć, a oni sami dostają najlepszy sprzęt i pomoc. I im zaczyna świtać w głowach, że bardzo coś tu jest nie tak :) A że dobry łowca to paranoik więc mogą zacząć drążyć temat... Sesja z tej perspektywy usuwa problem crossovera. A polować mogą wszak na wszystkich nadnaturali jednocześnie zgłębiając tajemnice MG. |
Siemka - Taka specdyskusja rozgorzała... Aż strach się odzywać jak się nie zna systemu... :) Noo alee... - Czy ja dobrze kumam, że to coś w stylu jakby w Marvelowie ludzie nagle "odkryli" mutantów i postanowili się ich pozbyć, głównie za pomocą techniki? - I to miałyby być klimaty wymierania rasy, wspomnień o dawnej chwale i potędze, undergroundzie, partyzantce i rebelii? - Hmm... W takiej sesji jak dla mnie musiałaby być jakaś nadzieja dla naturali. Jakiś azyl jak te miasto ludzi z Matrix'a, jakiś odłam ludzi z ktorymi jest szansa się dogadać, rozwalenie tych labów od tej dziwnej substancji, szczepionka czy coś w ten deseń. Coś za czym można podążyć, złapać, chwycić i skoczyć jeszcze raz do gardła przeiwnika. Wtedy tak. To jest dla mnie ciekawe. Ale samo umieranie nigdy mnie nie jara na żadnej sesji. Co innego podziemie i rebelia. No ale mówię, ŚM właściwie nie znam i nie mam pojęcia jak to się ma do niego :) |
Cytat:
Może innym razem. ale dzięki za sugestie i pomysł. Cytat:
To są już pytania na które odpowiedź pojawi się być może w trakcie sesji. Klimat wymierania ras, wspomnień o potędze i życiu w podziemiu, jak najbardziej tak. Partyzantka i rebelia to już zależy od graczy. Różni nadnaturalni przyjmą różną postawę wobec faktu zagłady i końca pewnej ery. Jedni będą żyć w ukryciu i spiskować po cichu, inni będą ciągle uciekać i żyć z dnia na dzień, a jeszcze inni postanowią walczyć w myśl zasady "że lepiej umrzeć stojąc, niż żyć wiecznie na kolanach" Gracze na pewno będą mieli wybór, jak będą postępować i jaką przyjmą postawę. O nadziei raczej nie będzie mowy w sensie globalnym. Gra będzie miała miejsce zaraz na samym początku zagłady. Nadnaturale nie mają żadnej nadziei, nie są zorganizowani, wybici prawie do nogi, pogrążeni w traumie po utracie potęgi. Taki mam być klimat sesji. Oczywiście indywidualna postawa konkretnych postaci, czy to BG, czy NPC-ów to już inna rzecz. Globalnie jednak panuje marazm i poczucie ostatecznego końca. Czy pojawi się jakieś światełko nadziei? Czy nadnaturalni zorganizują się i stawią opór? Czy znajdą sojuszników? O tym na sesji. Jeżeli nic nie pokrzyżuje mi planów, rekrutacji powinna pojawić się do końca tygodnia. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:38. |
|
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0