lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Sondy rekrutacyjne (http://lastinn.info/sondy-rekrutacyjne/)
-   -   [D&D 3.5] Lochotłuk - Seria krótkich przygód (http://lastinn.info/sondy-rekrutacyjne/16555-d-and-d-3-5-lochotluk-seria-krotkich-przygod.html)

Warlock 20-10-2016 10:19

[D&D 3.5] Lochotłuk - Seria krótkich przygód
 
Lochotłuk - Seria krótkich przygód


Witajcie!

Całkiem niedawno życie dość brutalnie zweryfikowało moje plany aktywnego uczestniczenia w sesjach na forum, ale w grudniu wszystko powinno wrócić do normy i będę mógł zająć się tym co lubię najbardziej - czyt. prowadzeniem sesji. Związku z tym wychodzę do was z sondą, aby dowiedzieć się czy znajdą się osoby zainteresowane wzięciem udziału w serii krótkich przygód (nie jest obowiązkiem uczestniczenie w każdej z nich, gdyż będą one dość luźno powiązane ze sobą, co oznacza, że gracze oraz BG będą mogli się zmieniać z sesji na sesję, dlatego też myślę, że jest to co najmniej warte uwagi), a także aby poznać wasze uwagi i pomysły. Zapytacie pewnie dlaczego w ogóle krótkie sesje, a nie jedna wielka kampania?
Zdaję sobie sprawę, że od jakiegoś czasu na LI panuje moda na prowadzenie długich, często trwających po kilka lat i kilkadziesiąt stron sesji, co jest niewątpliwie powodem do dumy dla niejednego prowadzącego, ale ja ostatnio nie mam do tego głowy, a poza tym jestem na tyle niepewny przyszłości, że nie widzę sensu, aby planować coś na długie lata. Formuła krótkich przygód daje mi gwarancję, że będę w stanie doprowadzić każdą sesję do końca, a zarazem będę mógł skoncentrować się na tym, aby w każdej kolejce działo się coś wartego uwagi i nie było miejsca na nudę. Nie mam też już czasu na pisanie postów na dziesięć stron, ani wielogodzinne zabawy na GDocu, ale mimo to wciąż jestem perfekcjonistą, dlatego na brak klimatycznych postów czy szeroko pojętego “klimatu” na sesji, raczej nikt narzekać nie powinien, mimo że odpisy z mojej strony będą krótsze niż zwykle, bo bardziej dopasowane do specyficznego stylu lochotłuka.


Od dłuższego czasu chodzi mi po głowie pomysł stworzenia serii krótkich (wiem, powtarzam się), luźno powiązanych ze sobą przygód (znowu :roll:), które rozgrywać się będą w Zapomnianych Krainach. Będą to osobne sesje, z których każda trwać będzie maksymalnie (mam nadzieję) trzy miesiące. Każda z przygód rozgrywać się będzie w zupełnie innym środowisku, a przed bohaterami graczy staną coraz to bardziej zróżnicowane i niebezpieczne wyzwania, acz powiązane będą one z szeroko pojętą eksploracją lochów oraz dziczy.
Specyficzna natura krótkich sesji (powiązana z intensyfikacją akcji, zróżnicowanymi wyzwaniami, a przy tym ubarwiona dobrym odgrywaniem i szybkim rozwojem postaci) brzmi w moich uszach jak lekarstwo na nudę, która zawsze gdzieś tam się wkrada do zabawy podczas tych dłuższych przygód i to niezależnie od ich jakości - w moim przypadku sześć miesięcy nieprzerwanego grania w to samo zwykle skutkowało narastającym zmęczeniem, a patrząc na sesje innych MG i spadającą częstotliwość pisania u graczy wraz z upływem czasu, to mam wrażenie, że nie jestem w tym przypadku zupełnie odosobniony.

