Cytat:
Cytat:
Ja też wolę klimaty 1 i 2. 3 na dobrą sprawę to taki Morrowind/Oblivion/Skyrim z laserami. Niby fajnie, ale to nie o to chodzi ;) Ode mnie też głos na nie. |
A sesja będzie chociaż oparta o Fallouta PnP? |
Mnie tam martwi mechanika. Storytelling? Mechanika pełna? W oparciu o co? O gry? Ciężko to się przełoży. Głosowałem na nie, bo po doświadczeniach z Elder Scrollsami na forum wiem, że jest praktycznie niemożliwym przełożenie mechaniki gry na PBF. Dodatkowo na czym miały by sie opierać postaci BG? Grupa Kryptowców, która dopiero wyszła na powierzchnię? Ludzi którzy urodzili sie na zewnątrz? Granie jedynie ludźmi? Co z byciem synthem (świadomie lub nie), ghulem lub supermutantem, lub chociaż raiderem? |
Cytat:
Przebiegłem Point Lookout bez Chinese Stealth Armor na najwyższym poziomie. Kozacki klimat. Polecam. Przejąłem Lincoln Memorial na niskim poziomie podbiegając i ze strzelby czy tam z kałasza serią w łeb mutkom. Gra trochę traci jak się wbije na najwyższy poziom. Trochę, ale dalej grałem. Ale właściwie o co chodzi? Czym się różni lasery i enclave power armor w F2 od tego w F3? Różnica rzeczywiście jest do Fallout 1, ale to po prostu inaczej - co nie znaczy lepiej. Fallout blednie przy Arcanum pod względem wielkości fabuły - ale wciąż: to są po prostu inne gry. To i to jest fajne. |
A Fallout PnP to nie jest przypadkiem ten amatorski (choć opisany jako stworzony przez jakiegoś guru), brzydki jak noc i ściągnięty żywcem z gry bez-jakiegokolwiek-dopasowania-do realiów-papierowego-RPG dokument, który krąży po sieci? ;] Bo ostatnio, gdy szykowałem się do sesji właśnie tego szukałem i to co ściągnąłem było... żałosne ;] Z tego co widziałem było do niego też pełno dodatków i autorskich poprawek, który jednak prezentowały niemal identyczny poziom. Googlowałem też zagadnienie na forach polskich i zagranicznych i nikt tego szajsu nie używał do gry w Fallouta, preferując za każdym razem własne podejście do sprawy. |
Ależ narzekacie. Fallout 1 i 2 był mocny TYLKO fabułą i dialogami. Reszta była marnym rzygiem programisty na kwasie pomieszanym z kiepskim, kukurydzianym piwem. I doskonale o tym wiecie. Świat w pierwszych częściach nie żył, był psychodelicznym bazgrołem 7 latka z zespołem Aspergera. Pierwsza i druga część nadały ogólny ton, charakterystykę i wsio. Były tym czym jest rozwinięcie w rozprawce. Trzecia część to de facto dramat, trochę krótki i z niedociągnięciami, ale mimo tego - ma coś w sobie. NV odwołało się do klimatu 1 i 2, ale oczywiście wielu się nie podobało w myśl polskiej zasady - nie, bo nie i ch.. bo za grę wziął się twórca Obiliviona i niet. Najwyraźniej narzekające stronie świata graczy udzieliła się mentalność typowego polaka :D a szkoda. Chciałbym zobaczyć dobrze przeniesionego Fallouta na ramy rasowego RPG. Czy kiedyś się doczekam? Może. |
Cytat:
(jak coś to ukończyłem wszystkie części (1 i 2 wielokrotnie) poza czwórką, na którą zwyczajnie nie mam już czasu) Mechanicznie zarówno TES, jak i Fallout gładko poszłyby na BRP - te pierwsze w praktyce nawet kiedys prowadziłem, bo gdzieś w Internetach wisi ładna przeróbka. |
Cytat:
Jak sprzedasz mi dobrą rekrutkę to spróbuję się załapać. |
W internecie znajduje się dość dużo informacji na temat linii fabularnej oraz lokacji z prawdziwego Fallouta 3 - projektu Van Buren, który nigdy nie powstał. Ciągnie mnie ostatnio, by spróbować poprowadzić coś w tych klimatach, nie wiem jednak, czy mój czas na to pozwoli. Materiałów na wiki jest tona, znajdują się tam nawet zarysy zadań głównych i pobocznych i całe mnóstwo niewykorzystanych, ciekawych pomysłów, jak nuklearny satelita, ośrodek badawczy Boulder Dome, sztuczne środowisko Nursery czy zautomatyzowane więzienie kontrolowane przez sztuczną super-inteligencję. Cytat:
Jak wiemy, obrazek wyraża więcej niż tysiąc słów - podaję więc dwa. https://pbs.twimg.com/media/CT1Xq4TUwAA2sG7.png:large http://i.imgur.com/ZZ1g0.jpg |
To pokazuje jedynie że nerdzi potrafią być bardzo kreatywnymi ludźmi, gdy chodzi o propagandową obronę ich dziwactw :) Tak jak pisałem, byłem wielkim fanem starych Falloutów, ale po ponownych ich zainstalowaniu doszedłem do wniosku, że jestem już po prostu starym dziadem i przeszłość (niesłusznie) jawi mi się lepsza od teraźniejszości. New Vegas pod względem erpegowych ambicji w niczym nie ustępuje starym częściom, a po włączeniu hardcore mode (gdzie trzeba jeść, pić i spać) wręcz je klimatem przebija. Ach to polowanie na przedwojenne konserwy w schronach albo rezygnacja ze skilla na bronie, by móc dopakować survival i ugotować stek z kojota! :D Polecam też mody do New Vegas, jest tam kilka naprawdę znakomitych fanowskich kampanii, w tym wspomniany Boulder Dome i np. znakomity Autumn Leaves, który jest w 100% fabularnym śledztwem bez żadnej walki. Ja w sumie mojego Fallouta "papierowego" prowadzę trochę tak jak New Vegas z hardcorowymi modami survivalowymi :> |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:46. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0