Przygody będą rozgrywane na zasadach D&D 3.5, gdyż jest to system, w którym siedzę od dobrych dziesięciu lat, znam go najlepiej i najlepiej się w nim czuję, a zarazem dostarcza multum opcji przy kreacji bohaterów i jeszcze więcej możliwości prowadzącemu, który chciałby, aby każda walka była wyjątkowa. Wstępnie dopuszczę wszystkie materiały, acz muszę przestrzec, że jestem bardzo przewrażliwiony na punkcie wyraźnie przepakowanych postaci i mimo, że dość rzadko sprawdzam się w roli gracza, to jako MG widziałem już prawie wszystko, dlatego wyraźnie odstające od reszty BGów postacie będą z miejsca odrzucane (rzecz jasna; w trakcie trwania rekrutacji poinformuję co jest nie tak i co należy zmienić, aby nie było niespodzianek). Swobodny dostęp do materiałów ma służyć przede wszystkim stworzeniu jak najciekawszej/zwariowanej/nietuzinkowej postaci, a nie tylko maksymalizacji efektywności w walce, ponieważ stopień wyzwań nie będzie z góry narzucony, a do pewnego stopnia dopasowany do możliwości drużyny. Umożliwię też wykorzystanie materiałów z D&D 3.0, ale tutaj głównie mam na myśli podręcznik Savage Species i jego potworne rasy.


Co chciałbym osiągnąć?
Każda z sesji będzie mieć własną, unikatową otoczkę fabularną, która będzie klimatycznym wstępem do bezkresnej rzezi niewiniątek. Moje posty z wyjątkiem tych początkowych, będą na ogół dość krótkie, a odpisy graczy mogą być nawet kilkulinijkowe - nie będzie ustalonego minimum, ani maksimum, ważne, aby posty odnosiły się do panującej sytuacji i były w terminie. Jako, że nie będę mieć szczególnych wymagań względem odpisów, to bardzo chętnie zobaczyłbym na sesji osoby aktywne, szczególnie mile widziane są kolejki, w których gracze piszą więcej niż jednego posta (np. prowadząc dialog między postaciami).
Pierwsza przygoda najprawdopodobniej będzie związana ze stosunkowo krótką eksploracją Podmroku, która będzie idealną rozgrzewką przed kolejnymi sesjami, nie mniej jednak emocji i zapadających w pamięć momentów na pewno tam nie zabraknie. Tutaj postaram się oddać klimat klaustrofobicznych korytarzy, uczucie niepewności oraz wszechogarniającą ciszę, która utwierdzi awanturników w przekonaniu, że ich krzyków nikt tam nie usłyszy (z pewnością nikt kto miałby dobre zamiary), a zarazem postaram się dostarczyć wystarczająco ciekawych i zróżnicowanych wyzwań, aby żaden z uczestników sesji nie potraktował tego jako darmową przejażdżkę. ;)
Kolejne przygody rozgrywać się będą na coraz to wyższych poziomach i będą coraz bardziej epickie. Gdy eksploracja dziczy i podziemi się nam znudzi, to wsiądziemy na latający statek ekscentrycznego gnoma i wydamy wojnę starożytnym gadom, stoczymy bitwę w niebiosach ze smokami, zmierzymy się z tytanami na najwyższych szczytach Gór Grzbietu Świata i odpędzimy hordę orków, która znowu zagraża dziesięciu miastom skutej lodem północy.
W każdej sesji przeniesiecie się do znanych lokacji ze świata Zapomnianych Krain, choć pojawią się też miejsca całkowicie przeze mnie wymyślone, aby móc lepiej dopasować scenariusz przygody do lokacji. Najbardziej optymalnym rozwiązaniem będzie dla mnie sytuacja, w której ci sami gracze będą grać tymi samymi postaciami w kolejnych sesjach, dlatego rekrutacja będzie skierowana do osób chcących zagrać w kilku sesjach pod rząd, ale biorę też pod uwagę możliwość wykruszenia się graczy lub śmierci BGa bez możliwości jego wskrzeszenia (wtedy w następnej sesji będzie można stworzyć nowego bohatera), dlatego przyjmę też osoby, które chcą spróbować swoich sił, ale nie są pewne czy będą chciały grać w kolejnych odsłonach Lochotłuka (robocza nazwa).


Pierwsza przygoda, czyli przechodzimy do sedna:
Zabawę rozpoczniemy na czwartym poziomie. Będę potrzebował od 4 do 6 graczy, przy czym szóstka to maksymalna liczba, której nie mam zamiaru przekraczać (lepiej mi się prowadzi przy mniejszej liczbie uczestników). Akcja rozpocznie się w krasnoludzkiej twierdzy, skąd bohaterowie udadzą się do Podmroku. Powód ich przybycia oraz szczegóły fabularne podane zostaną dopiero w rekrutacji, gdyż wciąż nad tym pracuję, ale z całą pewnością ekspedycja ta będzie warta uwagi grupy osławionych awanturników.
Częstotliwość postów wynosić będzie 4 dni dla pierwszego posta na sesji (zwykle daję więcej czasu na początku, aby każdy mógł dokładniej opisać swoją postać w pierwszym poście), trzy dni na pozostałe kolejki, w których nie będzie rozgrywana walka i najprawdopodobniej dwa dni na posty związane z walką, gdzie wystarczy tylko krótka, fabularna deklaracja. W pewnym sensie wzorem dla mnie jest sesja Kerma, gdzie posty graczy są w miarę krótkie i treściwe - z tym wyjątkiem, że na ogół sam będę trochę więcej pisał.
Inicjatywa w starciach nie będzie brana pod uwagę, gdyż kolejność działań będzie związana z okolicznościami i szybkością odpisu (tj. kto szybciej da posta ten szybciej działa). Rzucę kością w przypadku, gdy dojdzie do sytuacji, w której ciężko będzie ustalić, która ze stron powinna zaczynać jako pierwsza. Inicjatywa starć to prawdopodobnie jedyna zasada domowa, której będę się trzymać i podyktowana ona jest specyfiką gry na forum, dlatego nie warto inwestować w takie atuty jak Ulepszona Inicjatywa.
Pod koniec każdej sesji zapytam graczy o ich przemyślenia i pomysły na następną przygodę (mam już kilka swoich, ale często bywa tak, że gracze mają jeszcze ciekawsze). Chciałbym też, aby każda sesja rozgrywała się na coraz to wyższym poziomie, dlatego w przypadku sytuacji, gdzie po zakończeniu jednej sesji brakowałoby postaciom trochę punktów doświadczenia do następnego poziomu to z automatu awansują, tłumacząc to wydarzeniami pomiędzy przygodami.

Gentlemen’s Agreement
D&D 3.5 to świetny system, pozwalający stworzyć tysiąc wojowników, z których każdy będzie w sposób diametralny różnić się między sobą, ale mnogość opcji ma też swoją wadę - trudno to wszystko ze sobą zbalansować, dlatego na przestrzeni lat pojawiły się takie buildy jak PunPun, Hulking Hurler czy Cheater of Mystra. Kwestia balansu nie jest problemem dla osób, które potrafią grać uczciwie, bez robienia z siebie pajaca, bowiem potężna mechanicznie postać nie robi na nikim wrażenia, a z całą pewnością nie dostarcza satysfakcji innym uczestnikom sesji, dlatego liczę, że osoby na ogół skłonne do przeginania postaci tym razem powstrzymają swoje powergamingowe zapędy i nie wykreują czegoś absurdalnego, bo i tak to nie przejdzie, ale przynajmniej oszczędzą mi i sobie czasu. ;)

Jakieś pytania? Wątpliwości? Znajdą się zainteresowani?


Nami 20-10-2016 10:51

Cytat:

ale w grudniu wszystko powinno wrócić do normy i będę mógł zająć się tym co lubię najbardziej - czyt. prowadzeniem sesji.
Dobrze, że nie w maju 2017 roku :blazen:

Cytat:

Przygody będą rozgrywane na zasadach D&D 3.5, gdyż jest to system, w którym siedzę od dobrych dziesięciu lat,
Ja od dwóch dni >) nie jest tak źle!

Cytat:

która utwierdzi awanturników w przekonaniu, że ich krzyków nikt tam nie usłyszy
Już chciałam skomentować, ale patrzę dalej....
Cytat:

(z pewnością nikt kto miałby dobre zamiary)
... i napisane, co żem ja chciała!

Cytat:

Chciałbym też, aby każda sesja rozgrywała się na coraz to wyższym poziomie, dlatego w przypadku sytuacji, gdzie po zakończeniu jednej sesji brakowałoby postaciom trochę punktów doświadczenia do następnego poziomu to z automatu awansują, tłumacząc to wydarzeniami pomiędzy przygodami.
Czyli w pierwszej przygodzie level 4, a w następnych już wyższy?

Cytat:

Jakieś pytania? Wątpliwości? Znajdą się zainteresowani?

brody 20-10-2016 10:54

Zaznaczyłem "tak" Pomysł i podejście do prowadzenia mi się podoba. Bardzo fajna koncepcja, która łączy w sobie szerokie pojęcie kampanii i forumowe realia. Idealne rozwiązanie, aby pograć jedną postacią na przestrzeni kilku różnorodnych epizodów. Brak gdoc, również na plus.
Lubię światy dedeków, ale zawsze odrzucała mnie mechanika. Dlatego też rozsądkowe podejście do tejże, pasuje mi niezmiernie.

Asmodian 20-10-2016 10:57

Jak lochy będą oldskoolowe to mnie kupiłeś;)

Rezerwuję miejsce i czekam na rekrutację.

Googolplex 20-10-2016 10:59

Masz jakiś pomysł jak połączyć postaci tak by stworzyły drużynę a nie tylko grupę indywidualistów? Znaczy coś innego niż "zostaliście wynajęci do".
Chodzi o coś co pozwoliło by łatwo wprowadzić innych graczy i nadało sens współpracy. Coś na kształt gildii czy bractwa do którego gracze muszą należeć (łatwo wtedy wprowadzić nowych a starzy mają powód by pracować wspólnie a nie tylko wykorzystać innych jako żywe tarcze).

Jak bardzo chcesz być tolerancyjny dla dziwnych (nie koniecznie silnych) postaci?

Mike 20-10-2016 10:59

Sam kiedyś myślałem o czymś takim. Choć ja skłaniałem się ku jednostrzałowym.
Pomysł dobry, wstępnie udzielam poparcia. Zagrałbym w coś szybkiego i z krótkimi odpisami. Choć wolałbym inna mechanikę :) Np Savge Worlds.

Warlock 20-10-2016 11:40

Cytat:

Czyli w pierwszej przygodzie level 4, a w następnych już wyższy?
Tak. Powiedzmy, że brakuje wam 500 XP do 5 poziomu po zakończeniu pierwszej przygody. W drugiej sesji będziecie już na 5 poziomie (10k XP). Jeśli drugą przygodę zakończycie na szóstym poziomie mając 17k doświadczenia, to trzecią zaczniecie z taką właśnie pulą doświadczenia. Zachowując tą ciągłość w pewnym momencie wasze postacie wbiją dwa poziomy podczas jednej przygody - na waszą korzyść.

Cytat:

Zaznaczyłem "tak" Pomysł i podejście do prowadzenia mi się podoba. Bardzo fajna koncepcja, która łączy w sobie szerokie pojęcie kampanii i forumowe realia. Idealne rozwiązanie, aby pograć jedną postacią na przestrzeni kilku różnorodnych epizodów. Brak gdoc, również na plus.
Lubię światy dedeków, ale zawsze odrzucała mnie mechanika. Dlatego też rozsądkowe podejście do tejże, pasuje mi niezmiernie.
Bardzo mnie to cieszy. W zasadzie pozwolę na zmianę postaci między sesjami, jeśli ktoś uzna, że jego postać nie jest wystarczająco ciekawa lub za słaba (choć to raczej mało prawdopodobne, bo zwykle staram się dysponować znalezionymi magicznymi skarbami w taki sposób, aby odrobinę zwiększyć siły tych bohaterów, którzy odstają od reszty), ale wtedy zawsze zacznie z minimalną wartością punktów doświadczenia odpowiednią dla danej przygody (w drugiej sesji to będzie 10000 PD) i nieco okrojoną wartością posiadanego sprzętu. Ta sama zasada tyczy się tworzenia postaci po śmierci poprzedniego bohatera. Nie jest to duża kara; można praktycznie powiedzieć, że pozbawiona znaczenia, ale na tyle wyraźna, aby zmotywować graczy do dbania o swoje postacie.

Cytat:

Masz jakiś pomysł jak połączyć postaci tak by stworzyły drużynę a nie tylko grupę indywidualistów? Znaczy coś innego niż "zostaliście wynajęci do".
Chodzi o coś co pozwoliło by łatwo wprowadzić innych graczy i nadało sens współpracy. Coś na kształt gildii czy bractwa do którego gracze muszą należeć (łatwo wtedy wprowadzić nowych a starzy mają powód by pracować wspólnie a nie tylko wykorzystać innych jako żywe tarcze).
Bardzo dobry pomysł! Jakaś gildia czy awanturnicze bractwo pasowałaby tu idealnie i świetnie spajałaby ze sobą pozostałe przygody. Sayane miała swoją Gildię Najemników, co od strony fabularnej było bardzo ciekawym rozwiązaniem i pewnie stworzę coś podobnego. Będzie musiała to jednak być dość neutralna organizacja, aby mogła skupiać osoby o różnych charakterach i może powiązana z jakimś bogiem (coś na wzór Harfiarzy, ale mniej pajacowania), aby podkreślić jej przynależność do świata Zapomnianych Krain.

Cytat:

Jak bardzo chcesz być tolerancyjny dla dziwnych (nie koniecznie silnych) postaci?
Bardzo. Mogą być to potworne rasy, nawet pozaplanarne istoty, ale trzeba z takimi być ostrożnym, aby je przypadkiem nie przepakować. Lubię ekscentryczne postacie, co wcale nie znaczy, że nie ma u mnie miejsca dla krasnoluda z toporem (ba, dla mnie to wręcz klasyk!). Żadnych długich historii nie będę wymagać, bo to nie jest tego typu sesja, ale przy procesie rekrutacji (jeśli będę mieć nadmiar kart) to sięgnę po te postacie, które uznam za ciekawsze.

Cytat:

Sam kiedyś myślałem o czymś takim. Choć ja skłaniałem się ku jednostrzałowym.
Pomysł dobry, wstępnie udzielam poparcia. Zagrałbym w coś szybkiego i z krótkimi odpisami. Choć wolałbym inna mechanikę :) Np Savge Worlds.
Był moment, że myślałem nad alternatywnym systemem, ale tak naprawdę nie ma dla mnie innych opcji. D&D 3.5 daje mnóstwo możliwości i posiada tyle materiałów, że chyba nie starczyłoby mi życia, aby móc to wszystko wykorzystać. Przy okazji każdy gracz może stworzyć ciekawą i dostatecznie silną postać, niezależnie od tego czy będzie korzystał z SRD czy sięgnie po wszystkie podręczniki.

Zapomniałem wspomnieć o startowym ekwipunku. Zaczniecie z 5400 GP do rozdania na ekwipunek. Jeśli chodzi o magiczne przedmioty to podczas kreacji bohatera korzystamy tylko z tych znajdujących się w SRD. Przedmioty spoza tej listy będą wymagać mojej zgody.

Kerm 20-10-2016 11:45

Masz moje poparcie (tudzież postać, gdy sesja ruszy :) )

Googolplex 20-10-2016 12:01

Cytat:

Napisał Warlock (Post 668256)
może powiązana z jakimś bogiem

Mnie ten pomysł mierzi. Fabularnie ładnie by wyglądał, tylko czy nie zamknąłby przy tym wielu ciekawych opcji? A według mnie jeśli by urealnić trochę obrót dobrami (to znaczy, że wioskowy handlarz nie sprzedaje mieczy +5 ;P) wówczas taka organizacja ma sporo sensu. Inne plusy to ochrona i renoma jaką się zyskuje. Szybciej przecież pracodawca wynajmie gildyjną zgraną grupę niż pojedynczych awanturników.

Cytat:

Napisał Warlock (Post 668256)
Bardzo. Mogą być to potworne rasy, nawet pozaplanarne istoty, ale trzeba z takimi być ostrożnym, aby je przypadkiem nie przepakować.

W drugą stronę również. Rasy z dostosowaniem poziomu i/lub rasowymi KW łatwo mogą pozostać daleko w tyle, utrata poziomów klasowych mechanicznie boli bardzo.

I jeszcze takie pytanie. Będziesz ograniczał magiczne przedmioty? Pytam ponieważ niektóre sprawiają, że pewne postaci stają się w drużynie zwyczajnie zbędne. Przykład: Healing Belt za 750sz praktycznie zastępuje postać skupiającą się na leczeniu.

Mike 20-10-2016 12:08

A może powiązanie rodzinne? Postacie to dzieci jakiś mega koksów, którzy przeszli na emeryturę. Wtedy, nawet nowe postacie mogły by być potomkami wiernych giermków, uczniów czy innych osobników powiązanych z mega koksami. mega koksy oczywiście popijali by martini w jakimś ciepłym Planie z palmami i nie wcinali się dzieciom do zabawy.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:22.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172